Mieszkaniec podsuwalskiej miejscowości został skazany na dwa lata w zawieszeniu molestowanie wnuczki. 7-letnia Asia nie potrafiła powiedzieć, jak długo trwał ten przestępczy proceder - donosi podlaska "Gazeta Współczesna".
Według relacji dziewczynki - czytamy w "Gazecie Współczesnej" - dziadek często zapraszał ją do swojego pokoju, żeby "pobawić się". Obiecywał, że dostanie za to cukierki. Kiedy Asia przychodziła, zamykał drzwi i rozbierał się. Później dotykał wnuczkę w intymnych miejscach. O szokującym zachowaniu dziadka policję poinformowała matka, której dziewczynka zwierzyła się, że dziadek ją obmacuje.
"Chcą się mnie pozbyć z domu!"
70-letni Józef S., dziadek Asi, nawet w sądzie nie przyznał się do winy. Zapewniał, że to bezpodstawne pomówienia. Twierdził, że rodzina wymyśliła tę historię, bo chciała się go pozbyć z domu.
Józef S. jest rencistą. Mieszka, a właściwie mieszkał z synem i jego rodziną w jednej ze wsi powiatu suwalskiego. Nigdy nie był karany, nie leczył się psychiatrycznie i cieszył się dobrą opinią wśród sąsiadów oraz znajomych. Wychował dwoje dzieci.
Łagodny wyrok
Suwalski sąd skazał Józef S. na dwa lata więzienia w zawieszeniu na pięć. Dostał też zakaz zbliżania się i kontaktowania z wnuczką. Tym samym musiał wyprowadzić się z domu, w którym "opiekował się" wnukami.
Źródło: Gazeta Współczesna
Źródło zdjęcia głównego: sxc.hu