Dyrektor Centrum Zdrowia Dziecka odwołany

Centrum Zdrowia Dziecka od wielu miesięcy próbuje wyjść z ogromnych długówTVN 24

Minister zdrowia Bartosz Arłukowicz odwołał w środę prof. Janusza Książyka z funkcji dyrektora Instytutu Centrum Zdrowia Dziecka w Warszawie - informuje PAP. To pokłosie miażdżącego raportu ekspertów i dykretorów szpitali, jakiego zażądało jesienią ministerstwo, chcąc zbadać wydatki CZD. Te były w ostatnich latach tak wielkie, że doprowadziły do wygenerowania 200 mln zł długu. Kilka dni temu resport zdrowia poinformował, że sprawę CZD kieruje m.in. do CBA. Instytut odpiera zarzuty o niegospodarność.

Jak poinformowałrzecznik resortu zdrowia Krzysztof Bąk, Arłukowicz odwołał dyrektora CZD po spotkaniu prof. Książyka z kierownictwem resortu oraz członkami zespołu przez niego powołanego. Minister uznał, że dyrektor Instytutu nie daje gwarancji wdrożenia kompleksowego programu naprawczego.

Minister zdrowia powierzył pełnienie obowiązków szefa Instytutu prof. Małgorzacie Syczewskiej, dotychczasowej wicedyrektor ds. nauki w CZD. Arłukowicz zobowiązał ją do wdrożenia i realizowania działań naprawczych.

Dyrektor CZD brał pieniądze z prywatnej firmy

Powołany przez ministra zespół w swoim raporcie upublicznionym 1 lutego zwraca uwagę na liczne nieprawidłowości w dotychczasowym zarządzaniu Instytutem, m.in. przerost zatrudnienia w każdej grupie zawodowej. Według zespołu, najbardziej widoczne jest to w przypadku sekretarek oraz innych stanowisk, które nie mają bezpośredniego związku z przychodami szpitala - w tym ogrodników, inspektorów ochrony środowiska, rozbudowanego zespołu ds. komunikacji społecznej i obsługi pacjentów.

Z raportu wynika, że prof. Książyk będąc dyrektorem Instytutu, pobierał wynagrodzenie od prywatnej firmy, która świadczyła usługi dla CZD. Chodzi o program żywienia pozajelitowego "Żywczyk".

Arłukowicz podkreślił w ubiegłym tygodniu, że raport i trwająca kontrola wykazały tak wiele nieprawidłowości, że z ich wynikami muszą zapoznać się także inne instytucje, m.in.: resort finansów, skarbu oraz CBA. Dodał, że informacje te zostały już im przekazane.

Dwa razy więcej zatrudnionych na łóżko

Zdaniem autorów raportu przyczyną problemów CZD są też zbyt wysokie płace, nieuwzględniające możliwości finansowych placówki; w grudniu średnia płaca w Instytucie wynosiła ponad 4,8 tys. zł. Według raportu "spółka Patron, powołana w 2002 r. do zarządzania nieruchomościami CZD, zarządza nimi jedynie na swój użytek". Chodzi o powierzchnię ok. 23 tys. metrów kwadratowych.

Przewodniczący zespołu, dyrektor Akademickiego Szpitala Klinicznego we Wrocławiu Piotr Pobrotyn podkreśla, że regulamin wynagrodzeń CZD przewiduje tylko dolną granicę, a nie wyznacza górnej. Wskazał także na zbyt wysoki współczynnik zatrudnienia przypadający na jedno łóżko, który w CZD wynosi 3,68, podczas gdy w innych instytutach jest to około 1,9.

W ocenie Pobrotyna CZD nie podejmowało działań w celu restrukturyzacji długów, m.in. nie prowadziło negocjacji z wierzycielami pierwotnymi ws. spłaty i wysokości odsetek, a także nie zaskarżało nakazów zapłaty oraz decyzji komorniczych, co dałoby czas na negocjowanie spłaty. Z kolei według członka zespołu, dyrektora Samodzielnego Publicznego Szpitala Klinicznego w Szczecinie Marii Ilnickiej-Mądry, Instytut nie wykorzystuje potencjału kadry i sprzętu, a profil działania ma nastawiony na krótkie i szybkie zabiegi, co obniża jego rangę.

CZD odpiera zarzuty

Rzecznik CZD Paweł Trzciński powiedział we wtorek, że raport przygotowany przez zespół zawiera kilkaset błędów. Mają one być wykazane w erracie, opublikowanej w najbliższych dniach. Trzciński podkreślił, że błędy są poważne, dotyczą m.in. zestawień, np. w sprawie zatrudnienia lekarzy i znacząco wpływają na obraz sytuacji Centrum.

We wtorek RMF FM podało, że dyrekcja centrum nie zgadza się m.in. z wyliczeniami raportu mówiącymi o średniej pensji w Instytucie. Ma to być nie 4,8, a tylko 3 tys. zł. Pozostała część kwoty to, zdaniem CZD, dyżury i nadgodziny. Dodatkowo łączny ich koszt nie wynosi - jak opisali to eksperci - 80 tys. zł miesięcznie, a tylko 92 tys. zł rocznie.

"Błędy są także w obliczeniach kosztów badań laboratoryjnych. Zdaniem szpitala, eksperci wybrali 11, które faktycznie są droższe niż na rynku, pomijając ponad 100, za które CZD płaci mniej" - podało RMF, powołując się na źródła w CZD.

200 mln zł długu

Fatalna sytuacja finansowa Centrum Zdrowia Dziecka wyszła na jaw na początku września ub. roku. 6 września prof. Janusz Książyk wysłał list do premiera, ministra zdrowia, prezesa NFZ i parlamentu, w którym zaapelował o pomoc finansową i o ratowanie placówki. Według rzecznika Instytutu Pawła Trzcińskiego, sytuacja placówki od dawna była dramatyczna i wielokrotnie informowano o niej m.in. resort zdrowia. Doszło do sytuacji, w której pracownicy po raz pierwszy otrzymali wynagrodzenia z opóźnieniem. Do odzyskania płynności finansowej niezbędny był - zdaniem władz CZD - kredyt na spłatę zadłużenia, które sięga ok. 200 mln zł.

W poniedziałek 10 września Bartosz Arłukowicz poinformował, że szef CZD dostanie do 21 września czas na przedstawienie planu naprawczego szpitala.

Plan prof. Książyka zakładał zmniejszenie kosztów działania placówki o 5 proc. i zaoszczędzenie w ten sposób 21 mln zł w przeciągu kilku lat i zwiększenie zysków o 13 mln zł tylko w 2013 r.

Płace rosły szybciej niż zyski

Minister zdrowia podkreślał wtedy, że od kilkunastu lat nie przeprowadzono w Centrum Zdrowia Dziecka "żadnej rzetelnej restrukturyzacji", a dług placówki narasta z roku na rok "mimo przelewania na rzecz tej instytucji setek milionów złotych zarówno z NFZ jak i ministerstwa zdrowia". - Te pieniądze giną w spirali zadłużenia - wytykał wtedy błędy szef resortu zdrowia.

Zwrócił też uwagę na fakt, że w szpitalu wynagrodzenia pracowników wzrosły w ostatnich latach o 95 proc., gdy tymczasem przychody placówki wzrosły o 30 proc. Według raportu NIK, na który powoływał się Arłukowicz, CZD to instytut o najwyższym średnim wynagrodzeniu brutto na pracownika.

Prof. Książyk uważał jednak, że liczby podane przez ministra zdrowia nie były precyzyjne, a poziom zatrudnienia w szpitalu nie jest głównym powodem problemów finansowych placówki.

W październiku CZD postanowiło jeszcze, że wyemituje swoje obligacje o wartości 100 mln zł. Ten pomysł spodobał się resortowi zdrowia. Obligacje mają wejść do obiegu wiosną tego roku. Jednak niezależnie od tego minister Arłukowicz podjął 6 lutego decyzję o odwołaniu prof. Książyka z jego funkcji.

Autor: adso\mtom / Źródło: PAP, tvn24.pl, RMF FM

Źródło zdjęcia głównego: TVN 24

Raporty:
Pozostałe wiadomości

Po raz pierwszy od początku wojny na Ukrainie NATO w sposób bardzo poufny i bez oficjalnych komunikatów wyznaczyło co najmniej dwie czerwone linie, po których mogłoby dojść do bezpośredniej interwencji w ten konflikt - twierdzi włoski dziennik "La Repubblica".

"La Repubblica": atak Rosji na Polskę byłby dla NATO przekroczeniem czerwonej linii

"La Repubblica": atak Rosji na Polskę byłby dla NATO przekroczeniem czerwonej linii

Źródło:
PAP

Prosiłem prezydenta w cztery oczy i publicznie, aby o tak delikatnych i tajnych sprawach nie dywagował publicznie, bo to nie pomaga Polsce - stwierdził minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski odnosząc się do wypowiedzi prezydenta Andrzeja Dudy w sprawie włączenia Polski do programu Nuclear Sharing. - Ten pomysł nie wchodzi w grę - dodał.

Sikorski o słowach Dudy. "To nie pomaga Polsce"

Sikorski o słowach Dudy. "To nie pomaga Polsce"

Źródło:
TVN24

Niedziela upływa pod znakiem burz. W części kraju spadł też grad. Towarzyszący wyładowaniom ulewny deszcz spowodował, że doszło do podtopień. Na Kontakt 24 otrzymujemy Wasze pogodowe relacje.

Nawałnice w Polsce. Po ulewach zalane zostały ulice

Nawałnice w Polsce. Po ulewach zalane zostały ulice

Aktualizacja:
Źródło:
tvnmeteo.pl, Kontakt 24

Były premier i były szef MSZ Włodzimierz Cimoszewicz mówił w "Faktach po Faktach", że polityka zagraniczna należy do kompetencji rządu, a prezydent "oczywiście ma prawo interesować się polityką zagraniczną" i może wyrażać publicznie swoje opinie, ale "z założeniem lojalnej współpracy z rządem". - To nie powinno być konfrontacyjne - mówił.

Cimoszewicz o polityce zagranicznej rządu i prezydenta: to nie może być konfrontacyjne

Cimoszewicz o polityce zagranicznej rządu i prezydenta: to nie może być konfrontacyjne

Źródło:
TVN24

Zmarł brytyjski aktor Bernard Hill, znany przede wszystkim z roli kapitana Edwarda Smitha w "Titanicu" i króla Rohanu Theodena w trylogii "Władca pierścieni" - przekazał w niedzielę jego agent. Aktor miał 79 lat.

Grał kapitana "Titanica" i króla Rohanu, zapisał się w oscarowej historii. Nie żyje aktor Bernard Hill

Grał kapitana "Titanica" i króla Rohanu, zapisał się w oscarowej historii. Nie żyje aktor Bernard Hill

Źródło:
PAP

Według Donalda Tuska Polacy staną się przed 2030 rokiem bogatsi od Brytyjczyków, jeśli chodzi o PKB na osobę. Zdaniem polskiego premiera to efekt brexitu. Jak przekonuje brytyjski dziennik "Daily Telegraph", Tusk się myli, a problemy Wielkiej Brytanii nie są tylko wynikiem wyjścia z Unii Europejskiej.

Czy Polska dogoni Wielką Brytanię? "Jest jedna rzecz, w której Tusk zdecydowanie się myli"

Czy Polska dogoni Wielką Brytanię? "Jest jedna rzecz, w której Tusk zdecydowanie się myli"

Źródło:
PAP

W nocy w części kraju pojawią się burze. Z tego powodu IMGW wydał ostrzeżenia pierwszego i drugiego stopnia. Z komunikatu wynika, że zjawiskom towarzyszyć mogą opady gradu.

Pomarańczowe i żółte alarmy IMGW w mocy. Uważajmy

Pomarańczowe i żółte alarmy IMGW w mocy. Uważajmy

Aktualizacja:
Źródło:
IMGW

Koniec majówki to również koniec bardzo ciepłej pogody. Jakie jeszcze niespodzianki przyniesie nam aura? Sprawdź długoterminową prognozę pogody na 16 dni, przygotowaną przez prezentera tvnmeteo.pl Tomasza Wasilewskiego.

Pogoda na 16 dni: nieuchronnie zbliża się ochłodzenie

Pogoda na 16 dni: nieuchronnie zbliża się ochłodzenie

Źródło:
tvnmeteo.pl

Kobieta zmarła na skutek upadku ze słynnych klifów Moheru w Irlandii. Do zdarzenia doszło w sobotnie popołudnie. Jak przekazały lokalne media, gdy doszło do tragedii, kobieta była na wycieczce ze znajomymi.

Tragiczny wypadek w kultowym miejscu

Tragiczny wypadek w kultowym miejscu

Źródło:
RTE, BBC

Marcin Kierwiński odniósł się na X do sobotnich komentarzy po incydencie na placu Piłsudskiego. "Osoby, które stały i stoją za szkalowaniem mojego dobrego imienia, poniosą prawne konsekwencje tych nienawistnych działań" - napisał szef MSWiA.

Marcin Kierwiński o "nienawistnych działaniach". Grozi konsekwencjami

Marcin Kierwiński o "nienawistnych działaniach". Grozi konsekwencjami

Źródło:
tvn24.pl

To część operacji Kremla - ocenił w najnowszej analizie Instytut Studiów nad Wojną odnosząc się do umieszczenia prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego na liście poszukiwanych przez Rosję przestępców. Zdaniem amerykańskich analityków, celem Moskwy jest podważenie legalności prezydentury Zełenskiego i doprowadzenie Ukrainy do izolacji dyplomatycznej.

ISW: list gończy za Zełenskim to część operacji Kremla "Majdan3"

ISW: list gończy za Zełenskim to część operacji Kremla "Majdan3"

Źródło:
PAP

W Berdiańsku w obwodzie zaporoskim zginął w eksplozji swojego samochodu kolaborant i jeden z organizatorów katowni do przesłuchiwania ukraińskich jeńców - informuje wywiad wojskowy Ukrainy (HUR). "Za każdą zbrodnię wojenną nadejdzie sprawiedliwa zapłata" - podkreślono w komunikacie wywiadu.

Ukraiński wywiad: kolaborant i organizator katowni zginął w wybuchu samochodu

Ukraiński wywiad: kolaborant i organizator katowni zginął w wybuchu samochodu

Źródło:
PAP

Maj to tradycyjnie czas pierwszych komunii świętych. "Co, jeśli przyjdzie kontrola z ZUS albo ktoś życzliwy zrobi mi zdjęcia, że przebywałam na imprezie zamiast pod adresem zamieszkania?" - zapytała anonimowo w mediach społecznościowych internautka przebywająca na L4. - W czasie zwolnienia lekarskiego musimy stosować się do zaleceń lekarza szczególnie wtedy, gdy na zaświadczeniu mamy napisane, że powinniśmy leżeć i dochodzić do zdrowia - przekazał biznesowej redakcji tvn24.pl Paweł Żebrowski, rzecznik prasowy Zakładu Ubezpieczeń Społecznych. Dodał, że w pierwszym kwartale 2024 roku zostało wydanych prawie 10 tysięcy decyzji wstrzymujących dalszą wypłatę zasiłków chorobowych.

"Co, jeśli przyjdzie kontrola albo ktoś życzliwy zrobi mi zdjęcia?"

"Co, jeśli przyjdzie kontrola albo ktoś życzliwy zrobi mi zdjęcia?"

Źródło:
tvn24.pl

Podczas majówki zakopiańskie hotele były pełne. Tatrzańska Izba Gospodarcza szacuje, że zajętych było 90 procent miejsc noclegowych. Według Karola Wagnera z TIG największymi beneficjentami majówki nie byli jednak hotelarze, a restauratorzy i handlowcy.

Majówka w Zakopanem. "Największymi beneficjentami nie byli hotelarze"

Majówka w Zakopanem. "Największymi beneficjentami nie byli hotelarze"

Źródło:
PAP

Na trasie do Morskiego Oka w Tatrach przewrócił się jeden z koni ciągnących wóz w turystami. Na nagraniu opublikowanym w sieci widać, że gdy inne metody zawiodły, woźnica uderzył zwierzę w pysk. To poskutkowało, koń natychmiast wstał. Sytuację skomentowało między innymi Ministerstwo Klimatu i Środowiska.

Koń upadł, woźnica uderzył go w pysk. Nagranie z drogi do Morskiego Oka

Koń upadł, woźnica uderzył go w pysk. Nagranie z drogi do Morskiego Oka

Źródło:
tvn24.pl

Z okazji jubileuszu Ogólnopolskiego Konkursu Fotografii Reporterskiej - Grand Press Photo internauci mogą wskazać Zdjęcie XX-lecia. Głosować można do 10 maja. Wyboru można dokonać spośród 19 Zdjęć Roku z poprzednich edycji konkursu.

Internauci wybiorą Zdjęcie XX-lecia konkursu Grand Press Photo

Internauci wybiorą Zdjęcie XX-lecia konkursu Grand Press Photo

Źródło:
TVN24