Dużo hałasu o nic? Prokuratura nie znalazła rosyjskiego tropu w aferze podsłuchowej

Premier o tle afery podsłuchowej
Premier o tle afery podsłuchowej
tvn24
Od tej publikacji tygodnika "Wprost" zaczęła się afera podsłuchowa. Premier Donald Tusk w Sejmie nie wykluczał, że w sprawę mogą być zamieszani Rosjanie. Prokuratura tego nie potwierdziła.tvn24

- Chcę mieć pewność, że będziemy realizowali polskie scenariusze - mówił premier Donald Tusk w szczycie afery podsłuchowej ponad rok temu. I dodawał: - Nie wiem, jakim alfabetem jest pisany ten scenariusz. Obserwatorzy nie mieli wątpliwości, jaki miał na myśli. Tymczasem w akcie oskarżenia przygotowanym przez prokuraturę przeciwko Markowi Falencie i kelnerom nie ma słowa "o scenariuszu pisanym cyrylicą". Dlaczego?

Dotarliśmy do treści dokumentu przygotowanego przez Agencję Bezpieczeństwa Wewnętrznego już po wybuchu afery podsłuchowej. Wynika z niego, że służby wiedziały o tym, iż proceder nagrywania polskich VIP-ów nie rozpoczął się w restauracji Sowa i Przyjaciele

Według poufnej wiedzy służb, instalacja podsłuchowa działała w latach 2010-2011 w nieistniejącej już restauracji Lemongrass. Funkcjonowała ona w prestiżowym miejscu przy Al. Ujazdowskich w Warszawie, naprzeciwko ambasady USA, kilkaset metrów od gmachu Sejmu.

Co ciekawe, pieczę nad urządzeniami miał sprawować menedżer Lemongrass Łukasz N.Ten sam, który razem z Markiem Falentą widnieje w akcie oskarżenia skierowanym kilka tygodni do sądu przez Prokuraturę Okręgową Warszawa-Praga.

Za N. - jak twierdzą służby - mieli stać Rosjanie z polskiego oddziału rosyjskiego koncernu paliwowego Łukoil. Szef tego oddziału był jednocześnie właścicielem Lemongrass. Sprawdziliśmy. Ta informacja z notatki ABW potwierdza się w Krajowym Rejestrze Sądowym.

- Przed kontaktami z tą osobą ostrzegałem posłów i rząd na zamkniętym posiedzeniu Sejmu - potwierdza w rozmowie z tvn24.pl Andrzej Barcikowski, który od 2002 do 2005 roku kierował Agencją Bezpieczeństwa Wewnętrznego.

Afera podsłuchowa to prowokacja obcych służb? "Nie lekceważyłbym tego wątku"
Afera podsłuchowa to prowokacja obcych służb? "Nie lekceważyłbym tego wątku"tvn24

Z dokumentu wynika też, że dostęp do nagrań z Lemongrass miał mieć również ówczesny rezydent CIA w Polsce (w notatce pada imię i nazwisko tego mężczyzny z adnotacją, że ma obywatelstwo brytyjskie - red.). To nie wszystko.

Według ABW z Łukaszem N. miał się spotykać mężczyzna oskarżony o zorganizowanie szantażu byłego senatora PO Krzysztofa Piesiewicza kompromitującymi go nagraniami. N. miał oglądać te filmy.

ABW w dokumencie zastrzega jednak, że powyższe informacje są "jednoźródłowe".

Dodajmy, że Lemongrass do 2012 roku była ulubioną restauracją polityków PO. To tutaj tabloid "Fakt" wykrył serię "tajnych" spotkań ówczesnego premiera Donalda Tuska, m.in z Januszem Palikotem, Radosławem Sikorskim.

Politycy jak lemingi poszli za kelnerem

Po latach Łukasz N. znalazł zatrudnienie w restauracji Sowa & Przyjaciele. Tam także został menedżerem. Zapraszał do niej biznesmenów i śmietankę PO, często wysyłając politykom zachęcające smsy. Jeden z nich - ujawniliśmy ponad rok temu

Treść sms-a, którego dostał od Łukasza N. jeden z biznesmenów

W 2014 roku wybuchła afera podsłuchowa. Donald Tusk mówił wtedy w Sejmie. - Chcę mieć pewność, że będziemy realizowali polskie scenariusze - zaczął premier, dodając: - Nie wiem, jakim alfabetem jest pisany ten scenariusz. - Aktorzy tego przedstawienia to osoby, które działały w dziedzinie połączeń gazowych między Polską a Rosją. W tym tle jest handel węglem zza wschodniej granicy na wielką skalę – mówił Tusk.

Jak poinformował, "państwo polskie" zajmowało się przed wybuchem afery interesami biznesmenów.

Rosyjskie służby? Nie ma żadnych dowodów

Po 15 miesiącach śledztwa prokurator Anna Hopfer w akcie oskarżenia przeciwko biznesmenowi Markowi Falencie (jest on oskarżony o zlecenia nagrywania - red.), jego szwagrowi i wspólnikowi Krzysztofowi Rybce oraz Łukaszowi N. - byłemu menedżerowi i kelnerowi restauracji Sowa & Przyjaciele oraz Konradowi L. - sommelierowi z restauracji Amber Room, nie zawarła dowodów prowadzących do Rosji. Ujawniliśmy w zeszły piątek, że głównym celem kelnerów i Falenty był Jan Kulczyk oraz kilku innych polskich milionerów, menedżerowie i finansiści. Prokuratura oficjalnie potwierdzała, że motywem Falenty były kwestie finansowe.

- Wątek ewentualnego udziału rosyjskich służb specjalnych nie potwierdził się w zebranych dowodach - mówi nam prokurator Renata Mazur, rzecznik Prokuratury Okręgowej Warszawa – Praga.

Konferencja prokuratury po zakończeniu śledztwa w sprawie afery podsłuchowej
Konferencja prokuratury po zakończeniu śledztwa w sprawie afery podsłuchowejtvn24

Prokurator Hopfer nie posadzi zatem na ławie oskarżonych nikogo związanego z "połączeniami gazowymi". Nie znajdzie się na niej także nikt mówiący po rosyjsku. Jak wielokrotnie pisaliśmy, za potajemne nagrywanie VIP-ów odpowiedzą Falenta, jego szwagier i kelnerzy. Grozi im za to do dwóch lat więzienia

Anna Hopfer przed sądem chce dowieść, że kelnerzy nagrywali, bo dostawali za to pieniądze od przedsiębiorcy. A ten chciał taśmy wykorzystać do "rynkowej gry". Informacje zebrane podczas podsłuchanych rozmów pozwalały mu uzyskać przewagę nad konkurencją.

Tymczasem, co potwierdziliśmy w niezależnych od siebie źródłach, Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego nie uznaje sprawy za ostatecznie wyjaśnioną. Podobnie Centralne Biuro Antykorupcyjne, które również bada pewne wątki związane z aferą podsłuchową.

Służby: zamach na władzę

Jak się dowiadujemy, od samego początku iskrzyło między służbami a prokuraturą. ABW, prowadząc własne postępowanie przyjęła, że sprawcy działali "w celu usunięcia przemocą konstytucyjnego organu Rzeczpospolitej Polskiej".

Przyjęcie takiej kwalifikacji prawnej pozwoliło służbom na stosowanie technik operacyjnych (takich jak podsłuchy, czy zainstalowanie kamer w pomieszczeniach, w których przebywają podejrzewane osoby). Jednak, nie wszystkie ustalenia uzyskane tą drogą udało się ABW przekuć w dowody, które - zgodnie z procedurami – zostałyby użyte w śledztwie prowadzonym przez panią Hopfer.

Prokurator bowiem przyjęła, że działania kelnerów i biznesmena to nielegalna rejestracja rozmów, przestępstwo zagrożone karą do dwóch lat więzienia. A ta kwalifikacja nie pozwalała przyjmować jako dowodów procesowych ustaleń operacyjnych ABW.

- Czuć w tej sprawie zapach obcych służb - mówili nam funkcjonariusze Agencji.

W prokuraturze zaś słyszeliśmy replikę: - Liczą się dowody, nie przeczucia. Nawet najsilniejsze. Wielu, nadzorujących służby wolałoby być nagrywanymi na zlecenie obcych służb, a nie po prostu chciwych ludzi.

Falenta dla rządu

W aktach sprawy znaleźliśmy także inny ciekawy trop. Dotyczy jednej z firm kontrolowanych przez Marka Falentę. Chodzi o spółkę Leadbullet - w jej władzach zasiadał biznesmen z rosyjskimi korzeniami Włas Chorowiec

Jak się okazuje, Leadbullet pracowała dla ministra pracy Władysława Kosiniaka-Kamysza. Prokuratorom podczas jednego z przesłuchań powiedział o tym Łukasz N.

- Kontakt z nim (Kosiniakiem-Kamyszem - red.) zaproponowałem (Falencie - red.) ze względu na fakt, że on sam wcześniej poinformował mnie, iż jedna z jego firm - Leadbullet - pomagała ministrowi w wyborach do europarlamentu - mówił N.

Relacjonował w ten sposób swoją rozmowę z Markiem Falentą, która miała miejsce w tygodniu przed ujawnieniem pierwszych nagrań przez "Wprost". To był moment, w którym biznesmenowi sypało się imperium finansowe. Cały zarząd jego kolejnej spółki - Polskie Składy Węgla - został zatrzymany przez policjantów z CBŚ.

Według słów kelnera, Falenta chciał nawiązać kontakt z politykami, by przekazując im taśmy, uratować swoja firmę.

W sieci z Leadbullet

Sprawdziliśmy słowa kelnera. Rzeczywiście, latem 2014 r. w kampanii do Parlamentu Europejskiego Władysław Kosiniak-Kamysz korzystał z usług Leadbullet. Wynika to z dokumentacji finansowej, która znajduje się w Państwowej Komisji Wyborczej.

Za dwa miesiące pracy firma przedstawiła faktury na 60 tys. zł. Był to największy wydatek w kampanii ministra Kamysza. Zadaniem Leadbullet było przedstawienie nazwiska polityka jak największej grupie wyborców korzystających z internetu.

- Firma została wybrana przez pracowników sztabu wyborczego, bo specjalizowała się w pozycjonowaniu stron w internecie. Z takich usług korzystają również inne komitety - wyjaśnił nam rzecznik prasowy ministra Kosiniaka-Kamysza.

Gdy zapytaliśmy czy minister poznał Marka Falentę, ten zaprzeczył. - Spotkał się z panem Krzysztofem Rybką i z panem Własem Chorowiecem - czytamy w odpowiedzi.

Krzysztof Rybka to szwagier Falenty, obejmuje go również akt oskarżenia za nielegalne podsłuchy. Interesującą postacią jest Włas Chorowiec, współzałożyciel i prezes Leadbullet. Niewiele o nim wiadomo, poza tym co sam chciał przekazać mediom.

Swoją pierwszą firmę założył już w wieku 15 lat, odnosząc kolejne sukcesy aż do budowy Leadbullet z Markiem Falentą. Pochodzi z mieszanego polsko-rosyjskiego małżeństwa, jego ojciec służył w armii radzieckiej. Wkrótce po wybuchu afery podsłuchowej zrezygnował z prezesury w Leadbullet.

Wojtunik: CBA nie posiadało informacji o podsłuchach
Wojtunik: CBA nie posiadało informacji o podsłuchachtvn24

Taśmy są za granicami

Na najbardziej egzotyczną z teorii związanych z aferą podsłuchową, czyli rosyjski ślad, nie ma jakichkolwiek przesłanek w aktach zgromadzonych przez prokurator Hopfer. Jednak mówi o niej wielu naszych rozmówców, którzy zastrzegają sobie anonimowość.

- Nie tylko Falenta ma płytotekę. Jest ktoś jeszcze, bezpiecznie i wygodnie schowany poza granicami Polski - to najczęściej powtarzana teoria.

Co może uprawdopodobniać tę przesłankę? Operacja Centralnego Biura Antykorupcyjnego. Wiadomo, że na początku tego roku - gdy prokuratura przymierzała się już do zamknięcia śledztwa w aferze taśmowej, szef CBA Paweł Wojtunik przekazał śledczym płytę z kilkunastoma nowymi rozmowami. Takimi, których wcześniej prokuratura nie posiadała. Agenci CBA zdobyli ją podczas tajnej operacji.

- Ktoś zaoferował ją. Transakcja została sfinalizowana poza granicami kraju - wyjaśnia nasz rozmówca.

Autor: Robert Zieliński (r.zielinski@tvn.pl), Maciej Duda (m.duda2@tvn.pl) dziennikarze śledczy tvn24.pl / Źródło: tvn24.pl

Źródło zdjęcia głównego: tvn24

Pozostałe wiadomości

Agencja Reutera opublikowała nagranie, pokazujące moment uderzenia drona w 37-piętrowy wieżowiec w rosyjskim Kazaniu. Wideo pochodzi z portali społecznościowych. Według strony ukraińskiej, bezzałogowiec uderzył w budynek w wyniku działania rosyjskiego systemu walki radioelektronicznej i obrony powietrznej.

Dron uderza w wieżowiec. W Kazaniu "zatrzęsły się żyrandole"

Dron uderza w wieżowiec. W Kazaniu "zatrzęsły się żyrandole"

Źródło:
NV, Tatar-Inform, Kommiersant, tvn24.pl

Przez pół wieku przepisy chroniły wilki na naszym kontynencie, teraz znów będzie można do nich strzelać. Ale póki co - nie w Polsce. Komisja Europejska uchyliła wprawdzie furtkę do polowań na wilki, ale polski rząd deklaruje, że nie zamierza na razie z niej korzystać. Na ten moment więc wilk pozostaje w naszym kraju zwierzęciem pod ścisłą ochroną.

"Kraje zachodnie deklarowały ścisłą ochronę wilków, teraz chcą je zabijać. Nie powinniśmy im tego ułatwiać"

"Kraje zachodnie deklarowały ścisłą ochronę wilków, teraz chcą je zabijać. Nie powinniśmy im tego ułatwiać"

Źródło:
tvn24.pl

Przeniósł nie tylko stolicę z Krakowa do Warszawy, ale też stolicę Puszczy Białowieskiej ze starej do nowej Białowieży. Mowa o królu Zygmuncie III Wazie, który wybudował zapomniany dziś dwór myśliwski, po którym jedyną pamiątką są rosnące w jego miejscu dęby. Archeolodzy odkryli właśnie XVI-, XVII- i XVIII-wieczne cegły, które były częścią fundamentów jednego z budynków wchodzących w skład założenia dworskiego.  

Gomułka bał się, że Sowieci zabiorą ten kawałek Polski. Tajemnica dębów odkryta w Białowieży

Gomułka bał się, że Sowieci zabiorą ten kawałek Polski. Tajemnica dębów odkryta w Białowieży

Źródło:
tvn24.pl

W Nowym Jorku spadł śnieg i zrobiło się biało. Amerykańska Narodowa Służba Pogodowa (NWS) poinformowała, że są to pierwsze, mierzalne grudniowe opady w tym mieście od trzech lat.

Tutaj spadł pierwszy od lat śnieg w grudniu

Tutaj spadł pierwszy od lat śnieg w grudniu

Źródło:
Reuters, NBC New York
Nie ma demokracji bez czytania. To w języku znajdziemy odtrutkę na populizm

Nie ma demokracji bez czytania. To w języku znajdziemy odtrutkę na populizm

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Podczas świątecznego dnia przeciętny Polak zje sześć tysięcy kalorii, a niektórzy nawet 10 tysięcy – wskazuje profesor Danuta Figurska–Ciura z Uniwersytetu Przyrodniczego we Wrocławiu. Zapotrzebowanie dla zdrowego, dorosłego człowieka o masie 60-70 kilogramów to około dwa tysiące kalorii dziennie.

Tyle kalorii "przeciętny Polak zje w ciągu świątecznego dnia"

Tyle kalorii "przeciętny Polak zje w ciągu świątecznego dnia"

Źródło:
PAP

IMGW wydał alarmy pierwszego stopnia przed intensywnymi opadami śniegu. Obowiązują też ostrzeżenia przed silny wiatrem, który w porywach może rozpędzać się do 70 kilometrów na godzinę. Sprawdź, gdzie należy uważać.

Obfite opady śniegu i porywisty wiatr. Uważajmy

Obfite opady śniegu i porywisty wiatr. Uważajmy

Źródło:
IMGW

Stany Zjednoczone będą chciały przejąć kontrolę nad Kanałem Panamskim, jeśli uznają, że Panama nie przestrzega warunków traktatu z 1977 roku o statusie prawnym tego szlaku wodnego - ostrzegł na platformie Truth Social prezydent elekt Donald Trump. Chodzi między innymi o pobieranie przez władze Panamy zbyt wysokich opłat za korzystanie z kanału.

Trump grozi i przywołuje traktat z 1977 roku 

Trump grozi i przywołuje traktat z 1977 roku 

Źródło:
PAP, Voice of America 

Nasza gospodarka przygotowuje się do kolejnych sankcji po objęciu władzy przez Donalda Trumpa - przekazał prezydent Kuby Miguel Diaz-Canel. W przemówieniu zaznaczył, że kończący się rok był "jednym z najgorszych w ostatnim dziesięcioleciu".

"Praktycznie żyjemy z dnia na dzień"

"Praktycznie żyjemy z dnia na dzień"

Źródło:
PAP

Premier Słowacji Robert Fico może w poniedziałek pojechać do Moskwy, żeby spotkać się z Władimirem Putinem - przekazał w piątek prezydent Serbii Aleksandar Vuczić na antenie jednej z serbskich stacji radiowych. Tematem rozmów ma być kwestia gazu i kończącej się umowy na tranzyt tego surowca z Rosji przez Ukrainę.

Problemy Słowacji po decyzji Ukrainy. Prezydent Serbii zapowiada spotkanie Ficy z Putinem

Problemy Słowacji po decyzji Ukrainy. Prezydent Serbii zapowiada spotkanie Ficy z Putinem

Źródło:
PAP

Samolot marynarki wojennej USA został trafiony nad Morzem Czerwonym najprawdopodobniej w wyniku "bratobójczego ognia". Zmusiło to dwóch pilotów do katapultowania się - poinformowała agencja Associated Press.

"Bratobójczy ogień". Amerykański myśliwiec ostrzelany nad Morzem Czerwonym

"Bratobójczy ogień". Amerykański myśliwiec ostrzelany nad Morzem Czerwonym

Źródło:
PAP

23-centymetrowy żelazny grot z czasów wpływów rzymskich odkryli członkowie Stowarzyszenia Eksploracyjno-Historycznego "Galicja" w lasach pod Baligrodem w Bieszczadach. Niebawem będzie można go oglądać na wystawie w Muzeum Historycznym w Sanoku.

Sensacyjne odkrycie. Rzymski grot znaleziony w bieszczadzkich lasach

Sensacyjne odkrycie. Rzymski grot znaleziony w bieszczadzkich lasach

Źródło:
RDLP w Krośnie

Nie żyje 44-letni pieszy potrącony przez 24-latka kierującego audi w miejscowości Domaszewnica (woj. lubelskie). Do wypadku doszło na nieoświetlonym odcinku drogi. Jak podała policja, pieszy nie miał na sobie odblasków i szedł nieprawidłową stroną drogi.

Szedł nieoświetloną drogą, nie żyje

Szedł nieoświetloną drogą, nie żyje

Źródło:
tvn24.pl

Śmiertelny wypadek na trasie S7 w okolicy miejscowości Załuski pod Płońskiem. Pieszy został potrącony przez samochód ciężarowy. Jego życia nie udało się uratować.

Pieszy zginął po potrąceniu przez ciężarówkę na trasie S7

Pieszy zginął po potrąceniu przez ciężarówkę na trasie S7

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Na portugalskiej Maderze wieje silny wiatr. Przez wichury odwołano ponad 30 połączeń lotniczych. Wstrzymano też połączenia morskie z wyspą Porto Santo, wchodzącą w skład tego położonego na Atlantyku archipelagu.

Odwołane loty i rejsy na Maderę   

Odwołane loty i rejsy na Maderę   

Źródło:
PAP, madeira.rtp.pt

Na Kamczatce został odnaleziony samolot An-2, który zniknął z radarów trzy dni temu. Na jego pokładzie znajdowały się trzy osoby. Wszyscy żyją - oznajmił w niedzielę Siergiej Lebiediew, regionalny minister do spraw sytuacji nadzwyczajnych.

Samolot zniknął nad Kamczatką. Po trzech dniach znaleźli załogę

Samolot zniknął nad Kamczatką. Po trzech dniach znaleźli załogę

Źródło:
RBK, Izwestija, Kam24

Wielki mufti Libii, szejk Sadik al-Ghariani wezwał w piątek wszystkich Libijczyków do zjednoczenia się i walki z Rosjanami, którzy przybyli do wschodniej części kraju z Syrii, skąd uciekli po obaleniu reżimu Baszara el-Asada.

Wielki mufti wzywa do walki z Rosjanami    

Wielki mufti wzywa do walki z Rosjanami    

Źródło:
PAP

Papież Franciszek jest przeziębiony i nie spotka się z wiernymi w niedzielę przed świętami Bożego Narodzenia. Watykan tłumaczy, że decyzja ma też związek z obowiązkami papieża w przyszłym tygodniu.

Papież nie spotka się z wiernymi. Watykan tłumaczy

Papież nie spotka się z wiernymi. Watykan tłumaczy

Źródło:
PAP

Przewodniczący PKW sędzia Sylwester Marciniak uznaje Izbę Kontroli Nadzwyczajnej Sądu Najwyższego. To widać po jego głosowaniu. On nawet chce nas zmusić do tego, żebyśmy my ją uznali. Nie ze mną te numery - powiedział w "Faktach po Faktach" mecenas Ryszard Kalisz, członek Państwowej Komisji Wyborczej. Jak mówił, Marciniak chce, aby członkowie PKW podjęli uchwałę w sprawie sprawozdania komitetu wyborczego PiS, którą w poniedziałek odroczono. Kalisz ujawnił, że szef Komisji próbuje wprowadzać ją tylnymi drzwiami. - Ja się trzymam prawomocnej uchwały PKW z poniedziałku - oświadczył.

Kalisz o szefie PKW: nie ze mną te numery

Kalisz o szefie PKW: nie ze mną te numery

Źródło:
TVN24

Wpuściła do domu mężczyznę, podającego się za pracownika wodociągów. Straciła kilkanaście tysięcy złotych i biżuterię. Policja przestrzega przed oszustami podszywającymi się pod przedstawicieli administracji. Podpowiada też, co zrobić, by nie paść ich ofiarą.

Wpuściła do domu "pracownika wodociągów", straciła kilkanaście tysięcy złotych

Wpuściła do domu "pracownika wodociągów", straciła kilkanaście tysięcy złotych

Źródło:
tvnwarszawa.pl

2,2 miliona turystów przybyło na Kubę w 2024 roku. To o milion urlopowiczów mniej, niż spodziewał się rząd w Hawanie. Od kilku lat w kubańskiej turystyce widoczny jest kryzys.

Turystyczna zapaść na popularnej wyspie

Turystyczna zapaść na popularnej wyspie

Źródło:
PAP

Pijani rodzice, którzy "opiekowali się" trójką dzieci, pogryźli interweniujących policjantów. Odpowiedzą za narażenie nieletnich na niebezpieczeństwo oraz za naruszenie nietykalności mundurowych.

Pijani rodzice pogryźli interweniujących  policjantów

Pijani rodzice pogryźli interweniujących policjantów

Źródło:
KMP Lublin/tvn24.pl

Służby nie odkryły żadnych powiązań sprawcy zamachu w Magdebugu z islamskimi radykałami. Przeciwnie, mężczyzna miał być islamofobem i w dodatku sympatykiem skrajnie prawicowej partii AfD. - Prawdopodobnie stopniowo, być może w sposób niezauważony przez nikogo, radykalizował się - ocenił Łukasz Jasiński z PISM. Napastnik to pochodzący z Arabii Saudyjskiej lekarz psychiatra legalnie mieszkający i pracujący w Niemczech. Według Agencji Reuters, saudyjskie władze miały ostrzegać wcześniej Niemcy przed mężczyzną, który publikował ekstremistyczne wpisy.

Nazywał siebie "najbardziej agresywnym krytykiem islamu w historii". Kim jest zamachowiec z Magdeburga?

Nazywał siebie "najbardziej agresywnym krytykiem islamu w historii". Kim jest zamachowiec z Magdeburga?

Aktualizacja:
Źródło:
PAP, TVN24, Reuters

Premier Węgier Viktor Orban nie lubi rozliczeń. Powiedział mi to wprost, tłumacząc decyzję o azylu dla Marcina Romanowskiego - napisał w sobotę w mediach społecznościowych premier Donald Tusk.

Tusk o słowach Orbana. "Powiedział mi to wprost, tłumacząc decyzję o azylu"

Tusk o słowach Orbana. "Powiedział mi to wprost, tłumacząc decyzję o azylu"

Źródło:
tvn24.pl, PAP

W trakcie spotkania unijnych przywódców kanclerz Niemiec Olaf Scholz z irytacją zareagował na propozycję prezydenta Andrzeja Dudy dotyczącą rosyjskich aktywów - podał "Financial Times". Według relacji dziennika niemiecki polityk "warknął" na polskiego prezydenta, zaskakując tym pozostałych przywódców.

Media: Scholz "warknął" na Dudę. "Nawet nie używacie euro!"

Media: Scholz "warknął" na Dudę. "Nawet nie używacie euro!"

Źródło:
"Financial Times", PAP

Właściciel TVN - amerykański koncern Warner Bros. Discovery - rozpoczął proces sprzedaży firmy - podał w piątek Reuters. Do tych informacji odniósł się rzecznik WBD, podkreślając, że dla "Warner Bros. Discovery podczas podejmowania decyzji o sprzedaży, zachowanie niezależności newsów TVN jest priorytetem".

Warner Bros. Discovery rozważa sprzedaż TVN. "Zachowanie niezależności newsów priorytetem"

Warner Bros. Discovery rozważa sprzedaż TVN. "Zachowanie niezależności newsów priorytetem"

Źródło:
Reuters, tvn24.pl

22 grudnia rozpoczęła się kalendarzowa zima. Rosnące temperatury sprawiają, że liczba dni, w których możemy cieszyć się opadami śniegu, zmniejszają się z roku na rok. Nie zmienia to jednak faktu, że gdy taki dzień nadchodzi, cieszymy się z każdego płatka śniegu. Można wtedy lepić bałwana, pójść na sanki czy na narty. A wy lubicie gdy otacza nas biała pokrywa śniegu czy raczej preferujecie jesienną aurę? Pokażcie nam wasze zimowe dni! Czekamy na wasze filmy i zdjęcia.

Nadeszła zima. Pokażcie mroźne krajobrazy

Nadeszła zima. Pokażcie mroźne krajobrazy

Źródło:
Kontakt24

Do pewnej rodziny z amerykańskiego stanu Wirginia zawitał niespodziewany gość. Do domu przez komin wleciała sowa, która usiadła na szczycie choinki. Jej przegonienie nie było łatwe.

Wleciała do domu i usiadła na choince. "Zobaczyłam wielką sowę"

Wleciała do domu i usiadła na choince. "Zobaczyłam wielką sowę"

Źródło:
cbsnews.com, nbcwashington.com
"Archipelag" księdza Michała O. jak willa plus. Tylko 20 razy bardziej

"Archipelag" księdza Michała O. jak willa plus. Tylko 20 razy bardziej

Źródło:
tvn24.pl
Premium
"Najlepiej nie pamiętać". Ujawniamy taśmy Mraza i Romanowskiego z lutego i marca tego roku

"Najlepiej nie pamiętać". Ujawniamy taśmy Mraza i Romanowskiego z lutego i marca tego roku

Źródło:
tvn24.pl
Premium

W najnowszym "Kadrze na kino" Ewelina Witenberg opowiedziała o najważniejszych wydarzeniach ze świata filmu i muzyki. W programie między innymi o filmie "Saint-Exupery. Zanim powstał Mały książę", który można już oglądać na dużym ekranie, a także o tytułach z szansą na nominacje do Oscara, które znalazły się na "krótkiej liście". Wspomniano też o specjalnym wyróżnieniu dla Toma Cruise'a.

Znamy "krótkie listy" pretendentów do Oscara, Tom Cruise ze specjalny wyróżnieniem

Znamy "krótkie listy" pretendentów do Oscara, Tom Cruise ze specjalny wyróżnieniem

Źródło:
tvn24.pl