Do prokuratury wpłynęło drugie zawiadomienie w sprawie oskarżeń prezesa Getin Noble Banku Leszka Czarneckiego. Ma dotyczyć Zdzisława Sokala, prezesa Bankowego Funduszu Gwarancyjnego i doradcy prezydenta. Reprezentujący Czarneckiego mecenas Roman Giertych potwierdził, że złożył to zawiadomienie. Według źródeł Polskiej Agencji Prasowej w Kancelarii Prezydenta RP Andrzej Duda rozmawiał już z Sokalem.
We wtorkowym wydaniu "Gazety Wyborczej" ukazał się artykuł pt. "40 milionów i nie będzie kłopotów". Dziennikarze opublikowali nagranie fragmentu rozmowy, w której szef Komisji Nadzoru Finansowego Marek Chrzanowski miał zaoferować układ właścicielowi Getin Noble Bank Leszkowi Czarneckiemu: przychylność w zamian za zatrudnienie wskazanego prawnika. Według dziennika wynagrodzenie dla niego miało wynieść około 40 milionów złotych. W rozmowie pojawił się także wątek Zdzisława Sokala - prezesa Bankowego Funduszu Gwarancyjnego i doradcy prezydenta Andrzeja Dudy.
Według źródeł Polskiej Agencji Prasowej w Kancelarii Prezydenta RP Andrzej Duda rozmawiał już w Pałacu Prezydenckim z Sokalem, swoim przedstawicielem w KNF.
Zawiadomienie w sprawie Sokala
Jako pierwsze o zawiadomieniu w sprawie Sokala poinformowało Radio ZET. Mecenas Roman Giertych potwierdził, że złożył zawiadomienie i dodał, że dołączył do niego taśmę z nagraniem rozmowy Leszka Czarneckiego z przewodniczącym KNF Markiem Chrzanowskim. Jak podało Radio ZET, w zawiadomieniu napisano, że Zdzisław Sokal miał lobbować w KNF na rzecz doprowadzenia do upadłości Getin Noble Banku i odkupienia go za symboliczną kwotę przez inny bank.
W zawiadomieniu Giertych miał też zawrzeć informację, że 8 listopada sejmowa Komisja Finansów Publicznych przyjęła projekt nowelizacji ustawy Prawo bankowe, który przewiduje przejmowanie banków decyzją administracyjną KNF. Chodziłoby o banki, w których suma funduszy własnych spadła poniżej poziomu przewidzianego w Prawie bankowym.
Wątek Sokala w nagranej rozmowie
W rozmowie nagranej przez Leszka Czarneckiego przewodniczący KNF Marek Chrzanowski mówił o Zdzisławie Sokalu, iż "ma swój plan, który wygląda w ten sposób, że on uważa że Getin powinien upaść za złotówkę, zostać przejęty przez jeden z tych dużych banków i on chciałby dokapitalizować to kwotą dwóch miliardów złotych. Czyli ten bank, który to przejmie. I to jest jego wizja rozwiązania sprawy i nas (resztę składu KNF) atakuje za każdą decyzję, którą podejmujemy pozytywną w stosunku do banku u prezydenta, u premiera".
Czarnecki w nagranej rozmowie dzielił się niepokojem związanym z działaniami Sokala.
- Wie pan, tak pana słucham i z ust pana Sokala się pojawiały takie uwagi, że my jesteśmy jakąś zorganizowaną grupą przestępczą. Zresztą to nie raz nie dwa powtarzał na spotkaniach już z samym zarządem BFG i tam [jest] taka ogromna nieufność w stosunku do tego, co my robimy. Po prostu [się] zastanawiam, że tak powiem, jaki jest cel działań drugiej strony. Bo jeżeli celem jest przejęcie tego banku za złotówkę i przekazanie go czy też znacjonalizowanie, to nazywam rzecz po imieniu: to jest po prostu kradzież. Coś nieprawdopodobnego - miał mówić Czarnecki.
Giertych składa pierwsze zawiadomienie, mówi o korupcji
W pierwszym zawiadomieniu do prokuratury, jakie złożył pełnomocnik biznesmena Roman Giertych, wniósł o ściganie Chrzanowskiego i wszczęcie śledztwa w sprawie próby korupcji.
Jak mówił we wtorek Giertych w rozmowie z TVN24, "sam fakt, że szef Komisji Nadzoru Finansowego zwraca się do właściciela banku, aby zatrudnił określoną osobę i negocjuje z nim wysokość wynagrodzenia tej osoby, to już jest korupcja".
Mecenas wyjaśniał, dlaczego złożył w imieniu swojego klienta zawiadomienie do prokuratury o możliwości popełnienia przestępstwa dopiero 7 listopada, skoro Czarnecki nagrał rozmowę z Chrzanowskim 28 marca tego roku.
- Prezes Czarnecki musiał przygotować swoje biznesy do tego, co się dzieje. Można było przewidzieć, że ujawnienie tej taśmy i informacja o złożeniu zawiadomienia do prokuratury wywoła burzę medialną - tłumaczył.
Autor: akw//rzw//kwoj / Źródło: TVN24, Radio ZET, PAP