Donald Tusk ponownie staje na czele Platformy Obywatelskiej, co ogłoszono na Radzie Krajowej partii. Pytany przez dziennikarzy o współpracę z innymi ugrupowaniami, odpowiadał, że "nie jest z natury stalkerem", stąd jak "będą chcieli rozmawiać i uzgadniać, to jest otwarty". - Ale z respektem i szacunkiem dla autonomii - dodał.
W sobotę odbyło się posiedzenie Rady Krajowej Platformy Obywatelskiej, na którym dokonano roszad na stanowiskach w zarządzie partii. Borys Budka złożył rezygnację z funkcji przewodniczącego Platformy, a Ewa Kopacz i Bartosz Arłukowicz z funkcji wiceszefów. W ich miejsce na wiceprzewodniczących wybrani zostali Donald Tusk i Borys Budka.
Rzecznik PO Jan Grabiec potwierdził, że od tego momentu Tusk będzie wykonywał zadania przewodniczącego partii.
ZOBACZ PRZEMÓWIENIE DONALDA TUSKA W TVN24 GO
Tusk podczas wystąpienia na Radzie powiedział, że do polskiej polityki wraca "na sto procent". Ocenił, że w Polsce "rządzi zło", które jest "ewidentne, bezwstydne i permanentne'. - Idziemy po zwycięstwo, bo się was nie boimy. Idziemy po zwycięstwo, bo nie jesteśmy bezradni. Bo się nie przyzwyczailiśmy do zła, które tutaj uczyniliście - mówił, zwracając się do rządzących.
>> Tusk: To parodia dyktatury, a nie obezwładniająca siła. Nie boimy się was
Tusk: będę postępował inaczej niż ostatnio w modzie
Potem Tusk rozmawiał też z dziennikarzami. Zapytany, kiedy poznamy założenia programowe partii, odparł: - Wszystko w swoim czasie. Nie ma żadnego powodu, żeby dezawuować wysiłek nie tylko Platformy, ale i partii, które będą tak czy inaczej z nami współpracowały.
Według niego w ostatnich dwóch latach partie opozycyjne przedstawiły "bardzo dużą liczbę dokumentów i propozycji". - Będę namawiał wszystkich partnerów, jeśli będą chcieli rozmawiać, bo ja na pewno nikomu nie będę się narzucał na siłę. Teraz najważniejsze jest, aby z tych projektów budować priorytety, nie odkrywać sześciu Ameryk jednego dnia - opisywał. Tłumaczył, że takie priorytety polityczne pozwolą na "zbudowanie programu politycznego na wygranie wyborów".
- Będę (postępował) inaczej, niż jest ostatnio w modzie. Nie mówię tu o Borysie Budce, czy o Platformie, ale generalnie zauważyłem, że politycy, szczególnie rządzący, jak rozmawiają z wami, to nie ma pytań i odpowiedzi, tylko deklamacja. Ja się nie zmieniłem, będę prawie codziennie do waszej dyspozycji - mówił do dziennikarzy. - Ale dajcie mi się też przygotować - dodał.
Na prośbę o uporządkowanie sobotnich decyzji Tusk wyjaśnił, że został pełniącym obowiązki przewodniczącego PO do czasu wyborów. - Na następnej Radzie Krajowej będzie przyjęty precyzyjny kalendarz. We wrześniu są statutowe wybory w regionach - wymienił.
Przekazał, że miał wrażenie, że wszystkie decyzje zostały przyjęte "z niekłamanym i chyba autentycznym entuzjazmem".
Dopytywany o możliwą współpracę z innymi ugrupowaniami, Tusk stwierdził, że "im więcej tym lepiej" i "im bardziej razem tym lepiej". - Z natury nie jestem stalkerem. Będą chcieli rozmawiać i uzgadniać, to jestem otwarty, ale z respektem i szacunkiem dla autonomii i własnych pomysłów - tłumaczył.
Mówiąc o szefach innych partii opozycyjnych, Tusk powiedział, że ma do każdego z nich numer telefonu. Pytany o porozumienie z Lewicą, odpowiedział: - To jest najciekawsze pytanie.
Tusk zapowiedział, że rozpocznie objazd kraju już w poniedziałek. Pierwsze w jego planie jest województwo zachodniopomorskie. - To jest taki restart mojego objeżdżania kraju i się bardzo na to cieszę, jestem bardzo podniecony - przyznał.
Na niedzielę na godzinę 12.30 zaplanowana jest konferencja prasowa, która odbędzie się w stołecznym Centrum Prasowym Foksal.
Autorka/Autor: akw/tr
Źródło: TVN24