Skierowany na Dominikanę wniosek polskiej prokuratury w sprawie arcybiskupa Józefa Wesołowskiego zostanie zrealizowany - poinformowała w poniedziałek Prokuratura Generalna. Zapewnienie jest efektem rozmowy szefów prokuratur: polskiej i dominikańskiej.
Prokurator generalny Andrzej Seremet w zeszłym tygodniu przebywał z wizytą na Dominikanie. W jej trakcie m.in. spotkał się ze swoim dominikańskim odpowiednikiem Francisco D. Brito. Wizyta miała przede wszystkim związek z postępowaniami w sprawie pedofilii - wobec byłego ks. Wojciecha G. (już skazanego na 7 lat więzienia przez sąd w Wołominie) oraz abp. Józefa Wesołowskiego (postępowanie w jego sprawie Dominikana przekazała stronie watykańskiej; polskie śledztwo zawieszono). - Prok. Brito złożył poważną deklarację, że materiały sprawy abp. Wesołowskiego zostaną przekazane polskiej stronie i nastąpi to bez zbędnej zwłoki - powiedział rzecznik prasowy Prokuratury Generalnej prok. Mateusz Martyniuk. Dodał, że materiały te będą musiały być przekazane oficjalną drogą przewidzianą w międzynarodowym obrocie prawnym i trafią do warszawskiej prokuratury za pośrednictwem prokuratur generalnych obu krajów.
Memorandum o współpracy
Ponadto w trakcie wizyty Seremeta prokuratury obu krajów podpisały memorandum o współpracy, które - jak poinformowano - ma być "narzędziem do wymiany doświadczeń i rozwiązywania wspólnych problemów w obszarze prawa karnego". W grudniu zeszłego roku Brito złożył wizytę w Polsce. W związku z tym, że Polski i Dominikany nie łączy żadna umowa, zaczęto wtedy rozmowy nad takim memorandum.
W grudniu zeszłego roku - z powodu braku pomocy prawnej z Watykanu - Prokuratura Okręgowa w Warszawie zawiesiła śledztwo ws. abp. Józefa Wesołowskiego, b. nuncjusza apostolskiego na Dominikanie, oskarżanego tam o czyny seksualne wobec dzieci. Wcześniej - jesienią 2014 r. - śledczy wystąpili do Dominikany o przekazanie wszelkich ewentualnie posiadanych materiałów dotyczących arcybiskupa. Wkrótce ma rozpocząć się w Watykanie proces abp. Wesołowskiego, pierwszy w historii w sprawie pedofilii. Będzie to jednak możliwe dopiero po uprawomocnieniu się wyroku trybunału kanonicznego, który wydalił b. nuncjusza ze stanu kapłańskiego - Wesołowski odwołał się od tej decyzji.
Ksiądz G. dobrowolnie poddał się karze
Wcześniej zakończył się inny z wątków tej sprawy. W marcu Sąd Rejonowy w Wołominie przychylił się do wniosku księdza Wojciecha G. o dobrowolne poddanie się karze za molestowanie nieletnich na Dominikanie i w Polsce. Wniosek został zaakceptowany przez prokuratora i pełnomocników ośmiu ofiar G. Ksiądz G. został uznany za winnego wszystkich stawianych mu 10 zarzutów, w tym ośmiu dotyczących "obcowania płciowego z małoletnim poniżej lat 15 lub dopuszczenia się wobec takiej osoby innej czynności seksualnej". Najwyższą cząstkową karą wymierzoną mu za to było 3,5 roku więzienia; wyrok łączny to 7 lat. Ksiądz G. ma też zapłacić w sumie 155 tys. zł tytułem "częściowego zadośćuczynienia za krzywdę" ośmiu pokrzywdzonym - sześciu z Dominikany i dwóm z Polski. Najwyższe zadośćuczynienie dostał pokrzywdzony z Dominikany - 40 tys. zł; najniższe to 10 tys. zł. Ponadto sąd orzekł wobec G. 15-letnie zakazy pracy z młodzieżą oraz zbliżania się do pokrzywdzonych. Na jego własną prośbę w lutym Watykan przeniósł G. do stanu świeckiego. Pełnomocnicy ofiar G. wyrażali nadzieję na zapłatę przez byłego księdza zasądzonych kwot, bo "poddając się karze, wskazywał swoje możliwości". Podkreślali, że możliwe są jeszcze procesy cywilne pokrzywdzonych wobec G. o odszkodowania. W zeszłym tygodniu na Dominikanie prokurator Andrzej Seremet spotkał się również z rodzinami i przedstawicielami pokrzywdzonych przestępstwami popełnionymi przez G. - Przedmiotem rozmów była treść zapadłego w tej sprawie wyroku i informacja o obowiązujących w Polsce przepisach prawa karnego i procedury karnej dotyczących wysokości kary, środków karnych i zadośćuczynienia za doznane krzywdy - poinformowała Prokuratura Generalna.
Autor: js//tka / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: JUREK KRALKOWSKI / FOTOFARM.IT