SLD rozstał się z Partią Demokratyczną. - Wojciech Olejniczak podjął w sobotę nieuprawnioną i nieuzgodnioną z nikim decyzję - zaznaczył sekretarz generalny Partii Demokratycznej Radosław Popiela. A lider SdPl Marek Borowski o decyzji Sojuszu mówi krótko: żenada.
W sobotę Rada Krajowa Sojuszu uznała, że dotychczasowa formuła Lewicy i Demokratów (SLD+SdPl+UP+PD) wyczerpała się, a szef Sojuszu Wojciech Olejniczak mówił o zakończeniu dotychczasowej formuły współpracy z Partią Demokratyczną.
Demokraci są oburzeni taką postawą Sojuszu. - W SLD zwycięża aparat partyjny i nostalgia za przeszłością - komentuje Brygida Kuźniak z Partii Demokratycznej.
W SLD zwycięża aparat partyjny i nostalgia za przeszłością W SLD zwycięża aparat partyjny i nostalgia za przeszłością
Co dalej z innymi członkami LiD?
Sprawa jest otwarta, zwłaszcza, że przeciwnik jest ten sam: Platforma Obywatelska. Zdaniem lidera SdPl Marka Borowskiego, decyzja SLD o rozstaniu z demokratami "została podjęta w sposób żenujący", ale - jak zaznaczył - współpraca SDPl z Sojuszem jest nie wykluczona.
Według Borowskiego, informacją tą zaskoczeni byli politycy PD, jak i niektórzy prominentni działacze SLD. - Sami jesteśmy zaskoczeni taką decyzją, wszystkie scenariusze są możliwe, niczego nie wykluczamy. Nie do końca rozumiemy intencje SLD - stwierdził Borowski.
Olejniczak proponuje współpracę
Borowski poinformował też, że otrzymał list od szefa SLD Wojciecha Olejniczaka. Lider Sojuszu ma w nim proponować spotkanie i współpracę. - My się spotkamy przede wszystkim z partnerami, których zlekceważono: z PD, a także z UP. Musimy omówić tę sprawę w gronie poselskim - powiedział Borowski.
Donald Tusk pokazał Polakom zupełnie inną twarz, że musi odebrać głosy nie PiS-owi, a lewicy Donald Tusk pokazał Polakom zupełnie inną twarz, że musi odebrać głosy nie PiS-owi, a lewicy
Według niego, głównym konkurentem lewicy jest obecnie Platforma Obywatelska. - Donald Tusk pokazał Polakom zupełnie inną twarz, że musi odebrać głosy nie PiS-owi, a lewicy. Tusk wznowił atak programowy na centrolewicę m.in. w expose - powiedział Borowski. - Jeśli chcemy zapobiec dwubiegunowości na wzór irlandzki, musimy zaproponować lepsze rozwiązania socjalne niż PiS i bardziej równościowe programy europejskie niż PO - dodał.
"Lewica zajęta wojną o stołki utonie"
Tego samego zdania jest lider Sojuszu, choć wnioski wyciągnął inne. - Przygotowanie programu na wybory parlamentarne musi pokazywać pełną alternatywę dla konserwatywnych i liberalnych gospodarczo rządów PO. Nie jest to możliwe z Partią Demokratyczną, która rozpoczęła prace nad zupełnie innym, liberalnym programem gospodarki - tak Wojciech Olejniczak uzasadniał rozstanie z PD.
Lewica, która jest zajęta wyłącznie sobą, wewnętrznymi kłótniami, walką o stołki, szczególnie z ciągłymi pretensjami do partnerów politycznych, musi pójść na dno Lewica, która jest zajęta wyłącznie sobą, wewnętrznymi kłótniami, walką o stołki, szczególnie z ciągłymi pretensjami do partnerów politycznych, musi pójść na dno
Borowski zaproponował z kolei zwołanie kongresu lewicy. - Obradujemy w gorącej atmosferze. Lewica poszukuje swojej tożsamości w nowych warunkach politycznych i geopolitycznych, musimy się z tym wyzwaniem zmierzyć - podkreślił Borowski. Jego zdaniem "lewica, która jest zajęta wyłącznie sobą, wewnętrznymi kłótniami, walką o stołki, szczególnie z ciągłymi pretensjami do partnerów politycznych, musi pójść na dno".
"Ten czyn służy głupawej, nacjonalistycznej, polskiej prawicy"
Zgadza się z nim Andrzej Celiński. - Ten czyn służy głupawej, nacjonalistycznej, polskiej prawicy - ocenił. Jego zdaniem SDL zrezygnował w ten sposób z uczestnictwa w LiD, który - jako sojusz PD, SdPl i UP - wciąż istnieje.
- Olejniczak nie zawahał się poświęcić interesu Demokracji, żeby zablokować środowiska, które stosują retorykę bardziej lewicową niż SLD. Tą decyzją chciał zwiększyć swoje szanse wyborcze na kongresie SLD - ocenił Celiński.
Główny przeciwnik lewicy: PO
- Nie będzie silnej lewicy bez silnego SdPl, lewicy otwartej na dialog, także z demokratycznym centrum. Dlatego SdPl wzmacnia komunikację wewnętrzną i zewnętrzną z mediami, związkami zawodowymi i organizacjami pozarządowymi. Wszystko po to, by odzyskać poparcie dla lewicy - przekonywał działaczy swojej partii Borowski.
Źródło: PAP, TVN24, IAR
Źródło zdjęcia głównego: TVN24