Daniel Passent zmarł w wieku 83 lat. O śmierci publicysty związanego przez całe życie z "Polityką" poinformowała redakcja tygodnika. Passent rozpoczął w nim pracę w 1959 roku. "Tak, to prawda, 'Polityka' jest moim drugim domem. Ponad 60 lat pozostaję w związku, raz formalnym, raz na 'kocią łapę', ale zawsze z 'Polityką'" - pisał w 2021 roku.
"Od lat co tydzień publikował felietony poświęcone sprawom politycznym, społecznym, gospodarczym, międzynarodowym, ale i kulturalnym, dzielił się w nich wrażeniami z lektur, wspominał, żegnał przyjaciół" - opisano działalność Passenta na łamach "Polityki".
"Tak, to prawda, 'Polityka' jest moim drugim domem. Ponad 60 lat pozostaję w związku, raz formalnym, raz na 'kocią łapę', ale zawsze z 'Polityką'. Na pewno ma to coś wspólnego z potrzebą bezpieczeństwa, jaką odczuwałem po wojnie" – przypomniano fragment tekstu Passenta "Jak odnalazłem korzenie" z listopada 2021 roku.
Przypomniano, że prowadził jeden z najstarszych blogów politycznych w Polsce - "En Passant" założony w 2006 roku. Passent prowadził także audycje w radiu TOK FM.
Daniel Passent. Życie prywatne
Passent był stypendystą w amerykańskim Princeton, studiował na Harvardzie. Ukończył ekonomię na Uniwersytecie Warszawskim. W późniejszych latach był redaktorem wydawanych w Bostonie "World Papers". W 1997 roku pełnił funkcję ambasadora Polski w Chile. Do kraju tego często nawiązywał w swoich tekstach.
Pisał książki. Spod jego pióra wyszły między innymi: "Bywalec", "Bitwa pod wersalikami", "Obywatelu, nie denerwujcie się", czy reportaże z wojny wietnamskiej "Co dzień wojna". Ostatnią książką Passenta, wydaną w 2018 roku, było "W 80 lat dookoła Polski". Książka ukazała się w jego 80. urodziny.
Daniel Passent urodził się w Stanisławowie 28 kwietnia 1938 roku. "Dzieciństwo mam amputowane. Od najmłodszych lat byłem pogodzony z tym, że nie mam rodziców, a właściwie, że oni nie żyją, nie istnieją, że ich nawet nie pamiętam" - opowiadał w rozmowie z Janem Ordyńskim w 2011 r. Felietonista nie ma wspomnień związanych z rodzicami, ponieważ podczas okupacji dla bezpieczeństwa ukrywali się osobno. Daniel przeszedł przez kilka polskich rodzin, najdłużej ukrywano go na warszawskiej Pradze. "Mnie ocalili Polacy i Żydzi, a moich rodziców zdradzili Polacy; jedni i drudzy byli obywatelami państwa polskiego" - napisał w felietonie "Dopóki wolno" 6 lutego 2018 roku. Passent został wychowany przez wuja, Jakuba Prawina działacza komunistycznego, m.in. szefa Polskiej Misji Wojskowej w Niemczech.
Od 1971 roku Passent związany był z Agnieszką Osiecką, z którą ma córkę - Agatę.
"Ja gotowałem, sprzątałem, prałem, prasowałem robiłem wszystko to, co niańka, bo Agnieszka nie miała żadnych zdolności manualno-kulinarnych" - wspominał. Po rozstaniu z Osiecką, która zostawiła córkę pod jego opieką, poznał swoją obecną żonę - Martę Dobromirską-Passent.
Daniel Passent. Pierwsze publikacje i odznaczenia
Dziennikarsko - na łamach "Sztandaru Młodych" - debiutował w wieku 18 lat. Od 1959 r. związany był z tygodnikiem "Polityka", dla którego pracował jako korespondent z wojny wietnamskiej oraz felietonista. Współpracował także z kabaretami, m.in. "Pod Egidą" i "Dudek", dla których pisywał skecze i monologi.
Na początku lat 60. zyskał prawo do publikacji pamiętników Adolfa Eichmanna, niemiecko-austriackiego, nazistowskiego zbrodniarza, odpowiedzialnego za zagładę Żydów w trakcie II wojny światowej. "Polityka" była jednym z pierwszych pism, które opublikowały wspomnienia Eichmanna.
Felietonista został odznaczony Krzyżem Komandorskim Orderu Odrodzenia Polski, Krzyżem Kawalerskim Orderu Odrodzenia Polski oraz Złotym Krzyżem Zasługi.
Jego pierwszy tekst w "Polityce" - pod hasłem "Czy ekonometria jest nauką burżuazyjną" - ukazał się w 1958 roku. "To tutaj, w POLITYCE, spełniło się moje marzenie, żeby zostać felietonistą. Boy, Słonimski, Kisielewski, KTT, Urban, Hamilton (Słojewski) – to byli mistrzowie gatunku. Chciałem znaleźć się wśród nich" - pisał.
Źródło: PAP, "Polityka"