Chociaż pojawiły się pogłoski, że w fabrykach przetapiają go na czekoladę, a japońscy jubilerzy oblewają złotem i żądają za jego uwolnienie okupu, to i tak - jak zwykle - Święty Mikołaj znajdzie sposób, żeby wkraść się do Twojego mieszkania i "coś" podrzucić. Jest jeden warunek: Twoje buty muszą być wypucowane!
Jeśli dziś jest szósty grudnia, to jesteśmy... szczęściarzami, bo istnieje szansa, że dzień zaczniemy od wygrzebywania z buta, albo skarpetki jakiegoś "łakocia". Jeżeli jednak Twoje buty (albo co gorsza skarpetki) są brudne, to na nic nie licz. Legenda o "Świętym od prezentów" jest w tym paragrafie bezwzględna.
Albo prezent, albo ziemniak
Szóstego grudnia wczesnym rankiem, kiedy wszyscy jeszcze śpią, Święty Mikołaj najpierw zagląda przez szybkę do domu. Jeżeli zobaczy wyczyszczone buty, albo powieszone gdzieś w widocznym miejscu skarpetki, zostawia w nich prezent dla domowników - a czego jak czego, ale braku nosa do upominków Mikołajowi zarzucić nie można.
Jeżeli jednak "święty" nie zobaczy żadnych butów, albo będą one brudne, zamiast prezentu zostawi tylko zgniłego ziemniaka. Nie dajcie się więc nabrać prowokatorom, którzy powiadają, że popularny Santa Claus to wytwór Coca-Coli, w której od wielu lat ma stałe zatrudnienie jako główny specjalista od public relations. To tylko niecney pomówienia...
Mikołaje do worków!
W całej Polsce Mikołajki obchodzone będą hucznie. W Szymbarku już po raz czwarty odbędzie się Ogólnopolski Zjazd Mikołajów. Każdy może wziąć w nim udział, pod warunkiem, że spełni dwa warunki. Po pierwsze, trzeba mieć na sobie odpowiedni, znany wszystkim dobrze, czerwony strój. Po drugie, należy przynieść ze sobą najdrobniejszy nawet prezent i wrzucić do wielkiego worka. Podarunki zostaną przekazane dzieciom z domów dziecka, o których Mikołaj zawsze dba najbardziej. U stóp Wieżycy, przy Najdłuższym Stole Świata, obradować będzie natomiast "rada Mikołajów"
Warto wybrać się też do Wrocławia na "Mikołajowy zlot". Tutaj będzie można na przykład zobaczyć Mikołaja-Zorro i Reggae-Mikołaja. Po przywitaniu się z mieszkańcami miasta panowie w czerwonych kubraczkach wsiądą do zabytkowego tramwaju i przejadą ulicami.
Do Nowej Soli najlepiej pojechać natomiast samochodem, bo policjanci z drogówki będą kontrolować kierowców tylko i wyłącznie w obecności dobrze nam znanego czerwonego jegomościa. Uwaga! Dla niepokornych "Święty" będzie miał rózgę, a policjanci - jak zwykle - wyjątkowo nielubiany prezent: mandat karny.
Źródło: tvn24.pl, CNN