W sylwestrową noc fajerwerki rozświetlą niebo. Jednak trzeba pamiętać, że są one niebezpieczne i mogą być uciążliwe dla osób starszych i zwierząt. W programie "Dwie prawdy" publicyści Roman Kurkiewicz i Jan Wróbel zastanawiali się czy powinno się strzelać w sylwestra.
Huczna noc sylwestrowa to prawdziwy koszmar dla czworonogów. - Mam zwierzęta w domu, które zawsze są przerażone - powiedział Kurkiewicz. Publicysta zwrócił uwagę, że nowy prezydent Słupska Robert Biedroń zarządził, aby w mieście w sylwestrową noc zamiast pokazu fajerwerków odbył się pokaz świateł laserowych.
- Rozumiem tych, którzy mają fobię przed fajerwerkami, ale mieszkając w mieście bierze się udział w życiu tego miasta, nawet w aspektach, które ci się nie podobają - odpowiadał mu Wróbel.
Jednocześnie Wróbel podkreślił, że nie wyobraża sobie, aby zabrać dzieci na pokaz fajerwerków. - Uważam, że ludzie, którzy chodzą z dziećmi tam gdzie amatorzy strzelają z petard zachowują się kompletnie niepoważnie - stwierdził.
Internauci są w sprawie strzelania w sylwestra wyraźnie podzieleni. "Kiedyś nie było fajerwerków tylko bale sylwestrowe. Teraz cierpią zwierzęta i ludzie" - napisała jedna z internautek. "Najbezpieczniej jest nie strzelać. To jakby dać małpie brzytwę" - wtórował inny internauta. Pojawiały się też odmienne opinie. "Od 9 roku życia puszczam petardy i żyję, więc bez przesady. Trzeba to po prostu robić z głową" - czytamy w innym poście.
Policja apeluje o rozwagę
Tuż przed sylwestrem policja apeluje, by przy odpalaniu petard i fajerwerków nie zapominać o podstawowych zasadach bezpieczeństwa.
- Żegnając stary rok i witając nowy nie zapominajmy o swoim bezpieczeństwie. Niestety co roku mamy do czynienia z nieszczęśliwymi wypadkami przy odpalaniu fajerwerków. Pamiętajmy, że tego typu materiały pirotechniczne, użyte w nieodpowiedni sposób, mogą być bardzo niebezpieczne – podkreślił rzecznik komendanta głównego policji Mariusz Sokołowski.
Autor: kło/tr / Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: TVN 24 Katowice | Bartosz Rejmoniak