Andrzej Czuma to człowiek „absolutnie kryształowy”, a oskarża go „małpiarnia z Chicago” – komentując artykuł w „Polityce” Stefan Niesiołowski nie przebierał w słowach. Podobnie jak Zbigniew Girzyński: - Proces pana degrengolady słownej postępuje – stwierdził w „Magazynie 24 godziny”.
Tak gwałtowne reakcje wywołał artykuł, który pojawił się we wtorek na stronach internetowych „Polityki”. Według niego, minister sprawiedliwości ma kłopoty z amerykańskim prawem, nie spłacił długów i niewykluczone, że w Polsce będzie go ścigał amerykański windykator. Czuma wszystkiemu zaprzecza i zapowiada pozwanie redakcji „Polityki” do sądu.
Czuma to człowiek absolutnie kryształowy, jest wzorem przyzwoitości. (...) To wszystko nieaktualne, spłacone, załatwione. Robienie mu awantury to normalna podłość polskiego piekła Niesioł
Murem za ministrem stanął Niesiołowski. – Czuma to człowiek absolutnie kryształowy, jest wzorem przyzwoitości. Z tego co wiem, sprzedał dom, a firma, która go kupiła, miała uregulować należności. To wszystko nieaktualne, spłacone, załatwione. Robienie mu awantury to normalna podłość polskiego piekła. Zobaczymy, czy „Polityka” wygra ten proces – stwierdził.
"Czuma nie buduje zaufania względem państwa"
Girzyński przypomniał, że tygodnik twierdzi, iż Czuma „miał zwyczaj się zapożyczać, ale długów nie spłacać”. – Oddawał dopiero po długim procesie. To nie jest dobra legitymacja do stanowiska ministra sprawiedliwości. Nie buduje zaufania względem państwa i prawa – uważa poseł PiS.
Zdaniem wicemarszałka Sejmu „jest coś nieładnego w takiej satysfakcji”. - Ta radość, że ten obraz nie taki nieskazitelny – to niegodne. Ile Czuma zrobił dla Polski! Posiadanie długów to nie jest wina, bo żadnego wykręcanie się nie było. Może po prostu nie miał pieniędzy? Jeżeli to dyskredytuje Czumę, to żaden człowiek się nie nadaje na ministra sprawiedliwości. Przyzwoitszego człowieka nie znam – zapewnił.
Oddawał dopiero po długim procesie. To nie jest dobra legitymacja do stanowiska ministra sprawiedliwości. Nie buduje zaufania względem państwa i prawa Zbigniew Girzyński z PiS
"Małpiarnia z Chicago"
Przypomniał, że od chicagowskiej Polonii dostawał już „obrzydliwe” donosy na Czumę i widział transparenty, na których nazywali go donosicielem, agentem Moskwy i zdrajcą. - Ja tę małpiarnię widziałem. Kawałek tego bagna przyszedł do Polski, a cały konflikt wynika z zajadłych sporów nie wiadomo, o co – uważa Niesiołowski.
„Małpiarnia” oburzyła Girzyńskiego. - Jeżeli pan tak swoich rodaków nazywa, to ja panu współczuję, bo proces pana degrengolady słownej postępuje – stwierdził. Według niego, Czuma powinien wydać oświadczenie, w którym wyjaśni sprawę.
Źródło: TVN24, PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24