Kierujący samochodem dostawczym, który najechał w środę w Częstochowie na leżącego na przejściu dla pieszych mężczyznę, usłyszał zarzuty. Decyzją sądu został objęty policyjnym dozorem. Policja dotarła do nagrania z monitoringu pokazującego moment wypadku i apeluje o pomoc w ustaleniu tożsamości zmarłego mężczyzny.
Do wypadku doszło w środę około godziny 4 przy alei Wolności w Częstochowie. Według ustaleń policji kierujący dostawczym mercedesem najechał na pieszego, który w wyniku odniesionych obrażeń zmarł na miejscu.
Policjanci opublikowali w sobotę na swojej stronie internetowej nagranie z monitoringu, na którym widać, jak mężczyzna o nieustalonej dotąd tożsamości kładzie się na oznakowanym przejściu dla pieszych. Leżącego mężczyznę najpierw omija białe iveco, a po chwili najeżdża na niego dostawczy mercedes.
"Śledczy ustalili, że kierowca mercedesa nie obserwował właściwie przedpola jazdy i nie zachował ostrożności, zbliżając się do pasów, a po najechaniu na pieszego kontynuował jazdę samochodem, nie udzielając mu pomocy. W dodatku w chwili zatrzymania badanie wykazało, że znajdował się pod wpływem alkoholu (0,32 promila)" - poinformowała częstochowska policja w komunikacie.
"Podjęte przez śledczych czynności pozwolą stwierdzić, czy w chwili zdarzenia również znajdował się pod jego działaniem, a jeśli tak, to jakie było jego stężenie" - dodali funkcjonariusze.
44-latek usłyszał zarzuty, "nie przyznał się do popełnienia przestępstwa"
Śledztwo w sprawie śmiertelnego wypadku prowadzi Prokuratura Rejonowa Częstochowa-Północ. W piątek kierujący samochodem dostawczym został doprowadzony do prokuratury.
Rzecznik Prokuratury Okręgowej w Częstochowie Tomasz Ozimek przekazał TVN24, że prokurator przedstawił 44-letniemu mężczyźnie "zarzut spowodowania śmiertelnego wypadku drogowego na skutek niezachowania szczególnej ostrożności podczas zbliżania się do przejścia dla pieszych oraz ucieczki z miejsca zdarzenia".
Dodał, że "podejrzany nie przyznał się do popełnienia tego przestępstwa".
Jak poinformował rzecznik, po przesłuchaniu podejrzanego prokurator wystąpił do sądu o zastosowanie wobec mężczyzny tymczasowego aresztowania na okres trzech miesięcy. - Prokurator motywował ten wniosek surową karą grożącą podejrzanemu, a także uzasadnioną obawą matactwa z jego strony. Po rozpoznaniu wniosku sąd rejonowy nie uwzględnił tego wniosku i nie zastosował tymczasowego aresztu, lecz dozór policji - powiedział Ozimek.
Dodał, że "sąd uzasadniał, że dowody zebrane na chwilę obecną nie wskazują na uzasadnione podejrzenie, że mężczyzna miał świadomość, że spowodował wypadek drogowy". - Prokurator nie zgadza się z tą decyzją i skieruje na nią zażalenie do Sądu Okręgowego w Częstochowie - powiedział rzecznik prokuratury.
Kierowcy dostawczego mercedesa grozi kara od 2 do 12 lat pozbawienia wolności.
Kierujący iveco przesłuchany w charakterze świadka
Ozimek przekazał także, że na policję zgłosił się kierujący samochodem marki iveco, który ominął mężczyznę leżącego na przejściu dla pieszych. Dodał, że został przesłuchany w charakterze świadka.
Apel o pomoc w identyfikacji
Policja apeluje o pomoc w ustaleniu tożsamości zmarłego mężczyzny. Prosi o kontakt z częstochowską policją pod numerem 47 85 812 55 lub z najbliższą jednostką policji pod numerem alarmowym 997 lub 112.
Policja podała jego rysopis. Mężczyzna miał około 50 lat, około 172 cm wzrostu i krótkie jasne włosy. Był krępej budowy ciała. Ubrany był w białą koszulkę typu t-shirt w paski koloru niebieskiego i czerwonego, spodnie jeansowe koloru niebieskiego, buty sportowe koloru zielonego z żółtą literą "N" po zewnętrznej i wewnętrznej stronie cholewki. Brak cech szczególnych.
Na stronie Komendy Miejskiej Policji w Częstochowie zamieszczono zdjęcia mężczyzny (uwaga - są drastyczne).
Źródło: tvn24.pl, TVN24, PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24