Czarzasty: nie mam ochoty być przywitany uśmiechem, a potem rozsmarowany na kanapce

Czarzasty: nie chcę być przywitany uśmiechem i rozsmarowany na kanapce
Czarzasty: nie chcę być przywitany uśmiechem i rozsmarowany na kanapce
Źródło: tvn24
Reprezentuję partię, która właśnie dzisiaj kończy rejestrację 22 tysięcy ludzi w wyborach samorządowych. Nie muszę sprzedawać swoich ideałów za funkcje - powiedział Włodzimierz Czarzasty. Przewodniczący SLD w "Rozmowie Piaseckiego" mówił o szansach na ewentualne zjednoczenie się z Koalicją Obywatelską przeciwko PiS w 2019 roku.

Włodzimierz Czarzasty spytany został, jakie "świadectwo lewicy" wystawia fakt, że były człowiek lewicy - Piotr Guział - zrezygnował z ubiegania się o fotel prezydenta Warszawy i ma zostać wiceprezydentem w przypadku zwycięstwa Patryka Jakiego - kandydata Zjednoczonej Prawicy.

- Zwykle jest tak w momentach przełomowych, a wybory są takimi momentami, że ludzie zmieniają swoje miejsca startowania. Proszę zauważyć, że zwykle przenoszą się do partii, które są lepiej notowane, a ci, którzy zostają, zwykle są określani jako nieudacznicy - stwierdził. I dodał: - Nie ma w tym nic nowego.

Schetyna przyciąga ludzi lewicy?

Nie zgodził się z twierdzeniem, że "wszystko jest bardziej atrakcyjne niż przymierze z SLD". - SLD idzie w formule SLD-Lewica Razem. Jest 21 podmiotów (ugrupowań - red.), z którymi podpisaliśmy umowy o współpracy - podkreślił. Zwrócił uwagę, że tylko jedno z tych ugrupowań - Unia Pracy - "ma kilkunastu burmistrzów w Polsce" - W Unii Pracy jest tysiąc razy więcej członków niż w Inicjatywie Polskiej (Barbary Nowackiej - red.) - podkreślił.

Włodzimierz Czarzasty nie zgodził się również z twierdzeniem, że lider PO Grzegorz Schetyna ma większą siłę przyciągania ludzi lewicy niż SLD. - Czy pan zna jeszcze jakiegoś polityka poza Barbarą Nowacką i kolegą (Dariuszem) Jońskim, który tam poszedł? - podkreślił.

Jak ocenił, partia Grzegorza Schetyny "wyceniła ich na jedną 'jedynkę' (pierwsze miejsce na liście - red.) w Warszawie, jedną 'jedynkę' do sejmiku i potencjalnie jedną 'jedynkę' do Sejmu"

Czarzasty: podpisaliśmy umowy o współpracy z 21 podmiotami

Czarzasty: podpisaliśmy umowy o współpracy z 21 podmiotami

Czarzasty: nie wierzę w opowieści Schetyny

Podkreślił jednak, że to nie on jest "głównym przeciwnikiem" Koalicji Obywatelskiej. - Jestem zwolennikiem określonego systemu wartości. I ja po prostu nie wierzę w opowieści pana Schetyny - stwierdził.

Pytany o swoje wypowiedzi z maja, w których wyrażał gotowość do przystąpienia do koalicji "wszyscy przeciwko PiS" stwierdził, że "wtedy była taka sytuacja, że mają być okręgi trzymandatowe" w wyborach samorządowych.

- Jeżeli będą okręgi trzymandatowe, które będą eliminowały bardzo duże grupy społeczne i ich poglądy, to w tym momencie będzie trzeba iść jedną listą. Jeżeli ich nie będzie, to nikt się nie skusi na to, by namawiać ludzi, przynajmniej ze strony lewicy, do głosowania na jedną listę - wyjaśnił.

- Bo na Monikę Jaruzelską, która będzie startowała z Warszawy, nie będzie głosowała znaczna część elektoratu PO, a na pana (Kazimierza) Ujazdowskiego, który uważa, że homoseksualizm jest chorobą, nie będzie głosował elektorat SLD - zaznaczył.

Czarzasty: przy trzymandatowych okręgach trzeba byłoby iść jedną listą

Czarzasty: przy trzymandatowych okręgach trzeba byłoby iść jedną listą

"Liderostwo to odpowiedzialność"

Włodzimierz Czarzasty ocenił w "Rozmowie Piaseckiego", że Grzegorz Schetyna "bardziej walczy o liderostwo na opozycji, niż walczy z PiS".

- Liderostwo to jest również odpowiedzialność. Jeżeli pan myśli, że są konsultacje w opozycji na temat jakiegokolwiek tematu merytorycznego, dotyczącego państwa, spraw polityki zagranicznej, to nie ma tego. Moim zdaniem, powinien to inicjować lider największej partii - kontynuował.

Jak dodał, PO - według badań sondażowych - może liczyć w wyborach samorządowych na 20-22 procent poparcia. - Rządząc piętnastoma sejmikami i mając stu sześćdziesięciu posłów, to wie pan, że to jest klęska - ocenił.

"Nie muszę sprzedawać swoich ideałów za funkcje"

Czarzasty zaprzeczył jednocześnie, by kierowana przez niego formacja była gotowa do formowania lokalnych koalicji z PiS. - Linia partii jest jednoznaczna: nie będziemy współpracowali i nie współpracujemy z PiS - podkreślił. Oświadczył przy tym, że dwa tygodnie temu zaproponował opozycji trzypunktowy pakt, którego jedną z zasad było niewchodzenie w koalicję z PiS. - Wie pan, że liderzy nie chcą tego podpisywać? - mówił.

Lider SLD pytany, czy chciałby zawrzeć przymierze z Koalicją Obywatelską, odparł: - Na równoprawnych zasadach oczywiście możemy rozmawiać. Następnie przytoczył jednak słowa piosenki: "Dzień dobry, kocham Cię, już posmarowałem Tobą chleb". - Ja nie mam ochoty, jak Nowoczesna czy Barbara Nowacka, być przywitany uśmiechem, posłuchać, że jestem kochany, a potem rozsmarowany na kanapce - stwierdził. Liderka Inicjatywy Polska Barbara Nowacka na początku września podpisała porozumienie wyborcze z Koalicją Obywatelską PO i Nowoczesnej.

- Ja reprezentuję partię, która właśnie dzisiaj kończy rejestrację 22 tysięcy ludzi (w wyborach samorządowych - red.). Poza SLD-Lewicą Razem są to w stanie zrobić Platforma Obywatelska, PiS i PSL. W związku z tym ja nie muszę błagać o jedną "jedynkę" i sprzedawać swoich ideałów za funkcje - zaznaczył Czarzasty.

ZOBACZ CAŁĄ "ROZMOWĘ PIASECKIEGO" TVN24.

Czarzasty: nie mam ochoty być przywitany uśmiechem a potem rozsmarowany na kanapce

Czarzasty: nie mam ochoty być przywitany uśmiechem, a potem rozsmarowany na kanapce

Autor: mm//kg / Źródło: tvn24

Czytaj także: