Ważne, żeby prezydent szybko podjął decyzję w sprawie ustawy o Instytucie Pamięci Narodowej - stwierdził w "Jeden na jeden" minister spraw zagranicznych Jacek Czaputowicz. Podkreślił też, że niezależnie od decyzji Andrzeja Dudy Polska "dalej będzie prowadziła dialog z Izraelem".
Z nieoficjalnych informacji TVN24 wynika, że prezydent Andrzej Duda przed południem we wtorek ogłosi swoją decyzję w sprawie ustawy o IPN. Kancelaria Prezydenta poinformowała na Twitterze, że o godzinie 11 prezydent wygłosi oświadczenie.
Dziś o godz. 11.00 w Pałacu Prezydenckim Prezydent Rzeczypospolitej Polskiej Andrzej Duda wygłosi oświadczenie.
https://t.co/dami3Ftz68— Kancelaria_Prezydenta (@prezydentpl) 6 lutego 2018
Jacek Czaputowicz podkreślił w "Jeden na jeden", że nie wie, jaka to będzie decyzja i czy Andrzej Duda złoży podpis pod nowelizacją ustawy. - Moim zdaniem ustawa jest precyzyjna i nie wymaga zmiany. Prezydent jest suwerenny, ma rozeznanie i na pewno podejmie dobrą decyzję - podkreślił.
- Nie wiem, jaka będzie decyzja, poczekajmy jeszcze kilka godzin - dodał. - Ważne, żeby ona była podjęta szybko. Wszyscy jesteśmy zmęczeni tą sprawą - zaznaczył szef dyplomacji.
Czaputowicz podkreślił, że niezależnie od decyzji Polska "dalej będzie prowadziła dialog z Izraelem, by rozwiązać te sprawy".
"Trzeba zamknąć sprawę"
Szef MSZ, pytany o spotkanie z ambasador Izraela Anną Azari w poniedziałek, powiedział, że "była to bardzo dobra rozmowa". - Mówiliśmy o wielu aspektach naszych relacji, a także o tym konflikcie wokół nowelizacji ustawy - dodał.
- Strona izraelska - i to pani ambasador jasno przedstawiła - wolałaby, żeby prezydent nie podejmował teraz decyzji, żeby zespoły pracowały, i później ewentualnie ta decyzja mogłaby być wynikiem pracy tych zespołów - wskazywał szef MSZ.
Dodał, że jego zdaniem nie jest to "dobra chronologia wydarzeń". - Trzeba zamknąć sprawę na etapie decyzji prezydenta i później rozmawiać - powiedział.
Podkreślił jednocześnie, że zarówno strona polska, jak i izraelska, stara się teraz "łagodzić napięcia".
Według Czaputowicza spór koncentruje się nie wokół meritum, a interpretacji zapisów ustawy. - Naszym zdaniem, znając całe uwarunkowania polskiego systemu prawa, te obawy są nieuzasadnione. Nikt nie zamierza ścigać tych, którzy pisali wspomnienia po wojnie - oświadczył.
Minister nie wykluczył, że ustawa w przyszłości może wymagać "jakiejś interpretacji, doprecyzowania". - Może to być deklaracja rządu, może to być wspólne porozumienie, może to być wreszcie nowela, może to być wypowiedź Trybunału Konstytucyjnego - wymieniał.
Dopytywany, czy po ewentualnym podpisaniu przez prezydenta nowelizacji ustawy Polska wykona jakiś gest w kierunku Izraela, odpowiedział: - Tak, bo po prostu trzeba te stosunki poprawiać.
Zapewnił, że Polska ma "przyjazne stosunki z Izraelem", jesteśmy sojusznikami i razem badamy historię.
Izraelski minister nie przyjedzie do Polski
Czaputowicz był pytany także o oświadczenie izraelskiego ministra edukacji Naftaliego Bennetta, który napisał w poniedziałek, że rząd w Warszawie odwołał jego wizytę w Polsce. "Polski rząd odwołał moją wizytę, ponieważ wspomniałem o zbrodniach jego ludu. Jestem zaszczycony" - napisał Bennett w komunikacie.
Szef MSZ powiedział, że wizyta Bennetta "nigdy nie była organizowana przez polski rząd" i że to Bennett "zadeklarował gotowość przyjazdu". Dodał, że "według jego wiedzy, [izraelski minister] nie został zaproszony przez wicepremiera [i ministra nauki i szkolnictwa wyższego Jarosława] Gowina".
Podkreślił, że słowa izraelskiego ministra "nie służą dialogowi i uspokojeniu sytuacji". - Ale zarazem obrazują - to dla nas też jest ważny sygnał - że w Izraelu są różne głosy. Część opinii publicznej, część polityków właśnie chce oskarżać Polskę o współudział w Holokauście, o masowy udział, o zorganizowany udział. I to jest pewien problem, który się ujawnił - podkreślił szef dyplomacji.
"Nie możemy na to pozwolić. Musimy z tym walczyć"
Czaputowicz podtrzymał swoją opinię, że Polska zyskuje na rozgłosie wokół nowelizacji ustawy o IPN. - Postawiliśmy jakiś problem, ten problem jest dyskutowany, Polska jest krytykowana - wskazał. - Dociera do opinii publicznej fakt, że określenie "polskie obozy zagłady" jest nieprawdziwe i obraźliwe wobec Polaków.
Zdaniem ministra spraw zagranicznych to "ostatni dzwonek", by postawić na arenie międzynarodowej kwestię odpowiedzialności za Holokaust. - Jeżeli tego nie zrobimy, to okaże się za kilkanaście lat, że będziemy postrzegani jako sprawcy Holokaustu - podkreślił.
Wyjaśnił, że z badań młodzieży amerykańskiej i zachodnioeuropejskiej wynika, że wielu twierdzi, że to Polscy dokonali Holokaustu. - Nie możemy na to pozwolić. Musimy z tym walczyć - zaznaczył szef polskiego dyplomacji.
Krytyka haseł środowisk narodowych
Czaputowicz był także pytany o poniedziałkową demonstrację środowisk narodowych przed Pałacem Prezydenckim, które domagały się szybkiego podpisania ustawy o IPN przez prezydenta. Demonstranci mieli ze sobą między innymi transparent z hasłem: "Zdejmij jarmułkę, podpisz ustawę".
- To nie jest dobre świadectwo - skomentował Czaputowicz. - To jest (...) potwierdzenie pewnych sentymentów, które mają podłoże antysemityzmu. Należy tego unikać - dodał.
Podkreślił jednocześnie, że prezydent jest "osobiście bardzo zaangażowany w dialog polsko-izraelski".
Ruch po stronie prezydenta
Senat w ubiegłym tygodniu przyjął bez poprawek nowelizację ustawy o IPN, która wprowadza kary grzywny lub więzienia do lat trzech za przypisywanie polskiemu narodowi lub państwu odpowiedzialności między innymi za zbrodnie popełnione przez III Rzeszę Niemiecką.
Nowelizacja, jeszcze przed poparciem jej przez Senat, wywołała kontrowersje między innymi w Izraelu, USA i na Ukrainie. Krytycznie odniosły się do niej władze Izraela. Ambasador Izraela Anna Azari zaapelowała o zmianę nowelizacji. Podkreśliła, że "Izrael traktuje ją jak możliwość kary za świadectwo ocalałych z Zagłady".
O ponowne przeanalizowanie noweli zaapelowała strona amerykańska. Nowelizacja czeka na decyzję prezydenta, który może ją podpisać, zawetować bądź skierować do Trybunału Konstytucyjnego.
Polskie MSZ wyjaśniało, że celem nowelizacji jest "walka ze wszystkimi formami negowania oraz fałszowania prawdy o Holokauście".
Autor: pk//now / Źródło: TVN24, PAP
Źródło zdjęcia głównego: Radek Pietruszka/PAP