Ślimaki winniczki nie mogą w maju pełzać spokojnie. To sezon dla zbieraczy tych mięczaków w Polsce. Jednak nie ma co liczyć, że gdy zbierzemy kilka ślimaków, to zbijemy na tym fortunę. By skup przyjął winniczka, musi on spełniać bardzo ściśle określone wymagania.
W Polsce każdego roku eksportuje się do Francji od 120 do 150 ton tych mięczaków. Ale wszystkie one, nim zostaną wysłane za granicę, są dokładnie sprawdzane. - Niewymiarowe, za małe ślimaki wypuszczamy. Nie skupujemy też ślimaków w workach foliowych, które są w bardzo złym stanie - powiedziała Elżbieta Blicharska, pracująca w jednym z punktów skupu. - Zanim kupię ślimaka, każdego oglądam z osobna. Mięczaki układam na metalowym stole i dokładnie przeglądam - powiedziała. Dodała, że zbieranie ślimaków to nie jest praca dla każdego. - To trzeba lubić, bo praca jest ciężka. Trzeba cały czas się schylać, chodzić po mokradłach, rowach, zaroślach. Ślimak lubi wilgoć - zaznaczyła.
Oddzielenie ślimaka od skorupki nie jest łatwe. Trzeba to robić w odpowiednim momencie, tuż po sparzeniu. Inaczej ślimak oddziela się źle, mięso pozostaje w skorupce Szczegóły przetwórstwa winniczków
Oddzielanie mięsa od skorupki
Ze skupu ślimaki trafiają do przetwórni, gdzie są wielokrotnie myte, sparzane i mięso oddziela się od skorupki. - Oddzielenie ślimaka od skorupki nie jest łatwe. Trzeba to robić w odpowiednim momencie, tuż po sparzeniu. Inaczej ślimak oddziela się źle, mięso pozostaje w skorupce - a ona musi być czysta - tłumaczył prezes przetwórni ślimaków w Ziębicach, Andrzej Jaromin, który firmę prowadzi już 20 lat.
Tylko te z Francji
Jaromin przyznał, że ślimaki kupuje jednak w sklepie, sprowadzane z Francji. Nigdy nie je tych prosto z własnej przetwórni. Jego zdaniem trzeba je jeszcze dobrze przetworzyć i na tym najlepiej znają się Francuzi. "Wiem jak przygotować ślimaka, ale to jest bardzo pracochłonne. Wolę kupić gotowego ślimaka w puszce, który wymaga jedynie przyprawienia" - mówił prezes.
Już jest go mniej
Winniczek to największy lądowy ślimak w Polsce. Eksportowany z Polski do Francji uważany jest za przysmak. W niektórych rejonach Polski, z powodu nadmiernego eksportu, stał się gatunkiem rzadkim. W rozporządzeniu Ministra Ochrony Środowiska,Zasobów Naturalnych i Leśnictwa w sprawie ochrony gatunkowej zwierząt zezwolono na zbiór osobników o średnicy muszli powyżej 30 mm, w okresie od 1 do 31 maja.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: sxc.hu