Zbigniew Chlebowski odchodzi z PO. Poseł 12 sierpnia złożył rezygnację z członkostwa w partii - potwierdziła dyrektorka biura poselskiego Chlebowskiego, Katarzyna Niewęgłowska. Sam zainteresowany w rozmowie z TVN24 powiedział, że na razie nie podjął decyzji ws. kandydowania do Senatu.
Zbigniew Chlebowski na razie nie chce komentować sprawy swojej rezygnacji z członkostwa w PO. W rozmowie z dziennikarką TVN24 powiedział, że zwoła konferencję prasową, która będzie okazją do szerszej wypowiedzi na ten temat.
Powiedział również, że na razie nie podjął decyzji o kandydowaniu do Senatu. Dodał, że decyzję w tej sprawie podejmie w ciągu kilku najbliższych dni.
Informacje o odejściu posła z PO potwierdziła we wtorek dyrektorka jego biura poselskiego, Katarzyna Niewęgłowska. Poinformowała, że rezygnację złożył 12 sierpnia.
Odchodzi z PO
Wcześniej w rozmowie z TVN24 Paweł Olszewski z PO mówił, że rezygnacja Chlebowskiego podyktowana jest faktem, że chce on kandydować w wyborach do Senatu.
Szef klubu PO Tomasz Tomczykiewicz zaznaczył, że były szef klubu PO decyzję o odejściu podjął samodzielnie. - Na pewno była to dla niego trudna decyzja, bo poświęcił Platformie 10 lat. Ale duchem już od dawna był poza partią - powiedział.
Zdaniem Tomczykiewicza, Chlebowski powinien sobie jednak zrobić przerwę w polityce i poszukać innego zajęcia.
"Miro" i "Zbycho"
Chlebowski, były szef klubu parlamentarnego PO, zniknął z życia publicznego po wybuchu afery hazardowej w 2009 roku.
"Rzeczpospolita" opublikowała wtedy materiały CBA, z których wynikało, że ówczesny szef klubu PO Zbigniew Chlebowski i minister sportu Mirosław Drzewiecki mieli działać na rzecz biznesmenów z branży hazardowej. Sam polityk odpierał zarzuty, przekonując, że "nie wywierał żadnych nacisków na urzędników i funkcjonariuszy publicznych".
Prokuratura umarza śledztwa
W kwietniu 2011 roku Prokuratura Okręgowa w Warszawie umorzyła śledztwo w sprawie tzw. afery hazardowej. Prokuratorzy nie potrafili udowodnić, że w pracach nad ustawą hazardową doszło do złamania prawa.
Badaniem sprawy zajmowali się także posłowie z sejmowej komisji śledczej. Komisja uznała w swoim sprawozdaniu, że politycy Platformy Obywatelskiej nie brali udziału w nielegalnym lobbingu. Odrębne zdanie w tej sprawie przedstawili uczestniczący w pracach komisji posłowie opozycji.
Źródło: tvn24.pl, TVN24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24