Chciały brutalnie bić się na pałki. "Funkcjonariusze oniemieli"

Funkcjonariusze dowiedzieli się o planowanej "ustawce" w niedzielę po południu. Na osiedle w Tczewie, gdzie miało dojść do potyczki, wysłano dodatkowe patrole.

Policja spodziewałą się zwykłago w takich przypadkach widoku: dwóch konkurencyjnych ekip, złożonych z krótko ogolonych młodych mężczyzn o posturze wskazującej na długie godziny spędzone w lokalnych siłowniach. Gdy zobaczyli, kto tym razem ustawił się na bijatykę, oniemieli.

Z drewnianymi pałkami w dłoniach

- Na jednej z ulic osiedla funkcjonariusze zobaczyli dwie grupy młodych dziewcząt - zwolenniczek Lechii Gdańsk i Arki Gdynia. Dziewczęta owinięte w szaliki wymienionych klubów stały w odległości kilkuset metrów od siebie. Okrzykami dodawały sobie animuszu przed starciem, a w rękach miały drewniane pałki – relacjonowałał rzecznik pomorskiej policji, Jan Kościuk.

Policjanci zatrzymali 19 dziewczyn, z których najmłodsza miała 14, a najstarsza 17 lat. Nastolatki zostały przewiezione do komendy, skąd odbierali je rodzice.

- Sprawą nieletnich zajmie się sąd rodzinny. Wśród tych osób były trzy osoby, które skończyły 17 lat i tutaj sąd w Tczewie zajmie się sprawą. Bierzemy pod uwagę udział w nielegalnym zgromadzeniu, za które grozi do 3 lat pozbawienia wolności - uściślił komendant powiatowy policji w Tczewie Robert Sudenis. Funkcjonariusze chcą też poinformować o niedzielnym zdarzeniu szkoły, w których uczą się dziewczyny.

Ustawka na Śląsku

Niezwykle podobna sytuacja miała miejsce przed kilku dniami na Śląsku. W Orzeszu policja zatrzymała 10 dziewcząt, również w wieku 14-17 lat, zaopatrzonych w noże i pałki. Nastolatki zamierzały walczyć o dobre imię swojego kolegi.

Źródło: PAP