CBA miało informować najpierw Tuska. Co miesiąc

Aktualizacja:
 
Dlaczego CBA powiadomiło premiera dopiero w październiku?TVN24

Od lutego 2009 roku CBA miało co miesiąc składać raport za swoich działań w ramach "Tarczy Antykorupcyjnej", którą objęty był proces prywatyzacji stoczni w Szczecinie i Gdyni. Ale nie składało. Z pisma o utworzeniu "Tarczy" wynika także, że premier sam chciał, by CBA to jemu, a nie prokuraturze, przekazywało w pierwszej kolejności materiały dotyczące nieprawidłowości przy prywatyzacji.

 
Pismo ws. utworzenia "Tarczy Antykorupcyjnej" Kancelaria Premiera

Materiały CBA o nieprawidłowościach przy sprzedaży majątku stoczni gdyńskiej i szczecińskiej trafiły na biurka najważniejszych osób w państwie 5 i 9 października 2009. Dotarł do nich "Wprost". Ma z nich wynikać, że urzędnicy Agencji Rozwoju Przemysłu SA, podległego ministerstwu Aleksandra Grada "czynili wszystko, co w ich mocy, aby zapewnić zwycięstwo w przetargach wybranemu przez siebie inwestorowi Stiching Particulier Fonds Greenrights (znanemu potocznie Katarczykami – red.)".

Kamiński do prokuratury

Po otrzymaniu tych materiałów szef Kancelarii premiera Tomasz Arabski powiadomił Prokuratora Generalnego (w piątek, 9 października) o możliwości popełnienia przestępstwa w procesie sprzedaży składników majątku stoczni. Jednocześnie Arabski zawiadomił o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez samego szefa CBA, które miało polegać na tym, że mimo iż Mariusz Kamiński miał dowody pozwalające na wszczęcie postępowania karnego ws. sprzedaży majątku stoczni, nie zawiadomił prokuratury (CBA ma to zrobić w poniedziałek - red.).

Tyle że - jak zauważa "Dziennik" - zgodnie z założeniami projektu wymyślonego przez rząd, a nazwanego "Tarczą Antykorupcyjną", CBA miała w sprawie jakichkolwiek nieprawidłowości przy prywatyzacji stoczni informować w pierwszej kolejności właśnie Kancelarię Premiera. Biuro zrobiło to jednak na długo po zakończeniu przetargu, a miało informować Kancelarię (począwszy od lutego 2009 roku) co miesiąc.

 
Pismo ws. utworzenia "Tarczy Antykorupcyjnej" cz.2 Kancelaria Premiera

Co chronić miała Tarcza?

Projekt "Tarczy" ruszył w październiku 2008 roku. Jacek Cichocki, sekretarz rządowego kolegium do spraw służb specjalnych wraz z ministrami przy udziale Centralnego Biura Antykorupcyjnego, ABW i SKW wytypował "230 zamówień publicznych oraz podmiotów przeznaczonych do prywatyzacji". Wśród nich były m.in. sprzedaż stoczni w Szczecinie i w Gdyni.

Jak pisze "Dziennik", CBA dostało polecenie przygotowanie podręcznika dla osób, które nadzorowały prywatyzacje i przetargi, by wiedziały, jakie mogą na nie czyhać pułapki i zagrożenia. Ale przede wszystkim CBA miało wytypować osoby, które mogą działać "na szkodę Skarbu Państwa" i odsunąć je od prywatyzacji. Biuro swoje informacje miało przekazywać od razu do Kancelarii Prezesa Rady Ministrów, nawet jeśli te informacje nie byłyby dowodami winy i nie nadawały się jeszcze do skierowania do prokuratury jako materiał do wszczęcia śledztwa.

Kto i co wiedział o działaniach CBA?

Dlaczego jednak CBA dopiero w październiku poinformowało premiera o nieprawidłowościach? Nie wiadomo. CBA informuje w oświadczeniu, że "zawiadomienie (ws. stoczni-red.) to zostało oparte o materiał analityczny przekazany Prezesowi Rady Ministrów przez Szefa CBA na podstawie art. 2 ust. 1 pkt 6 ustawy o CBA, który ma na celu wypełnienie obowiązku nałożonego na Szefa CBA - informowania organów władzy publicznej o istotnych dla Państwa Polskiego zagrożeniach."

Z fragmentów stenogramów rozmów telefonicznych urzędników Agencji Rozwoju Przemysłu (ujawnionych przez "Wprost") wynika, że przetarg na gdyńską stocznię był ustawiony pod ofertę inwestora z Kataru. CBA podsłuchiwało tych urzędników na bieżąco, w trakcie trwania procedury przetargowej, a miało przecież obowiązek wskazać tych urzędników jako osoby, które zagrażają prawidłowemu przebiegowi prywatyzacji.

Z drugiej strony, "Dziennik" zauważa, że informacje o operacji CBA w związku z prywatyzacją stoczni musiał mieć minister sprawiedliwości i Prokurator Generalny Andrzej Czuma, a także szef Prokuratury Krajowej Edward Zalewski lub drugi zastępca Prokuratora Generalnego, Jerzy Szymański. - Tylko oni mogli zaakceptować wnioski CBA o założenie podsłuchu urzędnikom Agencji Rozwoju Przemysłu, którzy odpowiadali za sprzedaż stoczni w Gdyni. Mieli także prawo, by kazać CBA dokładnie wytłumaczyć, dlaczego chcą podsłuchiwać osoby odpowiedzialne za prywatyzację stoczni - pisze "Dziennik".

Źródło: "Dziennik Gazeta Prawna"

Źródło zdjęcia głównego: TVN24

Pozostałe wiadomości

Senator Marek Borowski stwierdził w "Faktach po Faktach" w niedzielę, że spotkanie prezydenta Andrzeja Dudy z prezydentem USA Donaldem Trumpem w sobotę "trochę nie wyszło". Zaznaczył jednak, że takie próby trzeba podejmować.

"To miało wyglądać trochę inaczej". Spotkanie Duda-Trump

"To miało wyglądać trochę inaczej". Spotkanie Duda-Trump

Źródło:
TVN24

Czy na pewno otoczenie prezydenta postawiło we właściwej sytuacji głowę państwa, wysyłając go na tego rodzaju spotkanie? - pytał w programie "W kuluarach" dziennikarz "Faktów" TVN Piotr Kraśko, odnosząc się do rozmowy Andrzeja Dudy z Donaldem Trumpem na marginesie prawicowej konferencji. Reporterka "Faktów" TVN Arleta Zalewska przekazała, że Pałac Prezydencki dwukrotnie przez ostatnie pół roku starał się o doprowadzenie do rozmowy obu przywódców. Duda miał jednak warunek, by doszło do niej w Białym Domu lub rezydencji Trumpa. Dodała, że po informacji o planowanej wizycie Emmanuela Macrona w Waszyngtonie w poniedziałek, "ktoś przekonał prezydenta, że to on powinien być pierwszy".

Andrzej Duda miał warunek, ale "ktoś przekonał prezydenta"

Andrzej Duda miał warunek, ale "ktoś przekonał prezydenta"

Źródło:
TVN24

Papież Franciszek pozostaje w stanie krytycznym - poinformował Watykan. Papież jest w szpitalu od 14 lutego. Trafił tam z powodu problemów z oddechem.

Papież wciąż w stanie krytycznym

Papież wciąż w stanie krytycznym

Źródło:
Reuters, TVN24, PAP

Poparcie Elona Muska dla skrajnie prawicowej partii AfD w Niemczech nie jest tajemnicą. Sam przyznawał jednak, że do pewnego czasu nie znał w pełni tej formacji. Według mediów zmieniło się to, po tym jak zaczął wchodzić w interakcje z niemiecką prawicową influencerką i aktywistką Naomi Seibt. 24-latka mówiła w wywiadzie dla Reutersa, że miliarder i współpracownik Donalda Trumpa napisał do niej w czerwcu, chcąc dowiedzieć się więcej o partii. - Wyjaśniłam mu, że AfD nie jest podobna do ideologii nazistowskiej ani Hitlera - powiedziała Seibt. Media wyliczają, że przez ostatnie miesiące wielokrotnie reagowali wzajemnie na swoje treści w serwisie X.

To jej opinii słucha Musk. Tajna broń AfD

To jej opinii słucha Musk. Tajna broń AfD

Źródło:
Reuters, The Guardian, PAP, The Independent

Bardzo dobre, doskonałe - tak określił spotkanie z prezydentem Andrzejem Dudą Donald Trump. Dodał, że "to fantastyczny facet", a "Polska to wspaniały przyjaciel". Ich rozmowa trwała około 10 minut i odbyła się w sobotę na marginesie konferencji konserwatystów pod Waszyngtonem.

"To fantastyczny facet". Donald Trump o Andrzeju Dudzie

"To fantastyczny facet". Donald Trump o Andrzeju Dudzie

Źródło:
tvn24.pl

Skrajnie prawicowa partia Alternatywa dla Niemiec (AfD) uzyskała w niedzielnych wyborach do Bundestagu wynik 19,5 procent. To najlepszy rezultat tego ugrupowania w historii. - Nasza ręka będzie zawsze wyciągnięta do wspólnego utworzenia rządu - mówiła po ogłoszeniu wyników liderka partii Alice Weidel. Wybory - według wyników exit poll - wygrał chadecki blok CDU/CSU, ale będzie musiał szukać koalicjantów. Przed wyborami główne niemieckie ugrupowania odżegnywały się od pomysłów utworzenia rządu z AfD.

AfD z najlepszym wynikiem w historii

AfD z najlepszym wynikiem w historii

Źródło:
Reuters, PAP

Głosowanie w wyborach federalnych w Niemczech dobiegło końca. Chadecki blok CDU/CSU zdobył 28,9 procent, a prawicowo-populistyczna Alternatywa dla Niemiec (AfD) 19,5 procent. Na trzecim miejscu znaleźli się socjaldemokraci z SPD z wynikiem 16 procent - wynika z sondażu exit poll opublikowanego tuż po zamknięciu lokali wyborczych. Zieloni zdobyli 13,5 procent głosów.

Niemcy zagłosowali. Są wyniki exit poll

Niemcy zagłosowali. Są wyniki exit poll

Źródło:
PAP, Reuters, Tagesschau, BBC

Jestem gotowy odejść ze stanowiska prezydenta, jeśli przyniesie to pokój w Ukrainie lub doprowadzi do przyjęcia jej do NATO - powiedział w niedzielę prezydent Wołodymyr Zełenski. Odniósł się również do udziału prezydenta USA Donalda Trumpa w negocjacjach pokojowych z Rosją.

"Jestem gotowy odejść". Deklaracja Zełenskiego

"Jestem gotowy odejść". Deklaracja Zełenskiego

Źródło:
Reuters, PAP

W jednym z tuneli w Bostonie doszło do bardzo poważnej sytuacji. Ze stropu oderwał się osłabiony przez zmiany pogody duży kawał betonu.

Kawał betonu spadł w tunelu, którym jechały samochody

Kawał betonu spadł w tunelu, którym jechały samochody

Źródło:
CNN, cbsnews.com

Kobieta jest w ósmym miesiącu ciąży, ale nie chciała korzystać z noclegowni, bo musiałaby się rozdzielić ze swoim mężem. Dlatego rozbili namiot w jednym z łódzkich parków. Tam mieszkali, nawet podczas mrozów. Dzięki strażnikom miejskim, urzędnikom i wolontariuszom mają już dach nad głową.

Jest w ósmym miesiącu ciąży, mieszkała z mężem w namiocie w miejskim parku

Jest w ósmym miesiącu ciąży, mieszkała z mężem w namiocie w miejskim parku

Źródło:
tvn24.pl

Trzeba było wyciąć 29 klonów i topoli rosnących wzdłuż drogi powiatowej w Kisielicach (Warmińsko-Mazurskie). Ktoś podciął drzewa w taki sposób, że mogły przewrócić się na jezdnię. Policja szuka sprawcy. 

Ktoś podciął 29 drzew rosnących wzdłuż drogi

Ktoś podciął 29 drzew rosnących wzdłuż drogi

Źródło:
PAP

Nadchodzące dni przyniosą przewagę chmur, choć niewykluczone są miejscowe przejaśnienia lub rozpogodzenia. Lokalnie będą pojawiać się mgły ograniczające widzialność. Będzie cieplej.

Nawet 12 stopni. Cena, jaką zapłacimy za ciepło, to chwilami przygnębiająca aura

Nawet 12 stopni. Cena, jaką zapłacimy za ciepło, to chwilami przygnębiająca aura

Źródło:
tvnmeteo.pl

Bomba ekologiczna - tak mówi się o skażonych terenach po dawnych zakładach chemicznych Zachem w Bydgoszczy. Miasto nie jest w stanie wziąć na siebie kosztów oszyszczenia, które są szacowane na kilka miliardów złotych. Bez pomocy państwa lub Unii Europejskiej jest to niemożliwe. Hydrogeolog dr hab. inż. Mariusz Czop, profesor Akademii Górniczo-Hutniczej w Krakowie mówi wprost o "gigantycznej porażce naszego państwa".

To tykająca bomba ekologiczna. "Gigantyczna porażka naszego państwa"

To tykająca bomba ekologiczna. "Gigantyczna porażka naszego państwa"

Źródło:
tvn24.pl

Miliarder, 94-letni Warren Buffet, sprzedał pod koniec 2024 roku akcje o wartości ponad 134 miliardów dolarów. Zwiększył tym samym zapas gotówki firmy Berkshire, w której jest prezesem, do rekordowej sumy 334 miliardów dolarów - wynika z rocznego raportu. Nie wyjaśnia jednak powodów swojej decyzji.

Warren Buffet pozbywa się kolejnej puli akcji. Analitycy spekulują dlaczego

Warren Buffet pozbywa się kolejnej puli akcji. Analitycy spekulują dlaczego

Źródło:
PAP

Skute lodem o tej porze roku jezioro White Bear Lake w stanie Minnesota to zwyczajny widok. Ale uwięziony w nim samochód marki Buick to, zdaniem miejscowych, "coś niezwykłego".

Auto uwięzione w zamarzniętym jeziorze. Właściciel zwleka, policjanci apelują

Auto uwięzione w zamarzniętym jeziorze. Właściciel zwleka, policjanci apelują

Źródło:
CBS News
Leki, psychodeliki i elektrowstrząsy. Jak naukowcy szukają źródła depresji

Leki, psychodeliki i elektrowstrząsy. Jak naukowcy szukają źródła depresji

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Ceny pączków w zbliżający się tłusty czwartek powinny zostać na stabilnym poziomie, pomimo, że koszty podstawowych produktów wykorzystywanych do ich smażenia, takich jak jaja, masło i mąka, wzrosły - ocenił BNP Paribas. Z kolei za cukier i olej piekarnie zapłacą mniej. Ile trzeba będzie zapłacić za pączki w zbliżający się Tłusty Czwartek?

Z lukrem, z konfiturą i te dietetyczne. Ile zapłacimy za pączki w Tłusty Czwartek?

Z lukrem, z konfiturą i te dietetyczne. Ile zapłacimy za pączki w Tłusty Czwartek?

Źródło:
PAP
Tak wytrenowano chińską AI

Tak wytrenowano chińską AI

Źródło:
tvn24.pl
Premium
Pan Schmidt daje żółtą kartkę, "księgowy" może stracić stołek. Dokąd zmierzają Niemcy?

Pan Schmidt daje żółtą kartkę, "księgowy" może stracić stołek. Dokąd zmierzają Niemcy?

Źródło:
tvn24.pl
Premium