"Cały świat będzie oglądać to lądowanie"

- Myślę, że będę wyrazicielem opinii wszystkich w Polsce jeżeli po pierwsze zacznę od podziękowań przede wszystkim dla pilotów, dla całej załogi samolotu polskiego, dla wszystkich służb, które zabezpieczały lądowanie awaryjne ale także i dla pasażerów, bo wiem z rozmowy telefonicznej z kapitanem Tadeuszem Wroną, że pasażerowie bardzo skutecznie współdziałali w tym szczególnie trudnym momencie - powiedział Bronisław Komorowski.

Prezydent podkreślił, że lądowanie udało się nie za sprawą przypadku ale dzięki temu, że zadziałał skutecznie system procedur oraz odpowiedniej reakcji ludzi.

- Możemy być pewni , że te zdjęcia z lądowania awaryjnego Boeinga na lotnisku, z tej ewakuacji tak sprawnie przeprowadzonej, z akcji przygotowania pasa lądowania obiegną cały świat. One będą świadczyć dobrze o Polsce, dobrze o polskim przewoźniku, dobrze o polskich pilotach, będą świadczyły.

W przemówieniu prezydent podkreślał, że jest to sytuacja, która pokazuje, że w trudnych sytuacjach państwo sprawdza się i radzi sobie dobrze.

Bronisław Komorowski przeprowadził w trakcie akcji krótką rozmowę z pilotem samolotu, gdyż jak twierdzi w takich sytuacjach procedury wymagają od pilotów pełnego skupienia i zaangażowania i najmniej czasu powinni poświęcać na rozmowy z prezydentem. Podczas tej rozmowy prezydent dowiedział się, że sytuacja była naprawdę trudna.

- Jednak przy pełnym współdziałaniu, dobrym współdziałaniu ze służbami zabezpieczającymi lotnisko i właśnie z pasażerami udało się ten trudny manewr przeprowadzić – mówił dalej.

Prezydent zapytany o ewentualne odznaczenie pilotów powiedział. - W takich sytuacjach prezydent powinien skorzystać z wielkiego przywileju jakim jest prawo do dziękowania poprzez odznaczenie w imieniu całego narodu. Niewątpliwie załoga Boeinga, który dzisiaj lądował awaryjnie zasłużyła się w pełni i zasłużyła na naszą wspólną polską wdzięczność.

Źródło: tvn24