Były prezydent Olsztyna Czesław Małkowski został skazany na 5 lat więzienia za gwałt i usiłowanie gwałtu wobec podległych mu urzędniczek. Karę orzekł w poniedziałek sąd rejonowy w Ostródzie (woj. warmińsko-mazurskie). Wyrok nie jest prawomocny. Małkowski zapowiedział apelację.
Czesław Małkowski był prezydentem Olsztyna w latach 2001-2008. Zarzuty molestowania i gwałtu urzędniczek dotyczą lat 2001-2004. Obecnie sprawuje funkcję radnego w Radzie Miasta Olsztyn.
Sąd nie tylko orzekł wobec oskarżonego karę więzienia, ale także zakazał b. prezydentowi Olsztyna przez sześć lat kontaktować się z główną pokrzywdzoną. Zakazał mu ponadto zajmowania kierowniczych stanowisk w jednostkach administracji publicznej przez sześć lat.
Sentencja wyroku była jawna. Na sali obecny był Czesław Małkowski, nie było jednak pokrzywdzonych. Sąd postanowił wygłosić uzasadnienie wyroku za zamkniętymi drzwiami z uwagi na charakter zarzucanych czynów.
Jak podał reporter TVN24, ponad 180 świadków zostało przesłuchanych w trakcie całego procesu sądowego. B. prezydent nie przyznawał się do winy.
- Kiedy sąd odczytywał wyrok, miał kamienną twarz, ale zaraz po wyjściu z sali rozpraw był wyraźnie zdenerwowany. Unikał kontaktu z dziennikarzami, ale zapowiedział apelację. Nie boi się pójścia do więzienia, bo jest przekonany, że w sądzie wyższej instancji dowiedzie swojej niewinności - relacjonował dziennikarz TVN24.
Prokurator żądał 9 lat
Ponad tydzień temu w mowie końcowej oskarżyciel publiczny zażądał dla b. prezydenta kary 9 lat pozbawienia wolności. Prokurator chciał także, by sąd zakazał Czesławowi Małkowskiemu zajmowania stanowisk kierowniczych w jednostkach administracji publicznej przez 10 lat oraz by sąd wydał wobec Małkowskiego 12-letni zakaz zbliżania się i kontaktowania z główną pokrzywdzoną w sprawie. Oskarżyciel publiczny zażądał również, by wyrok został podany do wiadomości publicznej.
Po prokuratorze mowę końcową wygłosił przed sądem b. prezydent, jednak z uwagi na wyłączenie jawności nie wiadomo, jak odniósł się do zarzucanych mu czynów. W rozmowach z dziennikarzami podkreślał, że jest niewinny.
Część zarzutów się przedawniła
Już w trakcie procesu, który toczył się przed ostródzkim sądem od 2011 roku okazało się, że część zarzutów, za które b. prezydent Olsztyna był sądzony, uległa przedawnieniu. Chodzi o molestowanie urzędniczek i naruszanie ich praw pracowniczych. Aktualny zostaje zarzut zgwałcenia ciężarnej.
Zarzuty molestowania przedstawione Czesławowi Małkowskiemu dotyczą lat 2001 - 2004. Polska procedura karna przewiduje przedawnienie tych czynów po 5 latach, chyba, że przed ich upływem - tak jak było w tym przypadku - prokuratura przedstawi zarzuty związane z tym przestępstwem. Po przedstawieniu zarzutów ściganie molestowania wydłuża się o kolejne 5 lat. To oznacza, że część zarzutów stawianych Małkowskiemu przedawniła się już w 2011 roku (czyli w czasie rozpoczynania procesu), a kolejne przedawniły się w 2014 roku.
W przypadku zarzutu gwałtu o przedawnieniu można mówić po 15 latach.
Zdjęty z urzędu w wyniku referendum
Czesław Małkowski był prezydentem Olsztyna od 2001 r. i sprawował ten urząd prawie przez dwie kadencje, do 2008 roku gdy mieszkańcy Olsztyna odwołali go w referendum lokalnym, po wybuchu olsztyńskiej seksafery.
Mimo nierozstrzygniętej sprawy przed sądem w Ostródzie w 2014 r., Małkowski wystartował w wyborach samorządowych kandydując na urząd prezydenta. W II turze przegrał rywalizację z obecnym włodarzem miasta Piotrem Grzymowiczem, otrzymując 500 głosów mniej. Został jednak radnym Olsztyna i sprawuje obecnie ten mandat.
Autor: fil//rzw / Źródło: tvn24.pl, PAP
Źródło zdjęcia głównego: tvn24