Jak napisał w oświadczeniu wiceprezes TK Stanisław Biernat, wtedy kiedy odbywały się spotkania prezesa Rzeplińskiego z osobą reprezentującą stanowisko prezesa PiS, nie był w Warszawie, więc nie brał w nich udziału. Zaznaczył jednak, że o rozmowach i ich przebiegu był dokładnie poinformowany.
"Dla prezesa TK i dla mnie było jasne, że spotkania te mają charakter poufny" - napisał wiceprezes TK Stanisław Biernat, po czym dodał, że jako pierwszy w swoim przemówieniu w Sejmie o tych rozmowach wspomniał Jarosław Kaczyński.
Prezes PiS mówił wtedy: "Jesteśmy gotowi do daleko idących kompromisów. I poszliśmy na te kompromisy, bo były prowadzone rozmowy. I to nie my odrzuciliśmy ten kompromis. Ten kompromis odrzucił prezes Rzepliński".
"Zarzut odrzucenia propozycji kompromisu jest nietrafny" - poinformował Stanisław Biernat i dodał, że treścią kompromisu nie mogłoby być przecież pominięcie przez prezesa TK treści wyroków Trybunału z 3 grudnia i 9 marca.
"Trybunał nie może być stroną kompromisów politycznych" - podsumował ten wątek sędzia Biernat.
"Prezes TK próbował kilkakrotnie porozumieć się z ministrem"
Odwołał się też do pisma ministra finansów Pawła Szałamachy do prezesa TK, w którym miał go prosić o powstrzymanie się od wypowiedzi, "które stanowiłyby podniesienie poziomu sporu" do 13 maja. Uzasadnił to tym, że 13 maja agencja Moody's ma podjąć decyzję ws. ratingu Polski.
Po otrzymaniu pisma prezes TK miał, według Biernata, próbować kilkakrotnie porozumieć się z ministrem i umówić na rozmowę, na której miał być też obecny sędzia Biernat. Na odpowiedź ministra mieli czekać do późnego popołudnia.
"Celem spotkania miało być wytłumaczenie przez Ministra prośby zawartej w jego piśmie, a w szczególności, czy obejmuje ona także powstrzymanie się od wypowiedzi na temat projektu ustawy o TK, wniesionego do sejmu 29 kwietnia 2016 r." - czytamy w komunikacie sędziego.
"Brak jakiejkolwiek reakcji ze strony ministra stawia pytanie, czy pismo do prezesa TK zostało skierowane w dobrej wierze. Niezrozumiałe jest też stwierdzenie ministra z 6 maja 2016 r., że 'nie ma otwartego kanału komunikacji' z profesorem Rzeplińskim" - dodał Biernat w piśmie.
Autor: mart/kk / Źródło: tvn24.pl