Komenda Powiatowa Policji w Augustowie dostała około godziny 14 w poniedziałek zgłoszenie o prawdopodobnie nietrzeźwym kierowcy jadącym ciężarówką w kierunku miasta.
- Ten pojazd jeździł od jednej krawędzi drogi do drugiej. Zmuszał innych kierujących, żeby zjeżdżali na pobocze. Niektórzy nawet musieli się zatrzymać, żeby uniknąć zderzenia - wyjaśnia w rozmowie z TVN24 mł. asp. Bartosz Kajewski z policji w Białymstoku.
Obywatelska interwencja
Niebezpieczne zachowanie na drodze zarejestrowali kamerą inni uczestnicy ruchu. Podejrzewali, że kierowca może być nietrzeźwy i wykorzystali moment, w którym się ciężarówka zatrzymała, żeby uniemożliwić mu dalszą jazdę.
Mężczyzna był tak bardzo pijany, że po otwarciu drzwi wypadł z kabiny na jezdnię. Wśród osób usiłujących obezwładnić kierowcę był policjant Wydziału Patrolowo - Interwencyjnego Komendy Miejskiej Policji w Białymstoku.
Na miejscu pojawili się funkcjonariusze. Okazało się, że kierowcą tira jest 33-letni obywatel Łotwy. Miał niemal 3 promile alkoholu we krwi.
Łotysz za swój pijacki rajd został już ukarany. Jak informuje reporter TVN24 Adam Krajewski, skazano go na dziesięć miesięcy pozbawienia wolności w zawieszeniu na cztery lata, 5-letni zakaz prowadzenia pojazdów na terenie Polski i zapłatę nawiązki w wysokości 5 tys. złotych.
Pijany Łotysz jechał wężykiem. Kierowcy zjeżdżali mu z drogi
Autor: kg/ja / Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: Podlaska policja