Chodził za tą nauczycielką, ale nic nie wskazywało na romans - zapewnia brat 15-letniego Patryka, który uważany jest za ojca dziecka swojej nauczycielki. - On zaprzecza wszystkiemu. Do tej pory zaprzecza - twierdzi brat nastolatka w rozmowie z reporterem "Blisko Ludzi" TTV.
O sprawie napisał lokalny tygodnik. Dziennikarka podała się za pracownika poradni psychologicznej. W rozmowie z nią nauczycielka miała przyznać się, że zaszła w ciążę ze swoim 14-letnim wówczas uczniem. Pod koniec września na świat przyszło dziecko 36-letniej nauczycielki matematyki i fizyki.
Reporter TTV odwiedził dom domniemanego ojca niemowlęcia. Rodzice Patryka odmówili komentarza. Na rozmowę zgodził się jego brat. Twierdził, że 15-latek, domniemany ojciec, konsekwentnie wszystkiemu zaprzecza.
- Chodził za tą nauczycielką (...). Ale przecież ilu uczniów za nauczycielkami chodzi, pyta o lekcje, sprawdziany. Nic nie wskazywało na to, że jakiś romans, coś w tym stylu, jak to opisali w gazecie - powiedział brat Patryka w rozmowie z reporterem "Bliżej ludzi".
Chłopak powiedział, że nauczycielka nie kontaktowała się z rodziną swojego podopiecznego i nie poinformowała jej, że jest w ciąży z Patrykiem.
Nauczycielka nie ukrywała ciąży
O tym, że nauczycielka jest w ciąży, wiadomo było już wiosną. - Były to początki takie, że zaczęło już być widać. Powiedziała mi, że jest w ciąży, że ojciec dziecka to jest jej dawny znajomy - wspomina Aleksandra Marciniak-Podłużny, dyrektor gimnazjum w Godzieszach Wielkich k. Kalisza, gdzie uczy 36-letnia kobieta.
Dyrektor podkreśliła, że w szkole nikt nie zauważył żadnych niepokojących relacji pomiędzy nauczycielką a uczniem. W rozmowie z nią sami zainteresowani zaprzeczyli, że cokolwiek ich łączyło.
Brał udział w porodzie?
Jak się okazuje jednak, chłopak mógł brać udział w porodzie. Według relacji lekarki, która odbierała poród, osoba towarzysząca rodzącej wyglądała na 18-20 lat.
Na podstawie prasowego artykułu Prokuratura Okręgowa w Kaliszu wszczęła śledztwo. - Z dokonanych ustaleń wynika, że faktycznie dzisiaj uczeń ma ukończone 15 lat. Przy założeniu jednak, że to on jest ojcem dziecka, to w chwili poczęcia tych 15 lat jeszcze nie miał - wyjaśnił Janusz Walczak, rzecznik prokuratury.
Dodał, że być może konieczne okaże się przeprowadzenie specjalistycznych badań, które jednoznacznie pozwolą ustalić ojcostwo. Jeżeli podejrzenia okażą się prawdziwe, nauczycielce za współżycie z osobą poniżej 15. roku życia może grozić do dwóch lat więzienia.
Autor: pk//kdj / Źródło: TTV
Źródło zdjęcia głównego: TTV