Łódzkie poczty są otwierane dopiero po południu. Postanowiły w okresie wakacji zmienić godziny urzędowania. Podobny problem jest w innych regionach kraju.
Niektóre z urzędów pocztowych w Łodzi rozpoczynają pracę dopiero od 13.30, jeden nawet po godzinie 14. Dopiero wtedy wszyscy, którzy chcą opłacić rachunki, odebrać przesyłki, czy kupić znaczki, mogą pozałatwiać swoje sprawy
Oficjalnym powodem skrócenia czasu pracy są urlopy pracowników.
Kiedy jednak drzwi na pocztach zostają otwarte, automatycznie robią się gigantyczne kolejki.
- To jest źle zorganizowane, trzeba jakieś zastępstwo zapewnić. Nie może być tak że codziennie są takie kolejki – mówi jedna z osób na poczcie.
Taki problem nie pojawia się tylko w Łodzi. Ten sam problem pojawia się w Piasecznie pod Warszawą. W Ładzinie w Zachodniopomorskiem na czas wakacji pocztę zamknięto w ogóle.
Źródło: tvn24