- Zasugerował, że nasz kraj jest niedemokratyczny, a słowa poszły świat - w ten sposób skomentował w "Sygnałach Dnia" wczorajszą wypowiedź byłego prezydenta Czech Bogdan Borusewicz. Havel stwierdził, że na wybory w Polsce powinni przyjechać niezależni obserwatorzy.
-Havel nie zna polskich realiów, mimo, że Polska jest mu bardzo bliska i leży po sąsiedzku - powiedział marszałek Senatu i dodał. -Jego stwierdzenia zaszkodziły wizerunkowi Polski na arenie międzynarodowej.
Borusewicz stwierdził jednocześnie, że niepokoi go stosowanie przez niektórych polityków z rządu pojęcia oligarchia, stawiającego nas - jego zdaniem - na poziomie Rosji, czy Ukrainy.
"Premier nie ma strategii rządzenia"
Borusewicz po raz kolejny skrytykował też w Polskim Radiu premiera Kaczyńskiego. Powtórzył te same zarzuty, które wcześniej przedstawił w rozmowie z "Gazetą Wyborczą"
- Premier często szuka wrogów zamiast wynajdywać sojuszników. Nie mam pojęcia, dlaczego tak postępuje - powiedziałdziennikarzom marszałek Senatu.
Zdaniem Borusewicza obecna sytuacja polityczna jest raczej efektem braku strategii Jarosława Kaczyńskiego, niż przemyślanych działań premiera.
- Staram się rozeznać w sytuacji. Nie jest ona jednak zero-jedynkowa i nie da się po prostu ocenić - tu prawda, a tu fałsz - odpowiedział Borusewicz, pytany czy nie widzi niczego oburzającego w obecnym funkcjonowaniu państwa - Na pewno nie jesteśmy państwem totalitarnym - podkreślił marszałek.
Borusewicz nie uważa też, żeby służby specjalne miały wziąć czynny udział w kampanii wyborczej: - To byłby kryminał - uważa.
Z drugiej jednak strony marszałek Senatu domaga się zbadania zeznań Janusza Kaczmarka, szczególnie tych dotyczących podsłuchiwania dziennikarzy: - Nawet jeśli Kaczmarek skłamał w sprawie Marriota, to nie znaczy, że kłamał w innych - podkreślił.
Bogdan Borusewicz zapewnił również, że sam nie zna Ryszarda Krauzego: - Ktoś mi kiedyś przekazał pytanie, dlaczego go [Krauzego - red.] nie poznaję na lotnisku w Rębiechowie. A ja nie wiedziałem nawet, jak on wygląda.
Marszałek nie słyszał również o żadnym "trójmiejskim układzie": - Ale ja przestrzegam reguły, aby nie mieć żadnej styczności z biznesem - zaznaczył.
Były działacz "Solidarności" mówi też "GW", że nie podobała mu się wypowiedź ministra Zbigniewa Ziobry o "kwitach" na Donalda Tuska, Wojciecha Olejniczaka i Andrzeja Leppera: - Potwierdza ona moją ocenę ministra Ziobry.
Źródło: Gazeta Wyborcza, Polskie Radio
Źródło zdjęcia głównego: TVN24