Jacek Jaworek, poszukiwany od 10 lipca za potrójne morderstwo w Borowcach w województwie śląskim, najprawdopodobniej żyje. Tak twierdzi Prokuratura Okręgowa w Częstochowie. Uciekł w nocy z małej wsi, otoczonej lasami. Nie wziął samochodu. Policjanci z czterech województw przeczesali wieś, lasy i okoliczny teren z pomocą śmigłowców, dronów, psów tropiących. Według prokuratury mało prawdopodobne, by przegapili ciało mężczyzny. Nie znaleźli również broni, z której zginęło małżeństwo 44-latków i ich 17-letni syn, ani telefonu i kart płatniczych podejrzanego.