- Było spotkanie w 1979 roku, gdzie Wałęsa rozmawiając o wydarzeniach z 1970 przyznał się do współpracy. Zostało to nagrane, a taśmę ma Bogdan Borusewicz - powiedział w "Magazynie 24 Godziny" Krzysztof Wyszkowski i zaapelował, by marszałek ujawnił to nagranie.
Wyszkowski komentował książkę IPN, która ma opowiadać o agenturalnej przeszłości byłego prezydenta. Według niego Wałęsa przyznał się do współpracy z SB, ponieważ zamotał się podczas rozmowy z przyjaciółmi z WZZ.
- To była rozmowa o grudniu 70 roku, zbieraliśmy różne relacje, podczas tej rozmowy Wałęsa się zaplątał i powiedział, że z władzą trzeba było współpracować. My wtedy powiedzieliśmy, Lechu byłeś agentem. Nagrał ją Andrzej Bulc i przekazał ją dzisiejszemu marszałkowi Senatu Bogdanowi Borusewiczowi i on do dziś tego nie ujawnił - zdradził Wyszkowski.
- Drogi Bogdanie przyszedł czas, abyś to ujawnił - zaapelował działacz WZZ.
Pytany o apel Wyszkowskiego Bogdan Borusewicz odmawia komentarza.
Andrzej Bulc, który miał nagrywać Wałęsę, był działaczem opozycji w czasach PRL. 27 sierpnia 2005 podczas uroczystości 25-lecia Sierpnia '80, zorganizowanych w Sali Kolumnowej Sejmu przez Antoniego Macierewicza i Jana Olszewskiego nazwał Lecha Wałęsę "zdrajcą tysiąclecia", stwierdzając, że w 1979 w jego obecności Lech Wałęsa przyznał się do współpracy z SB.
Wałęsa zaprzeczał
O rozmowie z członkami Związków, podczas, której Wałęsa miał się przyznać do współpracy były prezydent mówił we wtorek w TVN24. - Rozmawialiśmy o 70 roku, ja serce przed nimi otworzyłem, a oni cały czas pytali, a proszę pana, czy pan był agentem, to był długi dzień i wychodząc rzuciłem im "tak, byłem agentem", co oni wzięli za przyznanie się - mówił z przekąsem Wałęsa - WAŁĘSA ODPIERA ZARZUTY - PRZECZYTAJ WIĘCEJ.
Przypomniał to Wyszkowskiemu prowadzący program Piotr Marciniak. - To musiała być inna rozmowa, bo wtedy nikt nie był na "pan", tam wszyscy byli przyjaciółmi - odpowiedział z ironicznym uśmiechem Wyszkowski.
Wyszkowski: Wygram proces z Wałęsą, dzięki tej książce
Inny gość "Magazynu" Henryk Wujec stwierdził, że działalność Wałęsy w latach 80' zmazuje jego wszystkie ewentualne winy, nawet te, "które imputują mu autorzy książki".
- Pracując wielokrotnie z robotnikami miałem do czynienia z ludźmi wiecznie gnębionymi przez SB, którzy coś podpisywali. Właśnie Lech Wałęsa był wtedy samotny, grozili mu, mógł coś wtedy podpisać - stwierdził działacz opozycji w PRL. - Ale później nie zauważyłem żadnego elementu, który by wskazywał, że ktoś ma na niego wpływ, zwłaszcza w stanie wojennym, kiedy od jego jednego słowa zależał los Polski - dodał kategorycznie.
Inne zdanie ma na ten temat Wyszkowski. - Ta książka pomoże mi wygrać proces z Lechem Wałęsą - stwierdził. Wcześniej wielokrotnie zarzucał byłemu prezydentowi agenturalną przeszłość, ale sąd nie przyznał mu racji.
"Wałęsa nigdy nie zarwał się ze smyczy SB"
Wyszkowski stwierdził, że Wałęsa nie tylko był agentem, ale nigdy nie zdołał się od tych kontaktów uniezależnić. - Wałęsa zerwał z agenturą, ale ze smyczy się nie urwał, do teraz. Są na to dowody - trzeciego dnia zakończył strajk w 1980 roku, przekonali go dopiero działacze WZZ. Wałęsa był człowiekiem uległym dla obu stron - stwierdził. Piotr Marciniak zaoponował. - Ale mówi się, że on obalił komunizm - zwrócił uwagę prowadzący "Magazyn". -Wałęsa obalił komunizm? Niech pan nie żartuje - odpowiedział pogardliwie.
"Kuroń chciał usunąć Wałęsę"
Nie zgodził się z tym Wujec. - Cała Polska widziała, że jest charyzmatycznym przywódcą, nie trzeba niszczyć mitu Lecha Wałęsy - stwierdził.
- Ikoną twojego środowiska jest Jacek Kuron i on po przyjechaniu do stoczni napisał plan obalenia Lecha Wałęsy jako agenta SB - próbował go przekonać Wyszkowski.
- Nie jako agenta - oponował Wujec.
"Tymiński miał dokumenty na Wałęsę"
Wyszkowski powiedział, że Wałęsa był pewien, że kompromityjące go dokumenty nigdy nie wypłyną. - To zapewnił mu Jaruzelski. Kiedy negocjowana była kandydatura Wałęsy na prezydenta. Te dokumenty miał Tymiński. Jego sztab wyborczy był sterowany przez WSI, dany przez Jaruzelskiego. Powiedziałem osobiście Wałęsie co na niego mają: informacje agenturalne oraz pewne rzeczy prywatne. I tak wynegocjowano Wałęsę, który ochronił SB-cje itd. - przekonywał Wyszkowski, dodając, że te informacje ma od Bronisława Komorowskiego.
Źródło: TVN24, Fakty TVN
Źródło zdjęcia głównego: TVN24