Biskup kaliski Edward Janiak rozesłał w sobotę list do biskupów w Polsce, w którym odniósł się do filmu braci Tomasza i Marka Sekielskich i skrytykował prymasa Polski arcybiskupa Wojciecha Polaka - podał w poniedziałek Onet, który poznał treść pisma. Do listu biskupa odniósł się na Twitterze Tomasz Sekielski, we wtorek zaś oświadczenie w tej sprawie ma wydać abp Polak.
W połowie maja ukazał się drugi film dokumentalny braci Tomasza i Marka Sekielskich o pedofilii wśród księży. "Zabawa w chowanego" przedstawia historię trzech mężczyzn, którzy w dzieciństwie byli molestowani przez jednego księdza, Arkadiusza H. W filmie ukazano, jak biskup kaliski Edward Janiak miał kryć przestępstwa seksualne podległych mu księży.
Film spotkał się między innymi z reakcją delegata Konferencji Episkopatu Polski do spraw ochrony dzieci i młodzieży, prymasa Polski arcybiskupa Wojciecha Polaka. "Nie dochowano obowiązujących w Kościele standardów ochrony dzieci i młodzieży" - napisał prymas w oświadczeniu w dniu premiery filmu. Przesłał on także zawiadomienie w sprawie biskupa kaliskiego do nuncjatury.
2 czerwca poznańska kuria poinformowała, że arcybiskup poznański Stanisław Gądecki został upoważniony do przeprowadzenia dochodzenia w sprawie zaniedbań biskupa kaliskiego Edwarda Janiaka w prowadzeniu spraw dotyczących pedofilii. Dodano, że decyzja ta "odpowiada pragnieniu Ojca Świętego Franciszka ochrony osób małoletnich i dochodzenia do prawdy, co do postawionych zarzutów".
"To kompromitujące"
Onet napisał w poniedziałek, że dotarł do treści listu, jaki biskup Edward Janiak rozesłał w sobotę do biskupów w Polsce. Fakt rozesłania listu potwierdził Onetowi ks. Marcin Papuziński, rzecznik prasowy kurii kaliskiej. Biskup napisał w nim, jak podał portal, że prymas abp Wojciech Polak dzień przed premierą filmu "Zabawa w chowanego" spotkał się z jego autorami, którzy – jak ocenił biskup Janiak - są wrogami Kościoła i zlecił prawnikom Kurii Gnieźnieńskiej przygotowanie jego stanowiska w tej sprawie.
"Jest to kompromitujące, że ks. Prymas w dzień przed uroczystością 100-lecia urodzin św. Jana Pawła II podaje wiadomość, atakującą moją osobę jako bym miał ukrywać księdza pedofila" – napisał w cytowanym przez Onet liście bp Janiak.
Jego zdaniem, prymas Polski "uderzył w biskupa diecezjalnego i wydał na niego wyrok". Dodał, że pomimo możliwości skonfrontowania informacji zawartych w filmie braci Sekielskich z krokami podjętymi przez diecezję kaliską, nie chciał zapoznać się z dokumentacją.
Tomasz Sekielski o słowach biskupa
Doniesienia na temat treści listu biskupa Janiaka skomentował na Twitterze Tomasz Sekielski. "Bp E. Janiak kłamie pisząc, że Prymas Polak spotkał się z braćmi Sekielskimi w przededniu premiery 'Zabawy w chowanego'" - czytamy we wpisie autora filmu.
"Oświadczam, że nigdy nie rozmawialiśmy na temat tego filmu z abp W. Polakiem" - dodał.
Agencja KAI przekazała z kolei, że we wtorek rano opublikuje oświadczenie abp. Polaka w sprawie zarzutów postawionych mu przez biskupa Janiaka.
Biskup Janiak: Fundacja Świętego Józefa powołana wbrew woli hierarchów
Jak napisał Onet, biskup Janiak odniósł się w liście także do powstania Fundacji Świętego Józefa. Twierdzi, że fundacja, która niesie pomoc ofiarom pedofilii, została powołana wbrew woli hierarchów Kościoła. Miało do tego dojść na sesji Konferencji Episkopatu Polski 8-9 października 2019 r.
"Jestem 24 lata biskupem i nigdy wbrew tajnemu głosowaniu, gdzie wynik był negatywny, nie zmieniono decyzji na pozytywny. Tym razem było inaczej" – napisał bp Janiak w liście cytowanym przez Onet.
Zdaniem biskupa kaliskiego, przewodniczący KEP Stanisław Gądecki miał powiedzieć, że "trzeba uniknąć sytuacji" skompromitowania prymasa "i przystać na powstanie Fundacji św. Józefa". Według biskupa Janiaka, było to rozwiązanie siłowe, które miało na celu uchronienie abp Polaka od medialnych spekulacji oraz porażki.
Biskup Janiak zarzuca również w liście prymasowi, że "wydał plakaty za pieniądze Fundacji, które w odbiorze społecznym zostały źle przyjęte przez wiernych, a na małych parafiach były zgorszeniem". Ocenił również, że działania abp Polaka są "uderzeniem w wizerunek Kościoła".
Prosił wiernych o "modlitwę w czasie medialnej nagonki na jego osobę"
Na początku czerwca na stronie kurii diecezji kaliskiej opublikowano list biskupa Janiaka do wiernych, który miał być odczytany w niedzielę 7 czerwca we wszystkich parafiach na terenie diecezji kaliskiej. Według ustaleń Onetu, list nie został odczytany we wszystkich kościołach.
Biskup poprosił w liście parafian "o modlitwę w tym czasie medialnej nagonki na moją osobę, abym uświęcony niewidzialną mocą Ducha Świętego, mógł zawsze służyć Bogu Żywemu przez miłość i służbę ofiarną, której Chrystus jest początkiem, środkiem i dopełnieniem".
Oświadczenie kurii kaliskiej
Po premierze filmu oświadczenie wydała także kuria diecezjalna w Kaliszu. Poinformowano wówczas, że "od samego początku – mając na uwadze dobro pokrzywdzonych, którzy nie zgłosili się do kurii, oraz widząc konieczność wyjaśnienia sprawy – podjęta została współpraca z prokuraturą, zgodnie z przepisami prawa karnego".
W wydanym oświadczeniu podkreślono, że ksiądz Arkadiusz H. został suspendowany przez biskupa kaliskiego, zawieszony w pełnieniu posługi kapłańskiej (zakaz sprawowania sakramentów i noszenia stroju duchownego) za postępowanie w latach 1994-2000.
Źródło: Onet, PAP