Ludzi czekających na przeszczepy na całym świecie jest o wiele więcej niż organów do pobrania. Naukowcy szukają ratunku i to ma być jeden z nich: hodowla narządów do przeszczepów, połączenie komórek małpy i człowieka. Nasze genomy są zbliżone, stąd nadzieja, ale i dylemat. Materiał magazynu "Polska i Świat".
Makaki to wyjątkowo inteligentne małpy, które w niektórych krajach uważane są za święte. Ich genom jest zbliżony do ludzkiego, dlatego często wykorzystywane są w biomedycznych eksperymentach. W jednym z nich powstał właśnie małpio-ludzki embrion. Chimerę w laboratorium stworzył amerykańsko-chiński zespół naukowców. - Przeszczepili ludzkie komórki zarodkowe do embrionów małpich, czyli makaka – wyjaśnia prof. Arkadiusz Miążek z Katedry Biochemii i Biologii Molekularnej Uniwersytetu Przyrodniczego we Wrocławiu.
"Komórki mają tworzyć ludzkie narządy w małpim ciele"
Łącząc komórki człowieka z makakiem, stworzyli 132 chimery. Eksperyment trwał 19 dni i w tym czasie przetrwały jedynie trzy z nich - później wszystkie zostały zniszczone. Tworząc hybrydowy embrion naukowcy wykorzystali ludzkie zarodkowe komórki macierzyste, które są w stanie odtworzyć wszystkie tkanki i narządy. - Takie komórki po przeszczepieniu do embrionów małpich w założeniu mają tworzyć ludzkie narządy w małpim ciele – tłumaczy Miążek.
Badacze twierdzą, że takie zwierzęco-ludzkie hybrydy mogłyby w przyszłości przyczynić się do rozwiązania problemów w transplantologii. Liczba organów do przeszczepów wciąż jest zbyt mała względem zapotrzebowania. Nauka podsuwa rozwiązanie: tworzenie i hodowanie chimer. - Mogłaby stać się atrakcyjnym elementem, ale myślę, że to ciągle jest w sferze dalekich planów i bardzo ograniczonego zastosowania klinicznego. To bardziej fiction niż science – ocenia transplantolog prof. Krzysztof Zieniewicz z Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego.
Profesor podkreśla, że to rozwiązanie budzi mnóstwo wątpliwości - od biologicznych po etyczne. - Jest zbyt wiele niewiadomych, więc wykorzystywanie chimer zwierzęco-ludzkich pozostaje dalekie od zaakceptowania – dodaje.
"Wirusy, które dotychczas były tylko u małp, mogą przenieść się na ludzi"
Cierpienie zwierząt wykorzystywanych w eksperymentach to jedna strona, drugą są kontrowersje dotyczące samego tworzenia chimery, czyli zupełnie nowego, nieznanego organizmu. Już od lat ścierają się tu nauka i moralność. – Moje obawy dotyczą opanowania i kontroli chimeryzacji – mówi zoolog i bioetyk prof. Andrzej Elżanowski.
- Nikt nie przewiduje skutków. Jeżeli stworzymy taką hybrydę, istnieje możliwość, że wirusy, które dotychczas były tylko u małp, tylko u makaków, znajdą drogę przepasażowania się do nas – obawia się prezes zarządu ZOO Wrocław Radosław Ratajszczak.
Prof. Arkadiusz Miążek zwraca uwagę, że "nie wiemy, jakie zdolności poznawcze osiągnie zmodyfikowany makak". - Czy będzie odczuwał jak człowiek czy jak małpa? – zastanawia się. To pytania na razie bez naukowej odpowiedzi.
Patryk Rabiega
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24