Platforma Obywatelska do końca kampanii, także przed drugą turą nie będzie korzystać z billboardów - deklaruje szef sztabu Bronisława Komorowskiego Sławomir Nowak. PO wcale jednak nie rezygnuje z dużego formatu. Zdjęcia kandydata będą nadal widniały na wielkoformatowych siatkach wieszanych na fasadach budynków.
Przed rozpoczęciem kampanii wyborczej PO apelowała do innych partii i komitetów wyborczych, by zrezygnować z kampanii billboardowej. - Inni (kandydaci - red.) tej propozycji nie przyjęli, wszędzie widać billboardy moich konkurentów - stwierdził w sobotę w Mikołajkach Bronisław Komorowski.
PO trzyma się obietnicy, ale za to umieszcza zdjęcia Komorowskiego na siatkach wielkoformatowych - ogromnych plakatach wieszanych na fasadach budynków.
Subtelną różnicę między jedną a drugą formą reklamy wyborczej wyjaśnia Nowak: - Siatki wielokoformatowe są dużo estetyczniejsze niż billboardy i mniej zaśmiecają przestrzeń publiczną - mówi dla PAP.
Droższe? To się okaże
I dodaje: - Billboardy są formą bardzo agresywnej kampanii wyborczej, bo są obecne na każdym rogu polskiej ulicy i irytują ludzi. Chcieliśmy, żeby w tej szczególnej kampanii uniknąć takich form przeszkadzania ludziom w życiu, zaśmiecania przestrzeni publicznej. Siatki wielokoformatowe są dosyć unikalną formą prezentacji, bo nie są to tak częste nośniki jak billboard w związku z czym tak nie irytują - ocenił Nowak.
Nowak nie odpowiedział natomiast na pytanie czy wieszanie siatek nie jest droższe od billboardów. Zapowiedział, że koszty związane z tym rodzajem reklamy kandydata zostaną ujawnione w sprawozdaniu, jakie PO przekaże po wyborach Państwowej Komisji Wyborczej.
Źródło zdjęcia głównego: PAP