Mama dwuletniej dziewczynki poprosiła swojego kuzyna o zdjęcie anteny z balkonu na drugim piętrze. Mężczyzna sam nie dał sobie rady. Gdy kuzynka weszła na balkon, aby mu pomóc, córka zamknęła za nią drzwi i przekręciła klamkę.
- Postanowiliśmy nie wyważać drzwi balkonowych, bo okazało się, że w mieszkaniu było akurat jedno uchylone okno. Oddelegowaliśmy kolegę z najchudszą ręką. Udało mu się otworzyć okno i wejść do środka – mówi młodszy brygadier Paweł Rawski z PSP w Biłgoraju.
We wtorek (30 marca) po godz. 11 dowodził akcją na jednym z biłgorajskich osiedli.
Straż wezwali sąsiedzi, którzy usłyszeli wołania o pomoc
- Wszystko zaczęło się od tego, że mama dwuletniej dziewczynki poprosiła swego kuzyna o zdjęcie z balkonu na drugim piętrze anteny. Mężczyzna sam nie dał sobie z tym rady. Gdy kuzynka weszła na balkon, aby mu pomóc, córka zamknęła za nią drzwi i przekręciła klamkę – opowiada strażak.
Pomimo wielu próśb dziecko nie potrafiło otworzyć drzwi. Zostało samo w zamkniętym mieszkaniu. Po straż pożarną zadzwonili sąsiedzi, którzy usłyszeli wołania o pomoc.
- Gdy kolega wszedł do mieszkania, dziecko było spokojne. Matka cały czas machała do niego przez szybę. Na szczęście wszystko dobrze się skończyło – podkreśla mł. bryg. Rawski.
Dziewczynka zatrzasnęła się w bagażniku
Szczęśliwe zakończenie miała też historia siedmioletniej dziewczynki, która zadzwoniła na numer 112 i poinformowała, że zatrzasnęła się w bagażniku samochodu. Nie potrafiła powiedzieć, gdzie auto stoi. Wiedziała jednak, że jest to czarne audi.
- Wytłumaczyła jedynie, że mieszka w województwie warmińsko-mazurskim, a teraz jest nad jeziorem w Dusznicy razem ze swoją mamą – mówiła w kwietniu zeszłego roku aspirant sztabowy Ewa Bednarska, oficer prasowy policji w Sejnach.
Funkcjonariusze od razu rozpoczęli poszukiwania. Pomagali też miejscowi strażacy. Dziewczynki szukała też jej mama. Nie miała jednak ze sobą telefonu, więc córka nie mogła się do niej dodzwonić. Dziecko udało się szybko znaleźć. Nie wiadomo, co robiło w bagażniku. Klapę zatrzasnął prawdopodobnie podmuch wiatru.
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock