Nie wiem, czy wystartuję w wyborach parlamentarnych, bo to nie jest tylko moja decyzja - podkreślał w "Jeden na jeden" Andrzej Biernat, były minister sportu. Odnosząc się do swojej dymisji, podkreślił, że nie ma sobie nic do zarzucenia, w polityce jednak tak jest, że raz się jest na wozie, raz pod wozem.
Biernat, który w czerwcu podał się do dymisji ze stanowiska ministra sportu, zaznaczył, że nie czuje się skrzywdzony.
- Polityka to taki obszar, że raz się dostaje nagrodę, a raz karę czy też trzeba ustąpić pola, żeby było lepiej. (...) To takie strasznie dynamiczne miejsce, że raz się jest na wozie, raz po wozem. Trzeba się z tym pogodzić - powiedział Biernat. - Daremne żale, próżny trud, bezsilne złorzeczenia. Trzeba przejść do następnego etapu w swoim życiu - dodał.
Pytany o powody swojej dymisji, odpowiedział: - To była nasza decyzja. Można wierzyć bądź nie wierzyć, ale rzeczywiście w rozmowie z panią premier zaproponowaliśmy (dymisję - red.), jeżeli mamy być obciążeniem z tytułu tego, że ktoś nas cytuje.
On sam, jak zastrzegł, nie ma z tym problemu, tym bardziej, że jak zaznaczył, nie są znane cytaty z jego rozmów, które miały być podsłuchane. - Solidarnie się poczułem, ponieważ jeśli ktoś wymieniał mnie, że rozmawiałem w zaciszu jakiejś restauracji o sporcie, to wolałem uniknąć dodatkowych pytań - powiedział Biernat.
Zapewnił jednocześnie, że nie boi się, że wypłynie nagranie z jego rozmów.
"Nie ma sobie nic do zarzucenia"
Pytany, czy wystartuje w wyborach parlamentarnych, odpowiedział, Biernat nie chciał tego przesądzić. Stwierdził, że jeszcze nie wie, ale ma dużo czasu, aby to rozstrzygnąć.
- Poza tym to nie jest tylko moja decyzja, to jest decyzja kolegialna, ona rodzi się regionie, później jest rozpatrywana przez zarząd regionu, radę regionalną. Później jest to przedmiotem badania zarządu krajowego, a w końcu rady krajowej - powiedział Biernat.
Przyznał, że raz sobie myśli, że ma już dość, a innym razem, że nie ma sobie nic do zarzucenia, więc dlaczego miałby nie wystartować.
- Decyzja jeszcze jest przede mną. Podejmę ją w odpowiednim momencie, kiedy grono moich przyjaciół, moich współpracowników, pani premier powiedzą, że jest to dobry pomysł - powiedział Biernat.
Dodał, że teraz koncentruje się na przygotowaniu PO do kampanii wyborczej. - Pracujemy na kalendarzem, na harmonogramem, na listy przyjdzie czas - zaznaczył.
Dymisje w rządzie
W czerwcu z funkcji w rządzie i Sejmie zrezygnowali politycy, którzy pojawiają się w nagranych rozmowach: minister zdrowia Bartosz Arłukowicz, minister sportu Andrzej Biernat, minister skarbu Włodzimierz Karpiński, wiceministrowie: skarbu Rafał Baniak, środowiska Stanisław Gawłowski i gospodarki Tomasz Tomczykiewicz.
Z funkcji szefa doradców premiera zrezygnował Jacek Rostowski, a funkcji marszałka Sejmu - Radosław Sikorski.
Autor: MAC/ja / Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: tvn24