Ratownik był oskarżony o znieważenie lekarza. Sąd umorzył sprawę

Sąd Okręgowy w Białymstoku złagodził wyrok sądu pierwszej instancji
Do znieważenia lekarza miało dojść na terenie szpitala w Bielsku Podlaskim
Źródło: Google Earth

Sąd Okręgowy w Białymstoku złagodził wyrok pierwszej instancji wobec ratownika, który znieważył lekarza ze szpitala w Bielsku Podlaskim. Sprawa - decyzją sądu - została warunkowo umorzono na rok. Oskarżony miał podważać kompetencje zawodowe medyka oraz pogardliwe wskazywać "jego różnice narodowościowe i religijne". Wyrok jest prawomocny.

Sprawa dotyczy wydarzeń z 2020 roku, do których doszło na terenie szpitala w Bielsku Podlaskim. Prokuratura zarzuciła oskarżonemu ratownikowi medycznemu, że podczas przyjmowania pacjenta znieważył lekarza kurdyjskiego pochodzenia.

Miał to zrobić poprzez używanie wobec niego "określeń powszechnie uznawanych za obraźliwe, ubliżanie mu i pogardliwe wskazywanie jego różnic narodowościowych i religijnych oraz podważanie jego kompetencji zawodowych jako lekarza i zarzucanie niewłaściwego wykonywania praktyk medycznych".

Sąd pierwszej instancji zasądził 800 złotych grzywny

Śledczy zarzucili ratownikowi też pomówienie lekarza o niewłaściwe sprawowanie praktyk medycznych i podważanie jego kompetencji zawodowych jako lekarza, co mogło go poniżyć w oczach opinii publicznej lub narazić na utratę zaufania potrzebnego do wykonywania zawodu lekarza.

OGLĄDAJ TELEWIZJĘ NA ŻYWO W TVN24 GO >>>

Sąd pierwszej instancji uznał ratownika za winnego i zasądził nieprawomocnie 800 złotych grzywny. Obrońca złożył apelację. Domagał się uniewinnienia swojego klienta.

Umorzenie postępowania i 300 złotych na cele społeczne

W czwartek (28 kwietnia) sąd odwoławczy warunkowo umorzył postępowanie karne na roczny okres próby i zasądził 300 zł świadczenia pieniężnego na Fundusz Pomocy Pokrzywdzonym oraz Pomocy Postpenitencjarnej.

Ze względu na charakter sprawy, sąd wyłączył jawność - zarówno postępowania odwoławczego, jak i uzasadnienie czwartkowego wyroku.

Wyrok jest prawomocny.

Czytaj też: Radny stawił się w areszcie. "Wybrałem areszt zamiast przeprosin"

Czytaj także: