Polski prokurator i czterech biegłych od poniedziałku przez dwa tygodnie bedą pracowali w Smoleńsku, gdzie mają m.in. pobrać próbki z foteli wraku Tu-154 - poinformowała Naczelna Prokuratura Wojskowa.
W Smoleńsku pojawił się prokurator prowadzący. śledztwo w sprawie katastrofy Wojskowej Prokuratury Okręgowej w Warszawie oraz eksperci od badań fizykochemicznych i kryminalistyki. Wyjazd poprzedził wniosek skierowany w maju do strony rosyjskiej o pomoc prawną, w którym prokuratura postulowała o ponowne przebadanie foteli wraku przy pomocy przenośnych detektorów i pobranie z nich próbek.
Nie pobrali próbek jesienią
Jesienią zeszłego roku, podczas wcześniejszego pobytu prokuratora oraz biegłych w Rosji, uznano, że z uwagi na panujące w Smoleńsku na przełomie września i października warunki atmosferyczne nie ma możliwości pobrania próbek z foteli wraku samolotu. Udało się jedynie dokonać ich przeglądu i zebrać dokumentację fotograficzną.
Pobrane w trakcie wizyty próbki foteli będę szczegółowo zbadane w laboratorium i będą jednym z elementów opinii biegłych z Zakładu Fizykochemii Laboratorium Kryminalistycznego Policji.
Prokurator generalny Andrzej Seremet w czerwcu zaznaczył, że pobrane próbki będą badane pod kątem obecności materiałów wybuchowych. - Teraz temperatura jest odpowiednia, biegli zbiorą te próbki, przebadają je i wtedy wątek badań dotyczący samego wraku zostanie zakończony - zapowiedział prokurator.
Próbki z foteli częścią opinii
Jak mówił w połowie lipca kpt. Marcin Maksjan z NPW, opinia biegłych z Zakładu Fizykochemii Centralnego Laboratorium Kryminalistycznego Policji będzie sporządzona również w oparciu o wyniki pobranych jesienią próbek wraku, wyniki badań z próbek pobranych podczas letniej wizyty biegłych, wyniki badań próbek z brzozy, wyniki badań laboratoryjnych próbek zabezpieczonych z ekshumowanych dotychczas zwłok ofiar oraz wniosków wynikających z oględzin wraku i miejsca katastrofy.
W końcu czerwca NPW informowała, że biegli nie stwierdzili pozostałości materiałów wybuchowych na elementach wraku Tu-154M. Próbki pobrane jesienią 2012 r. z wraku tupolewa trafiły do kraju w grudniu, ich badanie prowadziło Centralne Laboratorium Kryminalistyczne Policji w Warszawie. Zbadano wtedy łącznie 258 próbek - 124 próbki gleby z miejsca katastrofy i 134 próbki z wraku.
Autor: aj//kdj / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24