Bez decyzji o oczyszczeniu Boguckiego i "Słowika"

Aktualizacja:
Seremet: obie wersje mają nieścisłości
Seremet: obie wersje mają nieścisłości
TVN24/Fot. P.Molecki/AG
Seremet: obie wersje mają nieścisłościTVN24/Fot. P.Molecki/AG

Warszawska prokuratura może zweryfikować swoje stanowisko w sprawie podejrzanych o współudział i podżeganie do zabójstwa generała Papały. Najpierw jednak poczeka na materiały zebrane przez łódzkich oskarżycieli przeciwko Igorowi M., "Patykowi". Jak ogłosił w czwartek prokurator generalny Andrzej Seremet, śledztwo łódzkiej prokuratury "potrwa co najmniej do końca roku".

Uzyskałem zapewnienie od prokuratorów z Łodzi, że horyzont czasowy, o którym może mówić, gdy idzie o zakończenie ich śledztwa to najwcześniej koniec tego roku. Przed zakończeniem śledztwa prokuratura łódzka nie będzie w stanie przekazać całości materiałów prokuratorowi, oskarżającemu przed warszawskim sądem, a także temu sądowi. Andrzej Seremet, Prokurator Generalny

- Uzyskałem zapewnienie od prokuratorów z Łodzi, że horyzont czasowy, o którym może mówić, gdy idzie o zakończenie ich śledztwa to najwcześniej koniec tego roku. Przed zakończeniem śledztwa prokuratura łódzka nie będzie w stanie przekazać całości materiałów prokuratorowi, oskarżającemu przed warszawskim sądem, a także temu sądowi - poinformował Seremet. Wyjaśnił też, że gdyby materiały przekazano wcześniej, mogłoby wówczas dojść do publicznego i jawnego roztrząsania spraw, które ze względu na dobro łódzkiego śledztwa nie powinny być jeszcze ujawniane.

W związku z tym prokurator generalny zaznaczył, że "warszawski proces na razie stoi w miejscu".

"Warszawski proces na razie stoi w miejscu", informuje Seremet. (TVN24)
"Warszawski proces na razie stoi w miejscu", informuje Seremet. (TVN24)TVN24

Obie wersje "mają nieścisłości"

Semeret przyznał, że "obie wersje, łódzka i warszawska, mają nieścisłości". Uchylił się jednak od odpowiedzi na pytanie, którą ocenia jako bardziej wiarygodną.

Prokuratorzy z łódzkiej i warszawskiej Prokuratury Apelacyjnej podczas narady, która odbyła się w czwartek w Prokuraturze Generalnej, dyskutowali czy należy wycofać z sądu akt oskarżenia przeciwko Ryszardowi Boguckiemu i Andrzejowi Z. Słowikowi.

W 2009 roku stołeczny prokurator Jerzy Mierzewski oskarżył ich o współudział w zabójstwie i podżeganie do zabójstwa generała Marka Papały. Wtedy też odebrano mu główne śledztwo w sprawie nieustalonych zleceniodawców i zabójców byłego szefa polskiej policji i przekazano do Łodzi. Tamtejsi oskarżyciele na przełomie kwietnia i maja zarzucili zabójstwo Papały Igorowi M. "Patykowi". A to przeczy wersji Mierzewskiego. Jak mówił po spotkaniu Prokurator Generalny Andrzej Seremet w trakcie dyskusji nie zapadła decyzja o cofnięciu aktu oskarżenia przeciwko Boguckiemu i "Słowikowi".

Do zabójstwa gen. Papały doszło na ul. Rzymowskiego
Do zabójstwa gen. Papały doszło na ul. RzymowskiegoP.Molecki/AG

- Warszawska Prokuratura Apelacyjna może zweryfikować swoje stanowisko, ale po zapoznaniu się z materiałami łódzkimi - powiedział tvn24.pl Mateusz Martyniuk, rzecznik Prokuratora Generalnego. Dodaje, że przekazywanie materiałów może potrwać nawet kilka miesięcy. - Łódzcy prokuratorzy prowadzą na szeroką skalę zbieranie materiału dowodowego, korzystają także z zagranicznej pomocy prawnej - tłumaczy rzecznik Andrzeja Seremeta.

Nikt nie sprawdził "Patyka"

Igor M. "Patyk" strzelił do generała Marka Papały, bo napadnięty krzyknął, że jest funkcjonariuszem policji, a następnie sięgnął po legitymację, co napastnik uznał za próbę dobycia broni — taka jest wstępna wersja zabójstwa byłego szefa policji, którą przyjęła łódzka Prokuratura Apelacyjna. Bandyta najprawdopodobniej posłużył się pistoletem TT. Rozpoznali go świadkowie.

Według prowadzących postępowanie zabójstwo, do którego doszło 25 czerwca 1998 roku ok. 22.00 przy ul. Rzymowskiego w Warszawie, było nieplanowanym następstwem napadu rabunkowego. Głównym dowodem w sprawie wciąż jest zeznanie nowego świadka koronnego, Roberta P., byłego członka grupy "Patyka". Obecnie prowadzący postępowanie weryfikują wyjaśnienia podejrzanych i zeznania świadków, żeby ustalić co stało się tamtego wieczora.

Jak doszło do przełomu w sprawie? Wynika to m.in. z lektury akt znajdujących się w warszawskim Sądzie Okręgowym i naszych rozmów z osobami znającymi ustalenia śledztwa. — Prokuratorzy dopiero niedawno zaczęli weryfikować zeznania Igora M ( dawniej Igor Ł.). Wpadli na pomysł, że w czasie próby kradzieży "Patyk" nie mógł być sam, więc można przesłuchać jego wspólników. Odnaleźli więc byłych członków jego grupy i tym sposobem dotarli też do Roberta P., obecnie świadka koronnego - mówi jeden z naszych rozmówców. Choć wydaje się to oczywiste, nie zrobiła tego poprzednia, warszawska ekipa śledcza. Do 2009 roku śledztwo prowadził prokurator Jerzy Mierzewski ze stołecznej Prokuratury Apelacyjnej.

Bał się konfrontacji

Dlaczego P. złożył zeznania dopiero kilkanaście lat po zdarzeniu? Nowy świadek tłumaczy śledczym, że wcześniej bał się przyznać do obecności na miejscu zbrodni. Obawiał się, że w konfrontacji ze świadkiem koronnym jakim był "Patyk", zostanie co najmniej wrobiony w zabójstwo, tymczasem starał się za wszelką cenę uniknąć więzienia. Ale co najważniejsze: Do 2010 roku nikt go o to nie zapytał.

Gangsterzy pisali listy

A może Robert P. mści się na Patyku, za to, że ten wcześniej go obciążył swoimi zeznaniami? Faktycznie, Robert P. trafił do więzienia na podstawie zeznań "Patyka". Ale nasz rozmówca zwraca uwagę, że Robert P. nigdy nie groził Igorowi M., nigdy też nie kontaktował się w prokuraturą w sprawie Papały. — To chyba jedyny świadek, którego prokuratura sama znalazła w tej sprawie. Pozostali zgłaszali się sami, najczęściej pisali z aresztów — mówi rozmówca tvn24.pl. A w sprawie, w której został obciążony przez "Patyka" jako jedyny przyznał się do winy i nawet dostał łagodniejszy wyrok.

"Patyk" pogodził się z aresztowaniem

Po zweryfikowaniu zeznań Roberta P. "Patyk" i jego dawni podwładni z bandy trafili do aresztu z zarzutami m.in. o współudział w zabójstwie. Co zaskakujące, Igor M. nie złożył zażalenia na aresztowanie i składa wyjaśnienia. Nie ma także adwokata. Na razie prokuratura weryfikuje jego wersję. Wiadomo jednak, że "Patyk" nie przyznaje się do zabójstwa.

Stara "tetetka" bez tłumika

Z naszych ustaleń wynika, że na razie prokuratura przyjmuje za pewne, że Papała zginął z pistoletu TT o kalibrze 7,62 mm. Strzał padł z odległości pół metra. Pistolet nie był nowy — uszkodzenia lufy z powodu zużycia były na tyle poważne, że gazy prochowe w czasie strzału jeszcze w lufie wydostały się przed pocisk, co znacznie osłabiło prędkość wylotową i tym samym siłę strzału. Można tym tłumaczyć, dlaczego pocisk nie przebił karoserii ani szyby, ale odbił się od niej i upadł na wycieraczkę, gdzie w czasie oględzin został znaleziony przez policyjnego technika. Ofiary napadów "Patyka" zeznawały, że groził im pistoletem. Zeznawali o tym m.in. Holendrzy i Niemcy, którym ukradł on auta.

Nie zbadali prochu

Kolejny pewnik: zabójca nie strzelał z broni z tłumikiem. Skąd to wiadomo? Na zdjęciu wykonanym podczas sekcji na twarzy generała widać fragmenty substancji, które najpewniej są resztkami prochu z lufy pistoletu. Tkwią dość głęboko w okolicy lewej kości jarzmowej twarzy ofiary. Gdyby sprawca użył tłumika, proch nie wydostałby się z lufy. Co szczególnie ważne: nigdy nie zbadano tej substancji. To bardzo poważne niedopatrzenie. Prokuratura przesłuchała już eksperta, który prowadził sekcję, ale ten nie potrafił tego wyjaśnić. Drugi z prowadzących niestety już nie żyje.

Wersja Wietnamczyka

Podstawowa sprawa: "Patyk" zeznaje że był na miejscu. Policja miała już wówczas pełną wiedzę na temat jego grupy. Można było dość dokładnie ustalić z kim organizował kradzieże. Ale nikt nie podjął próby dotarcia do kompanów "Patyka", żeby ich zapytać, czy byli na miejscu zdarzenia i wysłuchać co mają do powiedzenia. Rozmówca tvn24.pl

Warto też wspomnieć, że prokuratura ma zeznania kilku świadków, którzy słyszeli strzał. Wśród nich naocznego świadka zabójstwa — wietnamskiego biznesmena mieszkającego w domu Papały. Śledczy wierzą, bo w przeszłości był on oficerem armii wietnamskiej.

Wietnamczyk, który jest jak dotąd jedynym naocznym świadkiem zbrodni, zeznał, że widział jednego mężczyznę, który podszedł do samochodu Papały. To przeczy wersji łódzkiej prokuratury, według której zabójców było dwóch: prócz Patyka, Mariusz M.

Nie widział wszystkiego

Z naszych ustaleń wynika, że wyjaśnienie znajduje się w dalszych zeznaniach Wietnamczyka. Otóż zeznał on, że krótko po strzale widział żonę generała Papały, która znalazła zwłoki. W tym czasie na parkingu znajdował się jeszcze jeden mieszkaniec bloku, który minął Małgorzatę Papałę, ale Wietnamczyk zarzekał się, że jedyną osobą, jaką widział była pani Papałowa. Okazało się, że widok z okna biznesmena był ograniczony i mógł on widzieć tylko niewielką część parkingu.

Fundamentalne błędy

 
Igor M 

To właśnie analiza błędów w sprawie zabójstwa generała Papały doprowadziły policję i prokuraturę do zatrzymania „Patyka”. Z naszych ustaleń wynika, że łódzka prokuratura kilka lat temu zaczęła prowadzić postępowanie w sprawie ukrycia notatki na temat udziału w zabójstwie Rafała Kanigowskiego, związanego z "Baraniną", warszawskim przestępcą. W 2010 roku ci sami prokuratorzy zostali poproszeni o zapoznanie się z całością materiału i pogłębienie innych wątków.

Nie sprawdził "Patyka"

W czasie analizy okazało się, że prokurator Mierzewski ( prowadził śledztwo w latach 1998 - 2009) nigdy nie weryfikował prawdziwości słów Igora M., który w 2000 roku niespodziewanie oznajmił śledczym, że był pod blokiem generała Papały. Wskazał na nowe okoliczności zabójstwa — Podstawowa sprawa: "Patyk" zeznaje że był na miejscu. Policja miała już wówczas pełną wiedzę na temat jego grupy. Można było dość dokładnie ustalić z kim organizował kradzieże. Ale nikt nie podjął próby dotarcia do kompanów "Patyka", żeby ich zapytać, czy byli na miejscu zdarzenia i wysłuchać co mają do powiedzenia — mówi osoba znająca sprawę.

Zrobiła to dopiero nowa ekipa. Jak już wspomnieliśmy w efekcie znalazła Roberta P., który opisał przebieg zdarzeń.

Co dalej ze sprawą?

Postanowiliśmy, że na obecnym etapie nie będziemy ujawniać szczegółów postępowania. prok. Jarosław Szubert

Zatrzymanie "Patyka" pod zarzutem zabójstwa Papały doprowadziło do niezwykłej sytuacji: w sądzie kończy się proces, w którym warszawski prokurator Jerzy Mierzewski oskarża Andrzeja Z. ps. Słowik i Ryszarda Boguckiego o współudział w zabójstwie szefa polskiej policji. Tymczasem inna prokuratura zarzuca zabójstwo grupie złodziei samochodów. Obie wersje na pierwszy rzut oka zupełnie się wykluczają.

Uniewinnienie?

Podczas dzisiejszego spotkania u Prokuratora Generalnego śledczy mieli spróbować znaleźć najlepsze wyjście z sytuacji. Opcji jest kilka. Może być np. tak, że obie prokuratury robią swoje: proces Boguckiego i "Słowika" trwa, śledztwo w Łodzi też. Ale ta decyzja oznacza ryzyko, że warszawski sąd uniewinni oskarżonych, a w uzasadnieniu wytknie prokuratorowi, że co najmniej dopuścił do manipulowania śledztwem przez przestępców. A to oznacza porażkę prokuratury. Zręczniej byłoby wykonać unik, i wybrać opcję numer dwa: wycofanie aktu oskarżenia z sądu i drążenie tylko wątku "Patyka". Opcja trzecia, to zabranie śledztwa łódzkim prokuratorom, wycofanie aktu oskarżenia i powierzenie całości ponownie prokuratorowi Mierzewskiemu.

Mają dość prokuratora

Ale ta ostatnia jest najmniej prawdopodobna. Szefostwo prokuratury najwyraźniej jest zniecierpliwione działaniami prokuratora. Kilka miesięcy temu Prokurator Generalny odebrał Mierzewskiemu postępowanie w sprawie więzień CIA i przekazał je do Krakowa. Zostało to odebrane jako wotum nieufności. Sprawa "Patyka" z kolei wiąże się z błędami, które Mierzewski miał popełnić badając zabójstwo Papały. Jest ich sporo i są raczej poważne — wynika z naszych ustaleń.

To jeszcze nie koniec

Zarówno prokurator Mierzewski, jak i prowadzący łódzkie postępowanie prokurator Jarosław Szubert niechętnie rozmawiają z dziennikarzami. — Postanowiliśmy, że na obecnym etapie nie będziemy ujawniać szczegółów postępowania — mówi prok. Szubert. Mierzewski twierdził, że nie zna "rewelacji" łódzkich oskarżycieli. Dodawał, że nie popełnił błędów w śledztwie

Postępowanie w Łodzi jest na razie na wstępnym etapie. I nie wiadomo jak się skończy. Bo doświadczeni śledczy nie wykluczają, że obie wersje mogą jednak mieć coś wspólnego, a z pozoru przypadkowe zabójstwo, może być zaplanowanym zamachem.

Maciej Duda, dziennikarz śledczy tvn24.pl (m.duda2@tvn.pl)

Źródło: tvn24.pl

Źródło zdjęcia głównego: TVN24/Fot. P.Molecki/AG

Pozostałe wiadomości

- Mieszkam w stumetrowym domu, samotnie wychowuję dwoje dzieci. Dom podzielony jest na pół. Rodzice mają osobne liczniki. Oni płacą około dwieście złotych za prąd, a ja - mając fotowoltaikę - dwadzieścia tysięcy złotych - opowiada w rozmowie z biznesową redakcją tvn24.pl pani Agnieszka z Rudy Kozielskiej. - Jeden z największych rachunków, o którym mam wiedzę wyniósł 80 tysięcy złotych, a mówimy o zwykłych domach - komentuje Izabela Dąbrowska-Antoniak, koordynator do spraw negocjacji przy prezesie Urzędu Regulacji Energetyki.

"Mamy zwykły dom, piekarnik, lodówkę i czajnik, a dostajemy w tyłek"

"Mamy zwykły dom, piekarnik, lodówkę i czajnik, a dostajemy w tyłek"

Źródło:
tvn24.pl

W niedzielę poznamy kandydata PiS na prezydenta. Zdaniem politologa dr Tomasza Słomki zapowiedź poparcia bezpartyjnego kandydata wskazuje na Karola Nawrockiego. - Nawrocki może wejść w swoistą legendę polityczną o swojej bezpartyjności - stwierdził. Dodał, że fakt jego małej rozpoznawalności może być z jednej strony słabością, a z drugiej atutem. - Można mu przypisać pewną nową narrację, nową historię - powiedział Słomka.

Dylemat PiS. "Negatywny elektorat jest równie problematyczny, co nierozpoznawalność"

Dylemat PiS. "Negatywny elektorat jest równie problematyczny, co nierozpoznawalność"

Źródło:
TVN24
Ziemia podnosi się tu o 2 centymetry miesięcznie. Przygotowują się na najgorsze

Ziemia podnosi się tu o 2 centymetry miesięcznie. Przygotowują się na najgorsze

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Dwie osoby mieszkały w kamienicy w Jezioranach, która w niedzielę rano stanęła w płomieniach. Jedna z nich sama wyszła z budynku. Drugą strażacy znaleźli na pogorzelisku. Nie żyje. Akcja jest trudna, ponieważ zawalił się dach, spłonęły drewniane schody i stropy.

Pożar kamienicy w Jezioranach. "Znaleźliśmy zwęglone zwłoki"

Pożar kamienicy w Jezioranach. "Znaleźliśmy zwęglone zwłoki"

Źródło:
tvn24.pl

Mężczyzna zginął, gdy drzewo uderzyło w jego samochód na drodze w hrabstwie Hampshire w Wielkiej Brytanii. To trzecia ofiara śmiertelna burzy Bert niosącej intensywne opady śniegu, ulewy i wichury - poinformowała w niedzielę BBC. Zamknięto wiele dróg, są też utrudnienia w ruchu kolejowym. W sobotę wieczorem tysiące domów były bez prądu.

Trzy osoby nie żyją, domy bez prądu po śnieżycach i wichurach

Trzy osoby nie żyją, domy bez prądu po śnieżycach i wichurach

Źródło:
PAP, tvnmeteo.pl

Centymetr kwadratowy - tyle zostało wymierającego w Polsce gatunku mchu na torfowisku na Lubelszczyźnie. Samorządowcy wciąż wydają zgody na eksploatację torfu, nieraz mimo sprzeciwów regionalnych dyrekcji ochrony środowiska, bo wartość torfowisk w kontekście zmian klimatycznych i zapobieganiu powodziom jest nie do przecenienia. W Starym Stręczynie sprawą zajmuje się już prokuratura.

Wymierający gatunek zniszczony, cenne torfowisko wyeksploatowane. Sprawę bada prokuratura

Wymierający gatunek zniszczony, cenne torfowisko wyeksploatowane. Sprawę bada prokuratura

Źródło:
tvn24.pl

890 błędów, z czego ponad 200 o charakterze krytycznym zawierała dokumentacja projektowa rozbudowy szpitala we Włocławku. W efekcie dwa nowe budynki, które miały być gotowe w 2023 roku do teraz znajdują się w stanie surowym i nie zostaną oddane do użytku wcześniej niż za trzy lata. A cała inwestycja zamiast planowanych 155 milionów będzie kosztować ponad 400 milionów złotych.

Czekają na nowy szpital, NIK zawiadamia CBA. "208 błędów krytycznych"

Czekają na nowy szpital, NIK zawiadamia CBA. "208 błędów krytycznych"

Źródło:
tvn24.pl

Szefowa sztabu generalnego kanadyjskiej armii generał Jennie Carignan skrytykowała publicznie kandydata na sekretarza obrony USA Pete'a Hegsetha, wysuniętego przez prezydenta elekta USA Donalda Trumpa. Ten jest zdania, że kobiety i mężczyźni nie powinni razem służyć w jednostkach frontowych.

"Po 39 latach służby nie mogę w to uwierzyć". Ostry komentarz pierwszej żołnierz Kanady

"Po 39 latach służby nie mogę w to uwierzyć". Ostry komentarz pierwszej żołnierz Kanady

Źródło:
PAP

Kuba mierzy się z przerwami w dostawach energii elektrycznej. Dotyczą - jak podają tamtejsze media - nawet połowy terytorium kraju. W sobotę dopłynęły tam dwa tankowce z łącznym ładunkiem 126 tysięcy ton oleju napędowego - podały niezależne kubańskie media. Choć transport pochodzi z portów w Danii i Holandii, "przypuszcza się, że ten szacowany na 81 milionów dolarów transport został opłacony z kredytu udzielonego przez Rosję" - przekazał niezależny kubański portal 14ymedio.

Pół kraju bez prądu, mieszkańcy toną w ciemnościach. Przypłynęła pomoc

Pół kraju bez prądu, mieszkańcy toną w ciemnościach. Przypłynęła pomoc

Źródło:
PAP, tvn24.pl

Kanadyjski rząd federalny przeprosił za zabicie w latach 50. i 60. XX wieku ponad tysiąca inuickich psów i zapowiedział wypłacenia 45 milionów dolarów odszkodowania. Oficjalne przeprosiny przedstawił w sobotę minister ds. relacji między Koroną a rdzennymi narodami Gary Anandasangaree.

Kanada przeprasza za zabicie ponad tysiąca psów

Kanada przeprasza za zabicie ponad tysiąca psów

Źródło:
PAP

W tym roku wartość fińskiego wywozu aluminium do Rosji zwiększyła się dwukrotnie, w porównaniu z 2023 rokiem. Za wzrost odpowiada rodzinna firma z Turku, światowy producent kolców do zimowych opon. Jej współwłaścicielem jest żona ministra edukacji – poinformował w sobotę fiński nadawca Yle.

Światowy producent kolców do zimowych opon robi interesy z Rosją

Światowy producent kolców do zimowych opon robi interesy z Rosją

Źródło:
PAP

W Kazachstanie pojawiły się plany, by cyrylicę zamienić na alfabet łaciński. - Pod rządami sowieckiego reżimu narzucono nam rosyjski alfabet i zakazano zmieniać choćby jedną literę, chociaż połowa z tych liter w ogóle nie pasuje do języka kazachskiego - tłumaczy profesor Jerden Każybek. Problem w tym, że językoznawcy nie mogą dojść do porozumienia i wypracować jednej, kanonicznej wersji nowego alfabetu, w której litery odpowiadałyby dźwiękom tamtejszego języka.

Naród bez własnego alfabetu chce odczarować "język przeszłości"

Naród bez własnego alfabetu chce odczarować "język przeszłości"

Źródło:
PAP

W niedzielę na drogach będzie ślisko. Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej ostrzega przed gołoledzią i oblodzeniem w różnych częściach kraju. Na terenie kilku województw może również niebezpiecznie silnie wiać.

Ostrzeżenia w ośmiu województwach

Ostrzeżenia w ośmiu województwach

Źródło:
IMGW
"Tu jest taka rurka, a tu dziurka". Marek Raczkowski chciał sprzedać nerkę, by ratować pęcherz

"Tu jest taka rurka, a tu dziurka". Marek Raczkowski chciał sprzedać nerkę, by ratować pęcherz

Źródło:
tvn24.pl
Premium

W niedzielę po południu odbędzie się konwencja PiS z udziałem prezesa Jarosława Kaczyńskiego. Według zapowiedzi, partia ma ogłosić decyzję dotyczącą poparcia bezpartyjnego kandydata na prezydenta. Według nieoficjalnych informacji będzie to szef IPN Karol Nawrocki.

PiS poprze "bezpartyjnego kandydata". Dziś konwencja i wystąpienie Kaczyńskiego

PiS poprze "bezpartyjnego kandydata". Dziś konwencja i wystąpienie Kaczyńskiego

Źródło:
PAP

Łącząc ich najlepsze cechy, byliby pewnie idealnym kandydatem prezesa PiS w najbliższych wyborach prezydenckich. Zaufanie i lojalność, prezencja, młodość i świeżość, doświadczenie w politycznej walce, siła... - To są cztery dobre kandydatury - oceniał w czwartek w "Rozmowie Piaseckiego" w TVN24 Jacek Sasin. Ale... - Musimy wybrać jedną - dodał. Ten wybór zostanie zaprezentowany w niedzielę.

Cztery asy prezesa PiS. Kogo wystawi w wyborach

Cztery asy prezesa PiS. Kogo wystawi w wyborach

Aktualizacja:
Źródło:
tvn24.pl

Świeżość jest zawsze atutem w kampaniach i na to też może liczyć kandydat Prawa i Sprawiedliwości - powiedziała w "Faktach po Faktach" politolożka dr Anna Materska-Sosnowska. PiS ma ogłosić kandydata w niedzielę, ale pojawiają się już głosy, że może nim być prezes IPN Karol Nawrocki. Politolog dr hab. Sławomir Sowiński wskazywał, że niedocenienie wartości małej rozpoznawalności Nawrockiego, "to jest pierwszy krok, którego powinien dzisiaj wystrzegać się sztab Rafała Trzaskowskiego".

"Pierwszy krok, którego powinien wystrzegać się sztab Rafała Trzaskowskiego"

"Pierwszy krok, którego powinien wystrzegać się sztab Rafała Trzaskowskiego"

Źródło:
TVN24

W sobotę przy ulicy Inżynierskiej na warszawskiej Pradze Północ podczas interwencji wobec mężczyzny z maczetą został postrzelony policjant. Ranny mężczyzna zmarł w szpitalu. Jak podała Komenda Stołeczna Policji, broni użył jeden z interweniujących funkcjonariuszy.

Przyjechali do mężczyzny z maczetą. Zmarł postrzelony policjant

Przyjechali do mężczyzny z maczetą. Zmarł postrzelony policjant

Aktualizacja:
Źródło:
tvnwarszawa.pl

Policjanci z Warszawy poszukują 9-letniej Zosi i jej 31-letniej mamy. Dziewczynkę ostatni raz widziano w mieszkaniu przy ulicy Maltańskiej w Warszawie. Ojciec ostatni kontakt z dzieckiem miał 10 listopada.

Zaginięcie 9-latki i jej mamy. Policja prosi o pomoc

Zaginięcie 9-latki i jej mamy. Policja prosi o pomoc

Źródło:
tvn24.pl

Burmistrz Kłodzka przeprasza za zachowanie strażników miejskich. W sieci pojawiły się nagrania, które oburzyły mieszkańców. Widać i słychać obrażanie, upokarzanie - tamtejsza straż już dawno chciała odzyskać swoje dobre imię. Jakoś jej nie wychodzi.

Mieszkańcy Kłodzka oburzeni wulgarnym zachowaniem strażników miejskich. Jest nagranie z interwencji

Mieszkańcy Kłodzka oburzeni wulgarnym zachowaniem strażników miejskich. Jest nagranie z interwencji

Źródło:
Fakty TVN

Jeden z gości ogrodu zoologicznego w Kurytybie na południu Brazylii wskoczył do stawu z hipopotamami, a następnie przedostał się do miejsca, w którym przebywały małpy - poinformowały lokalne media. Strażnikom zoo udało się schwytać mężczyznę, po czym przekazali go służbom.

Mężczyzna wskoczył do stawu z hipopotamami

Mężczyzna wskoczył do stawu z hipopotamami

Źródło:
PAP

Kolumna króla Zygmunta III Wazy stanęła przed Zamkiem Królewskim w Warszawie 24 listopada 1644 roku. Jest jednym z najbardziej rozpoznawanych symboli stolicy.

Zygmunt patrzył w inną stronę. Burzliwe losy kolumny na  placu Zamkowym. Pomnik stanął 380 lat temu

Zygmunt patrzył w inną stronę. Burzliwe losy kolumny na placu Zamkowym. Pomnik stanął 380 lat temu

Źródło:
PAP

W stołecznym Muzeum Farmacji można oglądać wystawę "Ziółka, drzewka, y chróściki". Prace współczesnej artystki Agnieszki Brzeżańskiej zostały wkomponowane w obiekty wystawy stałej przybliżającej historię leków oraz aptekarstwa.

Aptekarskie utensylia, zapach bylicy i prace współczesnej artystki. "Ziółka, drzewka, y chróściki" w Muzeum Farmacji

Aptekarskie utensylia, zapach bylicy i prace współczesnej artystki. "Ziółka, drzewka, y chróściki" w Muzeum Farmacji

Źródło:
tvnwarszawa.pl

"Unia chce zakazać napraw samochodów starszych niż 15 lat" - taki przekaz pojawił się w sieci i wywołał oburzenie części internautów. Informacje mają pochodzić z unijnego rozporządzenia dotyczącego samochodów, które zostały wycofane z użytku. To jest fałszywa informacja. Komisja Europejska dementuje.

"To koniec naprawiania samochodów. Unia wprowadza zakaz"? Wrócił fake news

"To koniec naprawiania samochodów. Unia wprowadza zakaz"? Wrócił fake news

Źródło:
Konkret24
Zagadka wyjaśniona po 24 latach. Już wiemy, kto zmarł pod Matragoną

Zagadka wyjaśniona po 24 latach. Już wiemy, kto zmarł pod Matragoną

Źródło:
tvn24.pl
Premium
Odkąd pamięta, towarzyszyła mu presja. "Bo tak skoczył, gdy miał 10 lat", "bo następca Małysza"

Odkąd pamięta, towarzyszyła mu presja. "Bo tak skoczył, gdy miał 10 lat", "bo następca Małysza"

Źródło:
tvn24.pl
Premium

W najnowszym "Kadrze na kino" Ewelina Witenberg opowiedziała o najważniejszych wydarzeniach ze świata filmu i muzyki. W programie między innymi o długo wyczekiwanej premierze filmu "Gladiator 2" Ridley'a Scotta, nowym gospodarzu Oscarów oraz przyszłorocznym line up'ie festiwalu Open'er.

Powrót "Gladiatora", nowy gospodarz Oscarów i line up festiwalu Open'er. Co w świecie filmu i muzyki?

Powrót "Gladiatora", nowy gospodarz Oscarów i line up festiwalu Open'er. Co w świecie filmu i muzyki?

Źródło:
tvn24.pl