Będziemy totalnie przeszkadzać Jarosławowi Kaczyńskiemu i rządowi w niszczeniu kraju - powiedział szef Platformy Obywatelskiej Grzegorz Schetyna podczas Rady Krajowej partii. Ocenił, że "PiS podąża w kierunku totalitarnym, w kierunku dyktatury".
W piątek odbywa się posiedzenie Rady Krajowej Platformy Obywatelskiej, po raz pierwszy pod przewodnictwem Grzegorza Schetyny.
W czasie wystąpienia szef PO podkreślił, że partia jest w trakcie budowy nowej Platformy. Dodał, że ważne jest, by nie zostawić PiS-owi monopolu na mówienie o ojczyźnie, polskiej racji stanu, patriotyzmie. - Polska jest ojczyzną nas wszystkich, nie tylko jednej partii czy jej prezesa. To jest wspólna nasza odpowiedzialność - podkreślił.
Zapowiedział, że PO będzie "racjonalną i totalną" opozycją.
- Będziemy opozycją totalną. Najtwardszą z możliwych opozycji. Będziemy w sposób totalny walczyć z totalną władzą. Z władzą, która jest nieudolna, ale chce być totalna - podkreślił Schetyna.
Dodał, że "PO będzie totalnie przeszkadzać prezesowi Kaczyńskiemu i temu rządowi w niszczeniu kraju i całego dorobku od 89 r."
"PiS podąża w kierunku totalitarnym"
Jak ocenił Schetyna, dzisiaj prezes Kaczyński odsuwa pojęcie IV RP, bo chce tworzyć nowy projekt. - Nie nazywa go po imieniu, ale ja go chcę nazwać. To jest próba tworzenia V Rzeczpospolitej - zauważył.
Jego zdaniem, za obecnych rządów PiS jest jeszcze gorzej niż w latach 2005-2007. - To są ludzie, którzy są przygotowani do tego, żeby zniszczyć cały dorobek (...), żeby zniszczyć Polskę i położyć ją na ołtarzu swojego partyjnego interesu. Nie pozwolimy im na to - zapowiedział Schetyna.
- PiS podąża w kierunku totalitarnym, w kierunku dyktatury, nie będzie na to zgody (Platformy). Przez 100 dni nauczyliśmy się wielu nowych słów i pojęć, nowego spojrzenia na politykę, suflowanego przez Jarosława Kaczyńskiego i innych polityków PiS. Nauczyliśmy się innego rozumienia słowa "każde" (dziecko), co to jest prawo, trójpodział władz, co to jest niezwłocznie, ale też dowiedzieliśmy się co to jest "gorszy sort" i kto naprawdę współpracował z gestapo - powiedział. Zdaniem Schetyny, politycy PiS używają języka nienawiści, który ma dzielić Polaków, który ma pokazać, że jeśli nie głosuje się na PiS, to jest się obywatelem "gorszego sortu". - Nie ma na to zgody i nigdy nie będzie - podkreślił.
"Festiwal absurdu"
Jak ocenił, rząd PiS skompromitował się w ciągu 100 dni. - Media pokazują i prześcigają się w pokazywaniu absurdów (rządu PiS)" - stwierdził szef PO. Wyjaśnił, że chodzi mu m.in. o kompromitujące - zdaniem polityków PO - decyzje personalne PiS. - Wydawało się, że kompromitujące decyzje kadrowe (...) mają swoją pulę i są zamknięte. Okazało się, że nie, że PiS stwierdził, że nie może także odpuścić koniom i zaatakował dwie stadniny - powiedział Schetyna, odnosząc się do odwołania prezesów stadnin w Janowie Podlaskim i w Michałowie. Jak ocenił, to "festiwal absurdu" i nawet posłowie PiS wstydzą się za niektóre decyzje rządu. Według szefa PO, "PiS, to partia, która musi wszystko kontrolować, musi mieć wpływ na wszystko i która nikomu nie ufa".
"Platforma stoi tam, gdzie Europa, Kaczyński - tam, gdzie Putin"
Jak ocenił, dzisiaj "grozi nam dyktatura mierności, słabości, niechęci i nienawiści, dyktatura podziału". - Chcę bardzo wyraźnie powiedzieć, że Polska, z wpływem Platformy, nie da się wepchnąć w to miejsce. Chcę powiedzieć prezesowi Jarosławowi Kaczyńskiemu, który odwraca się tyłem od Europy, który ją spycha, który jej nie lubi, że Platforma stoi tam, gdzie jest Europa, a pan, panie prezesie Kaczyński - tam, gdzie jest Putin - powiedział Schetyna.
Autor: js//rzw / Źródło: TVN24, PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24