Na Litwie zakaz już działa, czy wejdzie w życie również u nas? Trwa ogólnopolska sonda na temat zakazu palenia papierosów na balkonie. Pomysłodawczyni czeka na wyniki i zapowiada przygotowanie projektu ustawy. Po zebraniu 100 tysięcy głosów sprawą będzie musiał zająć się Sejm. Materiał magazynu "Polska i Świat".
Palić na balkonie czy nie palić? Oto jest pytanie. Temat wywołała warszawska radna. Do sieci wrzuciła ankietę - pyta Polaków, czy są za, czy przeciw paleniu na balkonach. - Docierają do mnie sygnały mieszkańców, nie tylko z Warszawy, ale i z całej Polski, że uporczywi palacze do takiego momentu zatruwają innym osobom życie, że te muszą wyprowadzić się z własnych mieszkań – mówi Renata Niewitecka.
Radna zbierze wyniki i zabierze się być może za zmianę prawa. - Wynikiem tej sondy będzie prawdopodobnie złożenie projektu obywatelskiego do Sejmu. Potrzebujemy pod taki projekt zebrać sto tysięcy podpisów, stąd poprzedzamy go sondą – dodaje Renata Niewitecka.
Litwa też starała się przeforsować przepis - zajęło to kilka lat. Od stycznia wspólnoty mogą już zakazać puszczania dymka na balkonach. - Kiedy wchodzi się do jakiegoś bloku mieszkaniowego, na klatce schodowej wisi ogłoszenie, czy to jest blok palący, czy nie. Generalnie wszystko zależy od ludzi – mówi dziennikarka litewskiego radia publicznego Dorota Sokołowska.
"Interweniujemy na zasadzie prośby"
U nas już dziesięć lat temu zakazano palenia na balkonach w jednej ze spółdzielni w Rzeszowie. Przez ten czas nikt nie palił się do uchylenia zakazu - obowiązuje do dziś. - Ten punkt istnieje i mamy prawo interwencji. Interweniujemy na zasadzie prośby, bo my nie mamy prawa karania. My nie jesteśmy egzekutorami, my możemy wyłącznie prosić – mówi Jerzy Kustra, wiceprezes Spółdzielni Mieszkaniowej "Nowe Miasto" w Rzeszowie.
Sprawa palenia dzieli Polaków. Kontrowersje budzi też sam zakaz, czy zgodnie z prawem można go wprowadzić. Adwokat Katarzyna Topczewska tłumaczy, że wspólnota nie ma takiego prawa, ale Sejm już tak. - Konstytucyjne wolności i prawa można ograniczyć ustawą, kiedy wymaga tego dobro wspólne, jak zdrowie czy prawa i wolności innych obywateli, i – tak myślę – w tym przypadku by było – uważa.
Radna z Warszawy już raz pytała mieszkańców o zdanie, ale tylko z Warszawy. Zwolenników i przeciwników zakazywania palenia na balkonie było niemal tyle samo. - Jeżeli nie wolno nawet palić na przystanku, który jest praktycznie pod gołym niebem, to pytam, czy wdmuchiwanie tego dymu papierosowego do mieszkania obok jest OK? Chyba nie jest – zastanawia się Jerzy Kustra.
W sprawie zakazu głosować można do końca wakacji. Potem okaże się, kto komu da popalić.
Łukasz Wieczorek
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock