- Jeżeli polityk się Polakom nie podoba, co cztery lata mogą go wymienić. Jeżeli sędzia wydaje skandaliczne orzeczenie, to co z nim zrobić? - pytał w "Kropce nad i" wiceminister sprawiedliwości Patryk Jaki (PiS), komentując projekt reformy sądownictwa. - Tworzycie wrażenie, że wszystko jest źle. A to nieprawda - odpowiedziała mu wicemarszałek Sejmu Barbara Dolniak z Nowoczesnej.
Barbara Dolniak i Patryk Jaki rozmawiali w "Kropce nad i" o przygotowywanej przez PiS reformie sądownictwa. Projekt zakłada m.in. nowy sposób wyboru sędziów Krajowej Rady Sądownictwa. Wprowadzenie zasady, że członkiem KRS można być tylko przez jedną kadencję, a nie jak dotąd dwie. Dodatkowo mają także zostać zaostrzone kary dla sędziów.
"Obrażanie ludzi, którzy ciężko pracują"
Premier Beata Szydło w wywiadzie dla "Gazety Polskiej" omówionym przez portal wPolityce, a zatytułowanym "Będzie wrzask korporacji? Premier Szydło: Do końca roku reforma sądownictwa! "Dotykamy materii, która nie była ruszana od czasów PRL", mówiła m.in. o planowanych zmianach w wymiarze sprawiedliwości.
- Jakie to jest podejście do sędziów i do wymiaru sprawiedliwości ? - pytała w "Kropce nad i" Barbara Dolniak, odnosząc się do sformułowania z tytułu "Będzie wrzask korporacji?".
- W zeszłym roku do sądów wpłynęło ponad 14 mln spraw. Ze sprawami, które zalegały, załatwiono prawie 16 milionów, to jest opieszałość sądów? Proszę mi powiedzieć w którym momencie przy takiej ilości spraw można mówić o wrzasku korporacji? Przecież to jest obrażanie ludzi, którzy ciężko pracują, którzy codziennie podejmują decyzje w sprawach dotyczących nas, obywateli - dodała.
- Szkoda, że sędziowie widzą tylko problem na zewnątrz, a nie potrafią znaleźć go we własnym zachowaniu - odpowiedział posłance Patryk Jaki.
"Jeżeli popełnię błąd, to nie będzie nade mną żadnej litości"
Wiceminister stwierdził, że reforma sądownictwa jest potrzebna, ponieważ sędziowie nie widzą żadnych swoich błędów i często dochodzi do "dziwnych" wyroków, a jedyna kara, jaka może ich za to spotkać, to przesunięcie do innego sądu.
- Jeżeli ja popełnię jakiś błąd, to zapewne nie będzie nade mną żadnej litości i zakończy się moja kariera polityczna. Jeżeli sędziowie go popełnią, to przepraszam bardzo, w czym oni są lepsi? - dopytywał polityk PiS.
Według niego sędziowie, "to jest taka sama władza jak polityczna" i powinni podlegać takim samym kryteriom rozliczenia moralnego i merytorycznego.
Odpowiadając wiceministrowi, Barbara Dolniak zauważyła, że PiS chce pojedynczymi, wyrwanymi z kontekstu przykładami pokazać nierzetelność całego wymiaru sprawiedliwości.
- To jest tworzenie pozorów, tworzenie wytłumaczenia, żeby zrobić własną reformę i podporządkować, jak to chcecie, kolejną grupę zawodową własnym decyzjom i własnym rozwiązaniom - kontynuowała.
- Tworzycie wrażenie, że wszystko jest źle - dodała. Według niej projekt reformy sądownictwa to "tworzenie zawieruchy". - Tak się nie reformuje - dodała.
"Chcemy wpuścić trochę świeżej krwi"
Według polityka PiS Polakom nie podoba się jakość wymiaru sprawiedliwości i opieszałość w orzecznictwie. - Stąd biorą się pomysły, żeby karać tych sędziów, którzy mogliby szybciej prowadzić postępowania, a tego nie robią - stwierdził.
- Chcemy wpuścić trochę świeżej krwi, jeżeli chodzi o sądownictwo - dodał. - Poszerzamy demokrację, a nie ją zawężamy - dowodził.
Z kolei według Barbary Dolniak twierdzenie, że sądownictwo w Polsce nie jest zasilane młodymi ludźmi, nie jest prawdą. Jak stwierdziła, sądy co roku przyjmują referendarzy sądowych, którzy mogą zostać sędziami.
- Ja nie mówię, że wszystko jest bardzo dobre, bo to nie na tym polega, ale państwo tworzycie wrażenie, że wszystko jest źle. A to nie jest prawda - powiedziała.
Autor: jaz/kk / Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: tvn24