PiS potrzebuje powyborczej dyskusji. Zgodni co do tego są Jan Dziedziczak i Witold Waszczykowski odnosząc się do wywiadu ze Zbigniewem Ziobro opublikowanym na łamach "Naszego Dziennika". Wiceprezes PiS mówi tam o potrzebie demokratyzacji partii i wspomina możliwość powołania do życia drugiego prawicowego ugrupowania.
Zdaniem Jana Dziedziczaka dzisiejszy wywiad z Ziobro jest ciekawy i szczery, ale mało konstruktywny. Polityk podkreśla, że PiS potrzebuje dyskusji, ale nie w mediach, tylko w wewnątrzpartyjnym zaciszu. Podobnego zdania jest Witold Waszczykowski, który także mówi o potrzebie wewnątrzpartyjnej debaty. - Moim zdaniem, faktycznie, teraz po wyborach mamy czas, żeby podyskutować o tym co trzeba zrobić, aby było lepiej. Taka dyskusja spokojnie może się toczyć w partii - mówił, w wypowiedzi dla TVN24, Waszczykowski.
Rozmowa off the record
Politycy komentowali również wcześniejsze wypowiedzi Tadeusza Cymańskiego, który w wypowiedzi dla "Wprost" relacje w PiS nazwał "wazeliniarstwem", a swoich partyjnych kolegów "pachołkami prezesa".
- Tadeusz Cymański padł ofiarą dziwnego działania dziennikarza - mówił Dziedziczak. Polityk PiS podkreślił, że wypowiedź Cymańskiego dla dziennikarza "Wprostu" nie była autoryzowana, a do takich rozmów, zdaniem posła, polityk jest "inaczej przygotowany".
Podobnie słowa Cymańskiego komentuje Witold Waszczykowski. - Jego wypowiedź została wyrwana z kontekstu, za co przepraszał - mówił Waszczykowski. Polityk przestrzegł jednocześnie Ziobrę i Cymańskiego przed próbą wyjścia z PiS. - Historia pokazuje, że tego typu działania nie prowadzą do sukcesu - mówił poseł.
Cymański nie ucierpi?
Jan Dziedziczak, w Poranku TVN24, zdecydowanie podkreślił, że ostatnie wypowiedzi Tadeusza Cymańskiego nie oznaczają jego końca w PiS. Zdaniem posła politycy nie powinni jednak o problemach partii dyskutować na łamach prasy. - Dyskusja powinna odbywać się na wewnątrzpartyjnym gremium, gdzie wielokrotnie od 2007 roku byłem świadkiem swobodnego wyrażania różnych opinii na temat funkcjonowania partii - podkreślił Dziedziczak.
Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24