Bartłomiej Misiewicz i Edmund Janniger mieli 25 i 20 lat, gdy zostali doradcami ówczesnego ministra obrony Antoniego Macierewicza. Zarzucano im brak wyższego wykształcenia i doświadczenia w obronności. Teraz Wirtualna Polska zapytała MON o szczegóły ich zatrudnienia i zarobki.
Gdy w 2015 r. Antoni Macierewicz objął stanowisko ministra obrony narodowej, w resorcie zaczęli pracę Bartłomiej Misiewicz i Edmund Janniger. Jak przypomina Wirtualna Polska, nie mieli wtedy wyższego wykształcenia, ani doświadczenia w dziedzinie obronności, byli też bardzo młodzi - Misiewicz miał 25 lat, a Janniger 20. Teraz WP zapytała resort obrony narodowej o szczegóły ich zatrudnienia.
- Bartłomiej Misiewicz był zatrudniony w MON w okresie od 16 listopada 2015 r. do 13 kwietnia 2017 r. na stanowiskach: szef gabinetu politycznego ministra obrony narodowej oraz jako asystent polityczny w gabinecie politycznym ministra - informuje WP Beata Kozerawska, naczelniczka Wydziału Informacji Publicznej i Danych Publicznych z Centrum Operacyjnego Ministra Obrony Narodowej. Misiewicz pełnił też w tamtym okresie funkcję rzecznika prasowego.
Jak podaje WP, powołując się na informacje z MON, miesięczne wynagrodzenie Misiewicza wynosiło 9 273,68 zł brutto do września 2016 r. i 12 001,24 zł brutto od października 2016 r.
Nagrody dla Misiewicza
Misiewicz za swoją pracę u Macierewicza dostawał także nagrody. - W 2015 r. w wysokości 10 tys. zł, w 2016 r. w wysokości 26 tys. zł, w 2017 r. w wysokości 7 tys. zł. Nagrody przyznawał ówczesny minister obrony narodowej - informuje Wirtualną Polskę MON. Łącznie otrzymał więc 43 tys. zł. Jak wylicza WP, razem z wynagrodzeniem w gabinecie politycznym zarobił ponad 180 tys. zł w MON.
Jak ujawniło Wirtualnej Polsce MON, Misiewicz posiadał poświadczenia bezpieczeństwa w zakresie dostępu do informacji niejawnych krajowych, NATO, UE i ESA, wydane przez Służbę Kontrwywiadu Wojskowego 1 lipca 2016 r., czyli po ponad pół roku pracy w resorcie.
Zobacz też: Platforma proponuje ustawę "Lex Misiewicz"
Dwudziestolatek doradcą ministra
Z kolei Edmund Janniger został doradcą ministra, kiedy miał 20 lat. Wcześniej był asystentem Macierewicza, a potem wiceszefem jego biura poselskiego i sztabu wyborczego Prawa i Sprawiedliwości w okręgu nr 10, z którego startował do Sejmu Antoni Macierewicz.
- Edmund Janniger był zatrudniony jako doradca w gabinecie politycznym ministra od 16 listopada 2015 r. do 30 listopada 2015 r., jako asystent polityczny podsekretarza stanu od 1 grudnia 2016 r. do 20 listopada 2017 r. oraz w okresie od 1 grudnia 2017 r. do 19 stycznia 2018 r. - przekazał resort obrony.
Na stanowisku doradcy w gabinecie politycznym wynagrodzenie Jannigera wynosiło 3850,39 zł brutto, a na stanowisku asystenta politycznego 3170,00 zł brutto. Janniger formalnie był asystentem politycznym w biurze ówczesnego wiceministra Wojciecha Fałkowskiego.
W sumie - jak wylicza WP - współpracownik Macierewicza zarobił ok. 45 tys. zł w MON.
Janniger miał zajmować się m.in. organizacją wizyt zagranicznych naukowców światowej sławy. Kiedy w marcu 2017 r. dziennikarze Wirtualnej Polski postanowili sprawdzić, jak Janniger wywiązywał się ze swoich obowiązków, okazało się, że od początku swojego zatrudnienia w grudniu 2016 r. nie zorganizował jeszcze ani jednej wizyty. Mimo to biuro MON zapewniało, że jest z niego zadowolone.
Jak przypomina WP, to Janniger skontaktował Antoniego Macierewicza z argentyńskim prokuratorem Luisem Moreno Ocampo, który miał pomóc odzyskać wrak tupolewa z Rosji i umiędzynarodowić śledztwo.
Źródło: Wirtualna Polska