- Proszę pytać dyrektora KOWR-u, podkreślam, że za organizację odpowiada Krajowy Ośrodek Wsparcia Rolnictwa - powiedział reporterce TVN24 minister Krzysztof Jurgiel, pytany o słynną na całym świecie aukcję Pride of Poland, która przestaje istnieć. Zamiast niej 12 i 13 sierpnia odbędzie się Janów Podlaski Auction & Summer Arabian Horse Sale.
Strona internetowa Janów Podlaski Auction 2018 działa od piątku 1 czerwca, ale niewiele jest tam informacji dotyczących letniej aukcji koni arabskich, a te, które zamieszczono, wywołują pytania.
Zmienione zasady
Jak podało w sobotę radio RMF FM, w nazwie nowej, głównej aukcji, pojawił się np. podtytuł "konie arabskie ze stadnin państwowych" (Arabians of the State Studs), co może oznaczać, że swoich koni nie będą mogli zgłaszać właściciele prywatnych stadnin.
Konie z prywatnych hodowli być może trafią do drugiej aukcji imprezy - Summer Sale.
Nowości dotyczyć też będą prawdopodobnie dostępu widzów. Jak wynika z informacji na stronie organizatora wydarzenia, w imprezie będą mogli wziąć udział tylko goście, którzy dostaną zaproszenie od organizatorów, a także osoby, które wpłaciły wadium, by wziąć udział w aukcji.
Publiczność, która do tej pory mogła obserwować sprzedaż koni w Janowie Podlaskim, pojawi się tam tylko 12 sierpnia, podczas dnia otwartego i będzie musiała opuścić teren wystawowy przed rozpoczęciem głównej aukcji.
Zmiany sięgnęły także Narodowego Pokazu Koni Arabskich Czystej Krwi, który tradycyjnie poprzedzał aukcję Pride of Poland. W tym roku - zamiast w Janowie - odbędzie się on na Torze Wyścigów Konnych na Służewcu w Warszawie.
"Proszę pytać organizatora"
Minister rolnictwa i rozwoju wsi pytany w sobotę przez reporterkę TVN24 o te zmiany, potwierdził, że o nich wie, ale odmówił komentarza. Zaznaczył, że "od udzielania wiadomości jest organizator", a tym jest Krajowy Ośrodek Wsparcia Rolnictwa.
- Proszę pytać dyrektora KOWR-u - stwierdził minister.
Katastrofalna aukcja w 2017 roku
Pierwsza aukcja koni arabskich w Janowie Podlaskim została zorganizowana w 1970 roku. Nazwa Pride of Poland została jej nadana w roku 2001.
W lutym 2016 roku odwołano wieloletniego prezesa stadniny w Janowie Podlaskim Marka Trelę. Jako powód zwolnienia podano "utratę zaufania" i niegospodarność. Razem z Trelą stanowisko stracił Jerzy Białobok, dyrektor stadniny koni arabskich w Michałowie. Spotkało się to z oburzeniem środowiska hodowców koni w kraju i za granicą.
Przez lata w Janowie Podlaskim padały rekordy. Goście z całego świata kupowali konie za setki tysięcy euro. W 2015 roku 10-letnia, siwa klacz Pepita wyhodowana w Janowie została sprzedana za 1,4 mln euro. W sumie sprzedano wtedy 24 konie za niemal cztery miliony euro.
W 2017 r. aukcja Pride of Poland - po zmianach - nie cieszyła się już taką popularnością zagranicznych gości. Sprzedano wtedy zaledwie sześć z 25 oferowanych koni za w sumie 410 tys. euro.
Autor: akw/adso / Źródło: TVN24, RMF FM