"Polacy kochają to, co uważają za swoją historię"

[object Object]
"Arena Idei". Czy Polacy lubią swoją historię?tvn24
wideo 2/13

Mamy do czynienia z narracją historyczną, a narracja to nie jest opis rzeczywistości, tylko program operacyjny do budowania świadomości pozahistorycznej, w tym wypadku do budowania wspólnoty polskiej - mówił w czasie debaty w ramach "Areny Idei" reżyser, pisarz i publicysta Andrzej Saramonowicz. Dodał, że dlatego właśnie "buduje się poszczególne fragmenty, które nie pasują do rzeczywistości z tamtych czasów, a pasują do rzeczywistości dzisiejszej".

Czy Polacy lubią swoją historię? - na to pytanie odpowiadali goście "Areny Idei" podczas debaty zorganizowanej w bibliotece Europejskiego Centrum Solidarności w Gdańsku.

W dyskusji udział wzięli: Marek Lasota - historyk, samorządowiec, dyrektor Muzeum Armii Krajowej w Krakowie, Robert Makłowicz - dziennikarz, znawca historii i kultury kulinarnej
, Andrzej Saramonowicz - reżyser, pisarz, publicysta, a także ksiądz Alfred Wierzbicki - teolog, etyk i publicysta.

TAK RELACJONOWALIŚMY DEBATĘ

- Można lubić coś, co się zna. Zaczynam mieć wątpliwości, czy Polacy znają swoją historię - mówił Marek Lasota. Zaznaczył jednocześnie, że trzeba rozróżnić, co rozumiemy pod pojęciem "historia", a co pod pojęciem "pamięć".

Lasota mówił o tym, że trzeba odpowiedzieć na pytanie, co Polacy rzeczywiście lubią: historię czy pamięć, którą intensywnie w ostatnim czasie kultywują. Dodał, że żyjemy w kulturze pamięci, ale - jak mówił, nie jest to proces, który ma miejsce jedynie w Polsce, a na pewno w całej Europie, jeśli nie na całym świecie.

Zaznaczył, że "historię - pisaną małą literą - zaczynają tworzyć nie badacze i historycy, a my wszyscy".

- My ją opowiadamy sobie. Kultywując pamięć, tworzymy pewne obrazy tej historii, niestety wybiórczo. Istota problemu polega na tym, czy Polacy kochają swoją opowieść o naszej przeszłości, czy historię jako naukę, która jest w istocie bezduszna i czasem bezlitosna - wskazywał.

"Historia Polski jest historią wielu religii, wielu narodów i wielu kultur"

Robert Makłowicz stwierdził, że "Polacy kochają to, co uważają za swoją historię". - Historia to coś znacznie bardziej skomplikowanego niż zbiór sloganów, którym się posługujemy doraźnie, czasem zupełnie bezrefleksyjnie - podkreślił.

Według Makłowicza, podstawowym błędem w podejściu do naszej historii jest "zapominanie o fakcie, że historia Polski, a zarazem historia Rzeczypospolitej jest historią wielu religii, wielu narodów i wielu kultur".

- Rzeczpospolita od czasów unii narodów była swojego rodzaju "commonwealthem" (odniesienie do Wspólnoty Narodów - red.), dzięki temu powstało tutaj imperium, które jako jedyne zdobyło Moskwę, jako jedyne w niej długo siedziało. Nikomu innemu nie udało się tego dokonać - mówił.

- Komuniści dokonali tego, co wyśnili sobie endecy: stworzyli państwo niemal monoetniczne i monoreligijne. My cały czas o historii myślimy w kategorii tylko naszej narodowości, zapominając o tej składowej. To podstawowy błąd w myśleniu o historii, bo wypiera to elementy, które nam do tej mono-układanki nie pasują - dodał dziennikarz.

Zdaniem Makłowicza, "myślimy o historii w kategoriach nowoczesnego pojęcia narodu, który został stworzony na przełomie XIX i XX wieku". - I na tej zasadzie w czytankach dla dzieci mamy Kopernika jako wybitnego Polaka, a to kompletny absurd, bo Kopernik nie mówił słowa po polsku. Dzielnie stawał w obronie Rzeczypospolitej, ale nie był etnicznym Polakiem - mówił.

Makłowicz: historia to coś bardziej skomplikowanego niż zbiór sloganów
Makłowicz: historia to coś bardziej skomplikowanego niż zbiór sloganówtvn24

Andrzej Saramonowicz zauważył, że "trzeba się zastanowić, co rozumiemy przez historię, bo bez jej zdefiniowania nie będziemy wiedzieli, o czym mówimy". Przytoczył trzy sposoby definiowania. Jak mówił, pierwszy to "nauka o przeszłości i próba jej opisania i interpretacji".

- Ona [interpretacja - red.] dokonuje się poprzez działania historyków, ale nie dokonuje się w spontanicznych przejawach. Jej podstawą jest metodyka pracy, badania źródeł i ich analiza, a także intelektualna postawa, która mówi, że historyk powściąga swój światopogląd i próbuje znaleźć jakiś sposób systematyzacji dziejów po to, żeby wyłoniły się z chaosu. Tak rozumiana historia nie jest w ogóle znana Polakom - zauważył.

Drugim sposobem definiowania historii - według Saramonowicza - jest "wszystko to, co się w przeszłości wydarzyło, suma wydarzeń". - Tutaj nie ma żadnej odpowiedzialności za to, co się wydarzyło w przeszłości. To zbudowało teraźniejszość, wobec tego wiec zbudowało nas, nasze życie - tłumaczył.

Trzecim sposobem jest "narracja o historii, polityka historyczna, polityka pamięci". - Nie służy historii, a współczesności. Włodarzami są najczęściej politycy, którym jest to potrzebne do zbudowania wspólnoty, do wytworzenia pojęcia ojczyzny idealnej, w której nie ma miejsca na krytycyzm. Z takim rozumieniem historii, która jest wyłącznie narracją, mamy do czynienia dzisiaj - mówił.

Dodał na koniec, że "w każdym kraju europejskim ludzie są przekonani, że ich dzieci będą żyły gorzej niż oni żyją". - Ten lęk powoduje, że szuka się bezpieczeństwa. Szuka się go w nostalgicznym myśleniu o historii - ocenił.

"My, Polacy jesteśmy polonocentryczni"

Ksiądz Alfred Wierzbicki wyraził pogląd, że "historia przychodzi wtedy, kiedy człowiek się starzeje". - W szkole uczono mnie historii tak, jak w szkole komunistycznej, ale dość porządnie. Historia niezbyt mnie pociągała. Przybywa mi lat i zaczynam stawiać sobie pytania o swoją rodzinę, o tożsamość narodową i kulturową - stwierdził.

Według księdza Wierzbickiego, "my, Polacy jesteśmy polonocentryczni". - Żyjemy w kraju, który jest prawie jednonarodowy - zwrócił uwagę.

- Duża część polskości została ukształtowana przez fatalne wydarzenie, jakim były zabory. Warto spojrzeć na relacje polsko-niemieckie i polsko-rosyjskie od strony pozytywnej - podkreślił.

Ks. Wierzbicki: my Polacy jesteśmy bardzo polonocentryczni
Ks. Wierzbicki: my Polacy jesteśmy bardzo polonocentryczni tvn24

W drugiej części programu uczestnicy debaty dyskutowali i odpowiadali na pytania publiczności.

- W polskiej tradycji historia jest wykorzystywana jako instrument kształtowania świadomości zbiorowej - ocenił Marek Lasota. - Polega on na tym, że Polacy w ostatnich dwustu latach gwałtownie potrzebowali czegoś, co nazywa się mitami fundatorskimi. Odzyskaliśmy niepodległość w prezencie, bo Europa popełniła samobójstwo, oszalała po okresie ponad stuletniego pokoju - mówił.

Według Lasoty, "powtarzamy sobie nieprawdę, twierdząc, że żyjemy 80 lat bez wojny".

Na pytanie, dlaczego gloryfikujemy II Rzeczpospolitą, Andrzej Saramonowicz odpowiedział, że "mamy do czynienia z narracją historyczną, a narracja to nie jest opis rzeczywistości, tylko program operacyjny do budowania świadomości pozahistorycznej, w tym wypadku do budowania wspólnoty polskiej".

- Dlatego buduje się poszczególne fragmenty, które nie pasują do rzeczywistości z tamtych czasów, a pasują do rzeczywistości dzisiejszej. Piłsudski sprzed 1926 roku by oszalał, jakby zobaczył co się teraz dzieje. To złamanie jego politycznego konceptu - stwierdził.

- To, co się przydarzyło Piłsudskiemu, to dobra ilustracja do tego, jak funkcjonują mity. Trzeba sobie uświadomić, że dzisiaj do Piłsudskiego przyznają się wszyscy, nawet ONR-owcy - zauważył ksiądz Wierzbicki. - To rezultat kultu narodowego. Myślimy schematami. Wszystko, co najlepsze, kojarzy się z Piłsudskim, więc idźmy pod jego sztandarem - dodał.

Ks. Wierzbicki: myślimy schematami
Ks. Wierzbicki: myślimy schematami tvn24

Na wspomnienie o funkcjonowaniu mitów i tym, że "jest potrzeba mitu, bohatera", Saramonowicz powiedział, że "mitem założycielskim IV RP jest powstanie warszawskie i antykomunizm, komunizm jako sfera zła", na co odpowiedział Marek Lasota twierdząc, że "w Polsce myślenie o historii zamyka się między dwoma biegunami". - Mamy narrację insurekcjonistyczną, czyli romantyczną i pozytywistyczną - powiedział, dodając, że "dzisiaj żyjemy w tej romantycznej narracji".

- Nasz romantyzm to było nieustanne zmaganie się z przeciwnościami: walka i ofiara. Celem każdego Polaka było, żeby pięknie dać się zabić - zauważył Lasota.

"Eliminowanie Wałęsy z roku 1980 to ogromne fałszerstwo"

Podczas debaty pytano, jak z głową i sensem czerpać z przeszłości to, co jest pozytywne. Ksiądz Wierzbicki podkreślał, że "wspólnota jest bezwzględnie potrzebna i nie ma tożsamości bez pamięci zbiorowej".

- Pamięć ma różne nurty. Najgorsze to powiedzieć, że mój nurt jest jedyny prawdziwy i chcę, żeby wszyscy nim płynęli - wskazał.

Marek Lasota powiedział, że "wydaje nam się, że obecna narracja historyczna w Polsce to jest polska specjalność". - Jest gorzej, to jest tendencja, która zaczyna dominować w wielu państwach - ocenił.

Na pytanie o niszczenie mitu Lecha Wałęsy, Andrzej Saramonowicz stwierdził, że "został wytworzony nowy mit: Smoleńska i Lecha Kaczyńskiego". - Musiało się dla niego znaleźć miejsce. Poprzedni mit musiał ustąpić. To, co się wydarzyło, jest podporządkowane polityce - wskazał.

- Jeden pomnik chce się zastąpić innym pomnikiem. Eliminowanie Lecha Wałęsy z roku 1980 to jest ogromne fałszerstwo - ocenił ksiądz Wierzbicki.

"To, co się nazywa historią, jest tylko jej karykaturą, narracją historyczną"

W ostatniej części debaty biorący w niej udział goście podsumowali dyskusję. Marek Lasota powiedział, że "są dwie kategorie szczególnie szkodliwe dla historii: kategoria nieuchronności i wieczności".

Robert Makłowicz posłużył się cytatem: "Podczas biesiady literackiej siedzieli między innymi Adolf Nowaczyński, pisarz i zajadły antysemita i Julian Tuwim. W pewnym momencie Nowaczyński powiedział: nie ma literatury polskiej bez Adama Mickiewicza, nie ma Adama Mickiewicza bez 'Pana Tadeusza', nie ma 'Pana Tadeusza' bez Jankiela, zdrowie Tuwima! Na co Tuwim wziął kielich i powiedział: nie ma literatury polskiej bez Adama Mickiewicza, nie ma Adama Mickiewicza bez 'Pana Tadeusza', nie ma 'Pana Tadeusza' bez Jankiela, nie ma Jankiela bez cymbałów, zdrowie Nowaczyńskiego!". Na słowa Makłowicza ksiądz Wierzbicki odpowiedział" "jakby nie było, zawsze Mickiewicz".

Andrzej Saramonowicz na podsumowanie dyskusji stwierdził z kolei, iż "zakłada, że (jej uczestnicy) zdołali przekonać widzów, że to co się nazywa historią, jest tylko jej karykaturą, narracją historyczną".

- Lubię, kocham historię Polski - podkreślił ksiądz Wierzbicki. - Istnieje alternatywa pomiędzy pedagogiką wstydu a wstawaniem z kolan. Trzeba uznać swoje grzechy, wstyd jest potrzebny, wstyd oczyszcza - zastrzegł.

Saramonowicz: to co nazywa się historią, jest tylko jej karykaturą
Saramonowicz: to co nazywa się historią, jest tylko jej karykaturątvn24

ZOBACZ CAŁY PROGRAM ARENA IDEI

Autor: akw//kg / Źródło: tvn24

Źródło zdjęcia głównego: tvn24

Pozostałe wiadomości

Senator Marek Borowski stwierdził w "Faktach po Faktach" w niedzielę, że spotkanie prezydenta Andrzeja Dudy z prezydentem USA Donaldem Trumpem w sobotę "trochę nie wyszło". Zaznaczył jednak, że takie próby trzeba podejmować.

"To miało wyglądać trochę inaczej". Spotkanie Duda-Trump

"To miało wyglądać trochę inaczej". Spotkanie Duda-Trump

Źródło:
TVN24

Czy na pewno otoczenie prezydenta postawiło we właściwej sytuacji głowę państwa, wysyłając go na tego rodzaju spotkanie? - pytał w programie "W kuluarach" dziennikarz "Faktów" TVN Piotr Kraśko, odnosząc się do rozmowy Andrzeja Dudy z Donaldem Trumpem na marginesie prawicowej konferencji. Reporterka "Faktów" TVN Arleta Zalewska przekazała, że Pałac Prezydencki dwukrotnie przez ostatnie pół roku starał się o doprowadzenie do rozmowy obu przywódców. Duda miał jednak warunek, by doszło do niej w Białym Domu lub rezydencji Trumpa. Dodała, że po informacji o planowanej wizycie Emmanuela Macrona w Waszyngtonie w poniedziałek, "ktoś przekonał prezydenta, że to on powinien być pierwszy".

Andrzej Duda miał warunek, ale "ktoś przekonał prezydenta"

Andrzej Duda miał warunek, ale "ktoś przekonał prezydenta"

Źródło:
TVN24

Papież Franciszek pozostaje w stanie krytycznym - poinformował Watykan. Papież jest w szpitalu od 14 lutego. Trafił tam z powodu problemów z oddechem.

Papież wciąż w stanie krytycznym

Papież wciąż w stanie krytycznym

Źródło:
Reuters, TVN24, PAP

Poparcie Elona Muska dla skrajnie prawicowej partii AfD w Niemczech nie jest tajemnicą. Sam przyznawał jednak, że do pewnego czasu nie znał w pełni tej formacji. Według mediów zmieniło się to, po tym jak zaczął wchodzić w interakcje z niemiecką prawicową influencerką i aktywistką Naomi Seibt. 24-latka mówiła w wywiadzie dla Reutersa, że miliarder i współpracownik Donalda Trumpa napisał do niej w czerwcu, chcąc dowiedzieć się więcej o partii. - Wyjaśniłam mu, że AfD nie jest podobna do ideologii nazistowskiej ani Hitlera - powiedziała Seibt. Media wyliczają, że przez ostatnie miesiące wielokrotnie reagowali wzajemnie na swoje treści w serwisie X.

To jej opinii słucha Musk. Tajna broń AfD

To jej opinii słucha Musk. Tajna broń AfD

Źródło:
Reuters, The Guardian, PAP, The Independent

Bardzo dobre, doskonałe - tak określił spotkanie z prezydentem Andrzejem Dudą Donald Trump. Dodał, że "to fantastyczny facet", a "Polska to wspaniały przyjaciel". Ich rozmowa trwała około 10 minut i odbyła się w sobotę na marginesie konferencji konserwatystów pod Waszyngtonem.

"To fantastyczny facet". Donald Trump o Andrzeju Dudzie

"To fantastyczny facet". Donald Trump o Andrzeju Dudzie

Źródło:
tvn24.pl

Skrajnie prawicowa partia Alternatywa dla Niemiec (AfD) uzyskała w niedzielnych wyborach do Bundestagu wynik 19,5 procent. To najlepszy rezultat tego ugrupowania w historii. - Nasza ręka będzie zawsze wyciągnięta do wspólnego utworzenia rządu - mówiła po ogłoszeniu wyników liderka partii Alice Weidel. Wybory - według wyników exit poll - wygrał chadecki blok CDU/CSU, ale będzie musiał szukać koalicjantów. Przed wyborami główne niemieckie ugrupowania odżegnywały się od pomysłów utworzenia rządu z AfD.

AfD z najlepszym wynikiem w historii

AfD z najlepszym wynikiem w historii

Źródło:
Reuters, PAP

Głosowanie w wyborach federalnych w Niemczech dobiegło końca. Chadecki blok CDU/CSU zdobył 28,9 procent, a prawicowo-populistyczna Alternatywa dla Niemiec (AfD) 19,5 procent. Na trzecim miejscu znaleźli się socjaldemokraci z SPD z wynikiem 16 procent - wynika z sondażu exit poll opublikowanego tuż po zamknięciu lokali wyborczych. Zieloni zdobyli 13,5 procent głosów.

Niemcy zagłosowali. Są wyniki exit poll

Niemcy zagłosowali. Są wyniki exit poll

Źródło:
PAP, Reuters, Tagesschau, BBC

Jestem gotowy odejść ze stanowiska prezydenta, jeśli przyniesie to pokój w Ukrainie lub doprowadzi do przyjęcia jej do NATO - powiedział w niedzielę prezydent Wołodymyr Zełenski. Odniósł się również do udziału prezydenta USA Donalda Trumpa w negocjacjach pokojowych z Rosją.

"Jestem gotowy odejść". Deklaracja Zełenskiego

"Jestem gotowy odejść". Deklaracja Zełenskiego

Źródło:
Reuters, PAP

W jednym z tuneli w Bostonie doszło do bardzo poważnej sytuacji. Ze stropu oderwał się osłabiony przez zmiany pogody duży kawał betonu.

Kawał betonu spadł w tunelu, którym jechały samochody

Kawał betonu spadł w tunelu, którym jechały samochody

Źródło:
CNN, cbsnews.com

Kobieta jest w ósmym miesiącu ciąży, ale nie chciała korzystać z noclegowni, bo musiałaby się rozdzielić ze swoim mężem. Dlatego rozbili namiot w jednym z łódzkich parków. Tam mieszkali, nawet podczas mrozów. Dzięki strażnikom miejskim, urzędnikom i wolontariuszom mają już dach nad głową.

Jest w ósmym miesiącu ciąży, mieszkała z mężem w namiocie w miejskim parku

Jest w ósmym miesiącu ciąży, mieszkała z mężem w namiocie w miejskim parku

Źródło:
tvn24.pl

Trzeba było wyciąć 29 klonów i topoli rosnących wzdłuż drogi powiatowej w Kisielicach (Warmińsko-Mazurskie). Ktoś podciął drzewa w taki sposób, że mogły przewrócić się na jezdnię. Policja szuka sprawcy. 

Ktoś podciął 29 drzew rosnących wzdłuż drogi

Ktoś podciął 29 drzew rosnących wzdłuż drogi

Źródło:
PAP

Nadchodzące dni przyniosą przewagę chmur, choć niewykluczone są miejscowe przejaśnienia lub rozpogodzenia. Lokalnie będą pojawiać się mgły ograniczające widzialność. Będzie cieplej.

Nawet 12 stopni. Cena, jaką zapłacimy za ciepło, to chwilami przygnębiająca aura

Nawet 12 stopni. Cena, jaką zapłacimy za ciepło, to chwilami przygnębiająca aura

Źródło:
tvnmeteo.pl

Bomba ekologiczna - tak mówi się o skażonych terenach po dawnych zakładach chemicznych Zachem w Bydgoszczy. Miasto nie jest w stanie wziąć na siebie kosztów oszyszczenia, które są szacowane na kilka miliardów złotych. Bez pomocy państwa lub Unii Europejskiej jest to niemożliwe. Hydrogeolog dr hab. inż. Mariusz Czop, profesor Akademii Górniczo-Hutniczej w Krakowie mówi wprost o "gigantycznej porażce naszego państwa".

To tykająca bomba ekologiczna. "Gigantyczna porażka naszego państwa"

To tykająca bomba ekologiczna. "Gigantyczna porażka naszego państwa"

Źródło:
tvn24.pl

Miliarder, 94-letni Warren Buffet, sprzedał pod koniec 2024 roku akcje o wartości ponad 134 miliardów dolarów. Zwiększył tym samym zapas gotówki firmy Berkshire, w której jest prezesem, do rekordowej sumy 334 miliardów dolarów - wynika z rocznego raportu. Nie wyjaśnia jednak powodów swojej decyzji.

Warren Buffet pozbywa się kolejnej puli akcji. Analitycy spekulują dlaczego

Warren Buffet pozbywa się kolejnej puli akcji. Analitycy spekulują dlaczego

Źródło:
PAP

Skute lodem o tej porze roku jezioro White Bear Lake w stanie Minnesota to zwyczajny widok. Ale uwięziony w nim samochód marki Buick to, zdaniem miejscowych, "coś niezwykłego".

Auto uwięzione w zamarzniętym jeziorze. Właściciel zwleka, policjanci apelują

Auto uwięzione w zamarzniętym jeziorze. Właściciel zwleka, policjanci apelują

Źródło:
CBS News
Leki, psychodeliki i elektrowstrząsy. Jak naukowcy szukają źródła depresji

Leki, psychodeliki i elektrowstrząsy. Jak naukowcy szukają źródła depresji

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Ceny pączków w zbliżający się tłusty czwartek powinny zostać na stabilnym poziomie, pomimo, że koszty podstawowych produktów wykorzystywanych do ich smażenia, takich jak jaja, masło i mąka, wzrosły - ocenił BNP Paribas. Z kolei za cukier i olej piekarnie zapłacą mniej. Ile trzeba będzie zapłacić za pączki w zbliżający się Tłusty Czwartek?

Z lukrem, z konfiturą i te dietetyczne. Ile zapłacimy za pączki w Tłusty Czwartek?

Z lukrem, z konfiturą i te dietetyczne. Ile zapłacimy za pączki w Tłusty Czwartek?

Źródło:
PAP
Tak wytrenowano chińską AI

Tak wytrenowano chińską AI

Źródło:
tvn24.pl
Premium
Pan Schmidt daje żółtą kartkę, "księgowy" może stracić stołek. Dokąd zmierzają Niemcy?

Pan Schmidt daje żółtą kartkę, "księgowy" może stracić stołek. Dokąd zmierzają Niemcy?

Źródło:
tvn24.pl
Premium