Nasza część Europy ma także prawo do tego, żeby formułować swój głos. Jeśli z analiz prawnych wynikałaby pewna niezgodność, to być może trzeba otworzyć jakąś procedurę negocjacji z Unią Europejską - powiedział w "Faktach po Faktach" Andrzej Zybertowicz, doradca prezydenta Andrzeja Dudy.
Zbigniew Ziobro jako prokurator generalny wniósł do Trybunału Konstytucyjnego wniosek o uznanie za niekonstytucyjną regulacji prawa europejskiego w zakresie dopuszczalności występowania przez polskie sądy z pytaniami do Trybunału Sprawiedliwości UE (TSUE) w sprawach dotyczących sądownictwa. Chodzi o ocenę konstytucyjności treści normatywnych zawartych w art. 267 Traktatu o funkcjonowaniu UE, który dotyczy procedury pytań prejudycjalnych.
Dr hab. Andrzej Zybertowicz powiedział w czwartkowych "Faktach po Faktach", że "z tego, co się orientuje" nie chodzi o orzekanie, czy traktat unijny jest zgodny z konstytucją, tylko - czy polskie sądy mogą formułować zapytania prejudycjalne do TSUE w sprawach, które nie podlegają regulacjom traktatowym.
- Chodzi o to, żeby polskie sądy nie przywoływały instancji unijnych tam, gdzie traktaty unijne przez Polskę podpisane nie pozwalają na taką ingerencję - tłumaczył gość TVN24. Jego zdaniem opozycja wykorzystuje wszystkie dźwignie, nawet te, które nie powinny być wykorzystywane do wewnętrznej gry politycznej.
"Jeśli coś miałoby upaść i się rozsypać, to nie będą to państwa narodowe"
- Polska istnieje tysiąc lat. Unia lat kilkadziesiąt. Przeżywa poważne kryzysy. Chciałbym, żeby jako projekt europejskiej wspólnoty, która chroni nas przed niedostatkiem i wojną, Unia przetrwała i się zreformowała z Polską jako jednym z krajów, który współtworzy tę wspólnotę - podkreślił Zybertowicz.
- Historycznie rzecz biorąc, jeśli coś miałoby upaść i się rozsypać, to nie będą to państwa narodowe, tylko projekt tego typu - ocenił.
Przyznał, że Polacy są bardzo pozytywnie "usposobieni do Unii". - Rządzący dokładnie to wiedzą. Byliby szaleńcami, gdyby mieli jakąkolwiek wizję polexitu - zauważył.
"W wielu krajach tworzą się kontrelity"
Na uwagę, że są pewne konsekwencje orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego, Zybertowicz powiedział, że wynikałoby z tego, iż trzeba by z Unią negocjować niektóre zapisy traktatowe. - Unia i tak potrzebuje głębokiej reformy - ocenił.
- W wielu krajach tworzą się kontrelity, które mówią: w ten sposób Unia dalej nie zajedzie - podkreślił. Dodał, że w wielu krajach narasta świadomość, że "Bruksela traci kontakt z rzeczywistością".
- Nie można pozwolić na to, żeby prezydent (Francji Emmanuel) Macron, który ma już obecnie bardzo niskie notowania (...), miał jakąś wizję integracji, która nie bierze pod uwagę etapu rozwoju gospodarczego i politycznego naszej części Europy - powiedział doradca Andrzeja Dudy.
- Nasza część Europy ma także prawo do tego, żeby formułować swój głos. Jeśli z analiz prawnych wynikałaby pewna niezgodność to być może trzeba otworzyć jakąś procedurę negocjacji - dodał.
Wniosek Ziobry
Prokurator generalny w datowanym na 4 października piśmie, które do TK wpłynęło dzień później, wniósł o stwierdzenie niezgodności z polską konstytucją artykułu 267 Traktatu o funkcjonowaniu Unii Europejskiej "w zakresie, w jakim dopuszcza występowanie przez sąd z pytaniem prejudycjalnym o wykładnię Traktatów lub o ważność i wykładnię aktów przyjętych przez instytucje, organy lub jednostki organizacyjne Unii, w sprawach dotyczących ustroju, kształtu i organizacji władzy sądowniczej oraz postępowania przed organami władzy sądowniczej państwa członkowskiego Unii Europejskiej".
Jak ocenił Ziobro w piśmie do TK, "wprawdzie art. 267 Traktatu jest przepisem przyjętym przez Polskę w drodze ratyfikacji umowy międzynarodowej na podstawie Konstytucji RP, jednak nie można zgodzić się z twierdzeniem, że Rzeczpospolita Polska zgodziła się, by poprzez ten przepis objąć właściwością Trybunału Sprawiedliwości sprawy, które są konstytucyjnie zastrzeżone dla organów krajowych poprzez przepisy kompetencyjne wskazane wprost w Konstytucji RP oraz w zawartych w ustawie zasadniczej odesłaniach do uregulowania danych materii w ustawie".
Jest to rozszerzenie poprzedniego jego wniosku do TK z sierpnia br. Wówczas Ziobro skierował wniosek dotyczący przepisów, na podstawie których Sąd Najwyższy na początku sierpnia zawiesił niektóre zapisy nowej ustawy o SN.
Autor: js//rzw / Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: tvn24