Sejm uchwalił w piątek wieczorem ustawę o współpracy władz w sprawie przewodnictwa Polski w Radzie Unii Europejskiej, które będzie miało miejsce w pierwszej połowie 2025 roku. Dzięki temu prezydent zyska dodatkowe uprawnienia w kreowaniu polityki unijnej. Część opozycji twierdzi, że to "niekonstytucyjna próba odebrania prerogatyw Radzie Ministrów".
Projekt ustawy przedstawił prezydent Andrzej Duda, wszystkie trzy czytania Sejm przeprowadził w piątek. Za uchwaleniem ustawy opowiedziało się 238 posłów, 210 było przeciw, a sześć osób wstrzymało się od głosu. W poprzednich głosowaniach Sejm odrzucił wniosek opozycji o odrzucenie ustawy w całości; odrzucone zostały także wnioski mniejszości. Teraz ustawa trafi do Senatu.
Podczas prac w Sejmie prezydencki projekt popierał klub PiS, krytycznie do propozycji odnosili się przedstawiciele opozycji: Koalicji Obywatelskiej, Lewicy, Koalicji Polskiej i Polski 2050. Według opozycji nowe przepisy są niekonstytucyjne, zaś motywacją ich wprowadzenia jest strach przed utratą władzy, a co za tym idzie - utratą wpływu na politykę europejską przez PiS.
"Niekonstytucyjna próba odebrania prerogatyw Radzie Ministrów"
W trakcie prac w komisji minister w KPRP Małgorzata Paprocka podkreśliła konieczność współdziałania prezydenta i rządu w sprawach związanych z członkostwem Polski w Unii Europejskiej, a także polskiej prezydencji w 2025 roku.
Paprocka zaznaczyła, że prezydencka propozycja dotyka trzech głównych spraw: obowiązku współpracy rządu z prezydentem oraz z Sejmem i Senatem w sprawach związanych z członkostwem Polski w UE; ustalania przez rząd w porozumieniu z prezydentem priorytetów polskiej polityki w UE oraz wprowadzenia decyzyjności prezydenta w sprawie polskich kandydatur na stanowiska w strukturach UE.
Minister do spraw UE Szymon Szynkowski vel Sęk pozytywnie ocenił trzy główne założenia prezydenckiego projektu. Zaznaczył, że niektóre z nich, np. współpraca, omawianie priorytetów i stanowisk przez rząd i prezydenta już dziś realnie mają miejsce.
Poseł KO Robert Kropiwnicki ocenił podczas prac nad projektem, że ma on "szereg wad konstytucyjnych", wykracza poza kompetencje prezydenta oraz wkracza w kompetencje Rady Ministrów. Sławomir Nitras (KO) mówił, że prezydencki projekt to "niekonstytucyjna próba odebrania prerogatyw Radzie Ministrów". Nakreślił również możliwy przyszły spór kompetencyjny na linii prezydent - premier oraz idący za tym prawdopodobny "paraliż działań Polski na arenie Unii Europejskiej".
Co zakłada projekt ustawy?
Ustawa o współpracy władz w sprawie przewodnictwa Polski w Radzie UE określa zasady współpracy Rady Ministrów z prezydentem RP oraz Sejmem i Senatem w sprawach związanych z członkostwem Polski w UE.
Według ustawy, rząd ma przedkładać prezydentowi propozycje kandydatur na stanowiska: członka Komisji Europejskiej, członka Trybunału Obrachunkowego, sędziego Trybunału Sprawiedliwości UE, rzecznika generalnego Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej, członka Komitetu Ekonomiczno-Społecznego, członka Komitetu Regionów oraz dyrektora w Europejskim Banku Inwestycyjnym. Następnie prezydent ma w terminie 14 dni wyrazić zgodę bądź odmówić desygnowania danych kandydatów.
Ustawa przewiduje też m.in. ustalanie przez rząd w porozumieniu z prezydentem RP priorytetów w zakresie sprawowania przez przedstawicieli Rady Ministrów prezydencji składów Rady i przedstawienie właściwym organom Sejmu i Senatu i informacji o tych priorytetach. Decyzję w sprawie polskiego stanowiska na posiedzenie Rady Europejskiej lub na posiedzenie międzynarodowe z udziałem UE rząd ma podejmować w porozumieniu z prezydentem.
Złożenie projektu w Sejmie prezydent Andrzej Duda zapowiedział w wygłoszonym na początku czerwca w orędziu. Jak poinformował, określi on ramy współpracy między prezydentem, rządem, Sejmem i Senatem w kontekście przewodniczenia przez Polskę pracom Rady UE, co będzie miało miejsce w pierwszej połowie 2025 roku. Zaapelował też o niezwłoczne przyjęcie ustawy. Prezydent podkreślił, że chciałby, aby ta inicjatywa udowodniła, iż w sprawach najważniejszych dla Polski cała klasa polityczna może ze sobą zgodnie współpracować
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24