W Puszczy Białowieskiej zniszczono kolejne ambony dla myśliwych. Miejscowe nadleśnictwo na policję zgłosiło co najmniej cztery takie przypadki. Aktywiści z Obozu dla Puszczy odcinają się od tych incydentów. Sprawcom grozi nawet pięć lat więzienia.
Drewniane ambony zostały najpierw podcięte u podstaw, a następnie przewrócone. W kilku kolejnych wandale poprzestali tylko na uszkodzeniu fundamentów konstrukcji w takim stopniu, że wejście na jej szczyt przez myśliwego mogłoby skończyć się upadkiem.
Nadleśnictwo Białowieża do tej pory zgłosiło na policję cztery przypadki uszkodzenia drewnianych ambon. Leśnicy nie ukrywają, że o wandalizm podejrzewają aktywistów broniących Puszczę Białowieską przed wycinką.
Sprawcom grozi pięć lat więzienia
- W ostatnim czasie w Puszczy Białowieskiej jest dosyć duża ilość tak zwanego Obozu dla Puszczy. Jego uczestnicy, którzy, jak można się łatwo domyślić, w szczególności na filmach, które sami nagrywają, widać, że wręcz namawiają do niszczenia urządzeń, które postawiły Lasy Państwowe w puszczy - komentował Dariusz Skirko, nadleśniczy Nadleśnictwa Białowieża.
Postępowania w tych sprawach prowadzi policja pod kątem zniszczenia mienia oraz zagrożenia dla życia i zdrowia.
- Jeżeli chodzi o sprawy, które wpłynęły w grudniu, to jeśli rzeczywiście doszło do narażenia życia i zdrowia osoby, to grozi kara pozbawienia wolności do lat trzech. Natomiast w przypadku zawiadomienia z 17 stycznia, to tutaj grozi kara do pięciu lat pozbawienia wolności - poinformowała młodsza aspirant Edyta Wilczyńska z Komendy Wojewódzkiej Policji w Białymstoku.
Obóz dla Puszczy odcina się od ataków
Zaangażowaniu w niszczenie ambon dla myśliwych zdecydowanie zaprzeczają się ekolodzy rezydujący w Puszczy Białowieskiej.
- W Polsce nastroje antymyśliwskie są dość mocne, więc jest to taki wyraz niezadowolenia - komentował Augustyn Mikos z Obozu dla Puszczy. - Oczywiście odcinamy się od tych działań. Obóz dla Puszczy działa w sposób bezprzemocowy i takich rzeczy po prostu nie robimy - zapewnił aktywista.
- Możliwe, że ktoś po prostu nie wytrzymał i takie ambony zniszczył. My nie zachęcamy do takich działań, natomiast ja osobiście rozumiem, z jakich pobudek to mogło nastąpić - podkreślił Łukasz Synowiecki, również z Obozu dla Puszczy.
Autor: PTD//now / Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: tvn24