Ponad trzy miesiące w trzech koszmarnych więzieniach spędził polski podróżnik Mariusz Majewski. Demokratyczna Republika Konga rok temu uznała go za szpiega, a władze tego afrykańskiego kraju zesłały do miejsc, o których Majewski mówi, że "to było piekło na ziemi". Przetrzymywano go w nieludzkich warunkach, cierpiał z głodu, pragnienia, był bity i nieraz grożono mu śmiercią. To, co widział, do dziś nie daje mu spokoju.Artykuł dostępny w subskrypcji
15 lutego 2024, Demokratyczna Republika Konga. W stolicy kraju, Kinszasie, jak co dzień lądują samoloty. W jednym z nich Mariusz Majewski. Polak, podróżnik o światowej renomie, jest na starcie kolejnej wielkiej przygody. Przybył, by eksplorować kraj w środku Afryki. Jeszcze nie wie, że czeka go tu "piekło na ziemi" i że wspomnienia z niego zostaną z nim już na zawsze.