Afera mailowa. Morawiecki i Przyłębska mogli brać udział w naradach o wyborze szefa izby Sądu Najwyższego

Źródło:
TVN24
Morawiecki i Przyłębska mogli brać udział w naradach o wyborze szefa izby Sądu NajwyższegoTVN24
wideo 2/5
Morawiecki i Przyłębska mogli brać udział w naradach o wyborze szefa izby Sądu NajwyższegoTVN24

Zarówno premier Mateusz Morawiecki, jak i prezes Trybunału Konstytucyjnego Julia Przyłębska mogli mieć bezpośredni wpływ na wybór p.o. prezesa jednej z nowych izb Sądu Najwyższego. Korespondencja na ten temat pojawiła się w środę na stronie internetowej publikującej maile, które mają pochodzić ze skrzynki Michała Dworczyka, szefa kancelarii premiera. Kancelaria prezydenta nie udzieliła odpowiedzi na pytania o to, czy rzeczywiście dochodziło do rozmów w tej sprawie. Tak zwana afera mailowa związana z wyciekiem maili urzędników państwowych trwa od czerwca.

Reformą sądownictwa autorstwa Prawa i Sprawiedliwości w 2017 r. (przepisy weszły w życie w 2018 r.) powołano dwie nowe izby w Sądzie Najwyższym: Izbę Dyscyplinarną oraz Izbę Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych. Korespondencja dotyczy drugiej z nich. To wyjątkowo istotna izba – m.in. rozpatruje skargi nadzwyczajne i orzeka o ważności wyborów.

OGLĄDAJ TVN24 W INTERNECIE W TVN24 GO

"Początkowo przyjął to słabo"

W październiku 2018 r. prezydent powołał do niej kilkunastu nowych sędziów, a 29 października - p.o. prezesa IKNiSP SN Dariusza Czajkowskiego. Prawdopodobnie obsady tego stanowiska dotyczy opublikowana w środę korespondencja – mowa w niej o "szefie nowej izby".  

Postanowienie prezydenta o powierzeniu kierowania Izbą Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych Sądu NajwyższegoMonitor Polski

10 października, czyli w dniu powoływania nowych sędziów, Michał Dworczyk – o ile maile są prawdziwe - miał zdawać sprawozdanie premierowi Morawieckiemu ze swojego spotkania z prezydenckim ministrem, wiceszefem jego kancelarii Pawłem Muchą na temat "sytuacji odnośnie L. Boska". Chodzi o dr. hab. Leszka Boska, który dziś zasiada w Izbie Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych SN. Z korespondencji można wnosić, że jego kandydatura nie była popierana przez premiera, co jednak miało nie podobać się prezydenckiemu ministrowi. Dworczyk reakcję Pawła Muchy opisywał: "Początkowo przyjął to słabo, ale po upewnieniu go, że nikt nie chce politycznie tego wykorzystywać trochę się uspokoił".

Leszek Bosek jest byłym prezesem Prokuratorii Generalnej (2016-2018) - w sprawie odwołania go z tego stanowiska na stronie, na której publikowane są domniemane maile Michała Dworczyka, także w środę pojawiła się korespondencja, którą miał prowadzić Mateusz Morawiecki, Dworczyk i prawdopodobnie Julia Przyłębska (na co wskazuje m.in. alias adresu mailowego japrzybylska@). Bosek swoją pracę doktorską pisał pod kierunkiem Marka Safjana, obronił ją w 2006 roku.

CZYTAJ: Sędzia z "autodonosem" i byli urzędnicy Ziobry. Nowi sędziowie powołani przez prezydenta

Rozmowy pomiędzy kancelariami i z "prezes Julią"

W opublikowanej domniemanej korespondencji Michała Dworczyka i Mateusza Morawieckiego szef KPRM informuje, że prezydent prosi o przygotowanie listy osób, które premier krytycznie ocenia i "nie widzi możliwości kontrasygnowania na stanowisko szefa nowej izby SN". Jak wynika z korespondencji, dopiero z kandydatów, których premier by negatywnie nie ocenił, prezydent miałby wybrać osobę na to stanowisko.

Kontrasygnata w przypadku powołania p.o. prezesa izby Sądu Najwyższego była potrzebna, bo konstytucja (art. 144) nie przewiduje w ramach prerogatyw prezydenta powoływania na takie stanowisko – mówi wyłącznie o pierwszym prezesie i prezesach SN. Taką możliwość daje mu ustawa autorstwa PiS o Sądzie Najwyższym – nie może jednak tego zrobić bez zgody premiera.  

Jeżeli stanowisko Pierwszego Prezesa Sądu Najwyższego lub Prezesa Sądu Najwyższego zostanie zwolnione po wejściu w życie niniejszej ustawy, Prezydent Rzeczypospolitej Polskiej powierzy kierowanie Sądem Najwyższym lub izbą wskazanemu sędziemu Sądu Najwyższego do czasu powołania Pierwszego Prezesa Sądu Najwyższego lub Prezesa Sądu Najwyższego.

Uzgodnienia co do wyboru konkretnych kandydatów na stanowisko p.o. prezesa izby Sądu Najwyższego miały być – jak wynika z opublikowanej korespondencji - rozwiązaniem, które "da wam obu możliwość wpływu na obsadę tego stanowiska". "Wam obu", czyli premierowi i prezydentowi.

W korespondencji, która na publikującej ją stronie została opatrzona hasztagiem #intrygipolityczne, czytamy też o "prezes Julii", którą Michał Dworczyk miał informować o rozmowie z prezydenckim ministrem Pawłem Muchą. Tak swój kontakt prawdopodobnie z prezeską TK Julią Przyłębską opisuje premierowi: "streściłem tę rozmowę. Odniosła się pozytywnie i poprosiła abyś do niej zadzwonił - chciałaby porozmawiać z Tobą na ten temat".

"Ataki na nasz obóz"

W kolejnym domniemanym mailu pomiędzy Dworczykiem a Przyłębską - z 11 października - szef kancelarii premiera przesyła notatkę ze spotkania z dwoma wiceprezesami Prokuratorii Generalnej o konieczności odwołania Leszka Boska ze stanowiska szefa tej instytucji. Jak pisze, "zgodnie z obowiązującym prawem stanowiska sędziego nie można łączyć z wykonywaniem innych funkcji", a dzień wcześniej Bosek został właśnie na takie stanowisko powołany. Na takie łączenie funkcji nie pozwala także ustawa o PGRP.

Wśród podnoszonych w notatce kwestii jest m.in. informacja, że Bosek podejmuje czynności w imieniu prokuratorii już po powołaniu na stanowisko sędziego. "Rodzi to ryzyko nieważności tych czynności", można przeczytać w notatce.

Dworczyk - o ile maile są prawdziwe - pisze, że "przekazał informacje" ministrowi Musze, który przyjął ją "chłodno", a także zwrócił uwagę, że "sędziowie są powołani ale Izba nie może w obecnej sytuacji nic zrobić i zaraz media będą wykorzystywać ten fakt do ataków na nasz obóz".

Pytania do kancelarii prezydenta bez odpowiedzi

Portal tvn24.pl zwrócił się z pytaniami do kancelarii prezydenta o potwierdzenie opisanych powyżej sytuacji.

Między innymi o to, czy minister Paweł Mucha rozmawiał z ministrem Michałem Dworczykiem na temat Leszka Boska lub innych kandydatów, czy premier Morawiecki - zgodnie z sugestią Dworczyka - wskazał nazwiska "negatywnie ocenianych" kandydatów i czy prezydent Duda uwzględnił przy podejmowaniu decyzji opinie premiera.

Kancelaria w odpowiedzi napisała, że "żądania zawarte we wniosku nie dotyczą informacji publicznej i jako takie znajdują się poza zakresem przepisów" ustawy o dostępie do informacji publicznej.

Dodała, że "utrwalone w orzecznictwie sądowym jest stanowisko, zgodnie z którym informacja publiczna jest pewną wiadomością dotyczącą faktów". "Tymczasem zawarte we wniosku pytania zawierają żądania ustosunkowania się do doniesień medialnych, a nie konkretnych działań adresata wniosku lub istniejących dokumentów urzędowych. Ponadto, definicja informacji publicznej obejmuje informację znajdującą się w posiadaniu podmiotu zobowiązanego do jej udostępnienia, istniejącą w formie utrwalonej (zmaterializowanej), tzn. zapisanej na nośniku informacji i dotyczącą sfery faktów" - przekazano.

"Pytania dotyczące przebiegu rozmów z zasady nie mogą być więc rozpatrzone w trybie i na zasadach dostępu do informacji publicznej" - napisała na zakończenie kancelaria prezydenta.

Wycieki z korespondencji członków rządu

Od czerwca na komunikatorach internetowych i specjalnie do tego celu stworzonych stronach internetowych publikowane są maile, które mają być służbową korespondencją członków rządu, prowadzoną za pośrednictwem prywatnych skrzynek mailowych. Do dziś nikt nie zakwestionował ich wiarygodności. W lipcu podczas konferencji prasowej Michał Dworczyk stwierdził, że rząd nie będzie "odnosić się do pojedynczych materiałów, bo to jest jeden z celów atakującego: wprowadzanie dyskusji słowo przeciwko słowu; tłumaczenia, co jest prawdziwe, co jest zmanipulowane, co jest całkowicie fałszywe".

O korespondencję dotyczącą obsady w Sądzie Najwyższym zapytaliśmy też Trybunał Konstytucyjny.

Centrum Informacyjne Rządu odpowiedziało nam krótko, że "nie komentuje treści materiałów wykorzystywanych do akcji dezinformacyjnej prowadzonej z terenu Federacji Rosyjskiej".

Autorka/Autor:Karolina Wasilewska

Źródło: TVN24

Pozostałe wiadomości

Publicznie wszyscy mówią, że to jest świetna decyzja, ale już nieoficjalnie jest na razie wyczekiwanie - mówiła dziennikarka "Faktów" TVN Arleta Zalewska o reakcji polityków PiS na kandydaturę Karola Nawrockiego na prezydenta. - "Bez szału, ale do ukształtowania" - to jedna wiadomość od znanego polityka. "Mogło być lepiej, ale i mogło być gorzej" - to drugi SMS - cytowała Zalewska w programie "W kuluarach".

"Bez szału, ale do ukształtowania". Co w kuluarach mówi się o Nawrockim

"Bez szału, ale do ukształtowania". Co w kuluarach mówi się o Nawrockim

Źródło:
TVN24

Rosyjski samolot pasażerski zapalił się po wylądowaniu na lotnisku w Antalyi w Turcji. Wszystkich 89 pasażerów i 6 członków załogi zostało bezpiecznie ewakuowanych.

Rosyjski samolot pasażerski zapalił się na lotnisku w Antalyi

Rosyjski samolot pasażerski zapalił się na lotnisku w Antalyi

Źródło:
Reuters

"Każdy z rywali jest poważnym wyzwaniem, kto zlekceważy konkurentów - przegra wybory. W takich wyścigach nie ma pewniaków. Coś o tym wiemy" - napisał Donald Tusk. Wpis premiera został zamieszczony po ogłoszeniu, że kandydatem PiS na prezydenta będzie Karol Nawrocki.

PiS odsłoniło karty. Donald Tusk komentuje i przestrzega

PiS odsłoniło karty. Donald Tusk komentuje i przestrzega

Źródło:
TVN24, PAP

Karol Nawrocki, prezes Instytutu Pamięci Narodowej, został kandydatem Prawa i Sprawiedliwości w przyszłorocznych wyborach prezydenckich. W swoim przemówieniu w trakcie konwencji w Krakowie odniósł się między innymi do kwestii bezpieczeństwa, gospodarki czy rządów prawa. Oto najważniejsze punkty jego wystąpienia.

"Pierwsza obietnica", podatki i "wielkie projekty". Kluczowe momenty przemówienia Nawrockiego

"Pierwsza obietnica", podatki i "wielkie projekty". Kluczowe momenty przemówienia Nawrockiego

Źródło:
TVN24, PAP

Karol Nawrocki - prezes Instytutu Pamięci Narodowej, były bokser i piłkarz, a z wykształcenia historyk - będzie kandydatem Prawa i Sprawiedliwości w przyszłorocznych wyborach prezydenckich. Oto, co wiemy o 41-letnim kandydacie.

Karol Nawrocki z poparciem PiS. Kim jest 41-letni prezes IPN?

Karol Nawrocki z poparciem PiS. Kim jest 41-letni prezes IPN?

Źródło:
tvn24.pl

Na stacji benzynowej przy ulicy Radzymińskiej w Warszawie jeden z samochodów uderzył w dystrybutor gazu, który zaczął się intensywnie wydobywać. Łącznie w wypadku uczestniczyło pięć samochodów. Jak przekazał młodszy brygadier Artur Kamiński z warszawskiej PSP, dwie osoby zostały poszkodowane. Strażacy ewakuowali ludzi przebywających na stacji oraz w pobliskiej restauracji, a także odcięli gaz i prąd.

Wypadek na stacji benzynowej. "Było bardzo duże zagrożenie wybuchu"

Wypadek na stacji benzynowej. "Było bardzo duże zagrożenie wybuchu"

Źródło:
TVN24

IMGW przestrzega przed zagrożeniami pogodowymi. Nadchodzące dni przyniosą nam powrót silnego wiatru, a miejscami będą snuły się gęste mgły. Sprawdź, gdzie będzie niebezpiecznie.

Prognoza zagrożeń IMGW. Na horyzoncie mgła i silny wiatr

Prognoza zagrożeń IMGW. Na horyzoncie mgła i silny wiatr

Aktualizacja:
Źródło:
IMGW

Policjanci zatrzymali dwuosobową załogę prywatnego pogotowia, która próbowała wwieźć na mecz materiały pirotechniczne. Jechali na stadion karetką na sygnale. Grozi im do pięciu lat więzienia. Jak poinformował Robert Szumiata z Komendy Stołecznej Policji, kierowcą był student medycyny bez uprawnień do prowadzenia pojazdów uprzywilejowanych.

Karetką na sygnale próbowali wwieźć na mecz materiały pirotechniczne

Karetką na sygnale próbowali wwieźć na mecz materiały pirotechniczne

Źródło:
Policja Warszawa

Początek tygodnia przyniesie nam sporą zmianę w pogodzie. Na termometrach pojawią się znacznie wyższe wartości niż te obserwowane od kilku dni. Co będzie źródłem tej anomalii? Synoptyk tvnmeteo.pl Tomasz Wakszyński przeanalizował prognozy sytuacji barycznej, która może przynieść nam nawet 10 stopni więcej niż zazwyczaj o tej porze roku.

Ogromna anomalia temperatury w Polsce. Co wydarzy się w poniedziałek

Ogromna anomalia temperatury w Polsce. Co wydarzy się w poniedziałek

Źródło:
tvnmeteo.pl

Ulewny deszcz i grad nawiedził w piątek stolicę Madagaskaru. Warunki pogodowe zaskoczyły mieszkańców Antananarywy - do opadów doszło w suchym okresie, na długo przed początkiem pory deszczowej. Zjawisko miało dość nietypowe wyjaśnienie.

Sztucznie wywołali deszcz, zalało stolicę

Sztucznie wywołali deszcz, zalało stolicę

Źródło:
PAP, Madagascar-Tribune.com

Samochód z trzema osobami w środku przebił barierkę na moście i wpadł do wody. Patrol policji, który przejeżdżał obok, wyciągnął auto na brzeg. W aucie znajdował się kierowca, pasażer i dwuletnia dziewczynka. Dziecko zostało przewiezione do szpitala.

Przejeżdżali przez most, zauważyli auto w rzece. W samochodzie kierowca, pasażer i mała dziewczynka

Przejeżdżali przez most, zauważyli auto w rzece. W samochodzie kierowca, pasażer i mała dziewczynka

Źródło:
tvn24.pl

We wpisie Instytutu Pamięci Narodowej - zdaniem europosła Krzysztofa Brejzy - zamieszczono wpis o charakterze "czysto partyjnej i politycznej agitacji na rzecz jednego z kandydatów na prezydenta". Post pojawił się niespełna dwie godziny po ogłoszeniu Karola Nawrockiego na prezydenta PiS. W związku z tym Brejza zwrócił się do IPN z "pilną interwencją".

Wpis o Karolu Nawrockim na profilu IPN. "Pilna interwencja" Krzysztofa Brejzy

Wpis o Karolu Nawrockim na profilu IPN. "Pilna interwencja" Krzysztofa Brejzy

Źródło:
tvn24.pl

Karol Nawrocki ma swój dorobek, ale nie jest związany z partyjną nawalanką - tak o kandydacie PiS-u na prezydenta mówił w "Faktach po Faktach" w TVN24 poseł tej partii Janusz Cieszyński. Europoseł Koalicji Obywatelskiej Andrzej Halicki, odnosząc się do przemówienia kandydata, spuentował to słowami - "Co miałem do powiedzenia, przeczytałem. Tekst napisał prezes Kaczyński. Dziękuję za to, że mnie wybrał".

"Przemówienie określiłbym puentą: Co miałem do powiedzenia, przeczytałem. Tekst napisał prezes"

"Przemówienie określiłbym puentą: Co miałem do powiedzenia, przeczytałem. Tekst napisał prezes"

Źródło:
TVN24
"Tu jest taka rurka, a tu dziurka". Marek Raczkowski chciał sprzedać nerkę, by ratować pęcherz

"Tu jest taka rurka, a tu dziurka". Marek Raczkowski chciał sprzedać nerkę, by ratować pęcherz

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Ogromne stado żubrów przebiegło przez drogę w okolicach Szudziałowa w województwie podlaskim. Materiał otrzymaliśmy na Kontakt24. Na nagraniu widać grupę zwierząt w różnym wieku, od młodych osobników po majestatyczne, dojrzałe zwierzaki.

Stado żubrów zatrzymało ruch

Stado żubrów zatrzymało ruch

Źródło:
Kontakt24, tvnmeteo.pl, bia24.pl

Sztab generalny armii ukraińskiej poinformował o ataku na stację radarową przeciwlotniczego systemu rakietowego S-400 w obwodzie kurskim w Rosji. Według ekspertów wojskowych w Kijowie, zaatakowany sprzęt "terroryzował" przygraniczne tereny Ukrainy, ponieważ był wykorzystywany do ostrzałów celów na ziemi.

System, który "terroryzował" przygraniczne regiony. Atak na S-400 w obwodzie kurskim

System, który "terroryzował" przygraniczne regiony. Atak na S-400 w obwodzie kurskim

Źródło:
NV, tvn24.pl

Najpierw zapowiedzieli zwolnienie 5,5 tysiąca osób, a teraz tną pensje dla 10 tysięcy pracowników. Tak Bosch próbuje znaleźć pieniądze w obliczu dużej konkurencji z Chin.

Zwolnienia to za mało. Obetną także pensje

Zwolnienia to za mało. Obetną także pensje

Źródło:
Reuters

Komenda Stołeczna Policji poinformowała, że policjant, który postrzelił swojego kolegę podczas interwencji na ulicy Inżynierskiej w Warszawie, pełnił służbę od ponad roku. W związku ze śmiercią funkcjonariusza prokuratura wszczęła śledztwo. Według ustaleń dziennikarza tvn24.pl, policjant, który strzelał, był bardzo dobrze oceniany przez przełożonych.

Policjant, który oddał śmiertelny strzał, pełnił służbę od ponad roku. "Powstrzymajmy się od wyroków"

Policjant, który oddał śmiertelny strzał, pełnił służbę od ponad roku. "Powstrzymajmy się od wyroków"

Źródło:
tvnwarszawa.pl, PAP
Ziemia podnosi się tu o 2 centymetry miesięcznie. Przygotowują się na najgorsze

Ziemia podnosi się tu o 2 centymetry miesięcznie. Przygotowują się na najgorsze

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Do tragicznego wypadku trzech aut doszło w Przyłubiu (woj. kujawsko-pomorskie). Dwie osoby zginęły na miejscu, trzy trafiły do szpitala.

Łódź spadła z przyczepy i uderzyła w jadący samochód. Dwie osoby zginęły

Łódź spadła z przyczepy i uderzyła w jadący samochód. Dwie osoby zginęły

Źródło:
tvn24.pl

Mija 30 lat od tragicznego pożaru w hali Stoczni Gdańskiej. Zginęło wtedy siedem osób. To było podpalenie, jednak do dziś nie wiadomo, kto za nie odpowiada. Gdy po koncercie w hali pojawił się ogień, widzowie na początku myśleli, że to efekty świetlne.

Mija 30 lat od tragedii w Stoczni Gdańskiej. "Myśmy byli przekonani, że nas spali żywcem"

Źródło:
Fakty TVN

Stała, cotygodniowa rehabilitacja i perspektywa jeszcze co najmniej siedmiu operacji. Do tego specjalne ubranie, dzięki któremu życie z potężnymi bliznami jest życiem bez bólu. Po koszmarnym wypadku 9-letni Olek ma tylko jedno marzenie: chce wyzdrowieć. Można mu w tym pomóc.

Ma zniszczone dłonie, ramiona, plecy i klatkę piersiową. 9-letni Olek potrzebuje pomocy

Ma zniszczone dłonie, ramiona, plecy i klatkę piersiową. 9-letni Olek potrzebuje pomocy

Źródło:
Fakty TVN

Centymetr kwadratowy - tyle zostało wymierającego w Polsce gatunku mchu na torfowisku na Lubelszczyźnie. Samorządowcy wciąż wydają zgody na eksploatację torfu, nieraz mimo sprzeciwów regionalnych dyrekcji ochrony środowiska, bo wartość torfowisk w kontekście zmian klimatycznych i zapobieganiu powodziom jest nie do przecenienia. W Starym Stręczynie sprawą zajmuje się już prokuratura.

Wymierający gatunek zniszczony, cenne torfowisko wyeksploatowane. Sprawę bada prokuratura

Wymierający gatunek zniszczony, cenne torfowisko wyeksploatowane. Sprawę bada prokuratura

Źródło:
tvn24.pl

890 błędów, z czego ponad 200 o charakterze krytycznym zawierała dokumentacja projektowa rozbudowy szpitala we Włocławku. W efekcie dwa nowe budynki, które miały być gotowe w 2023 roku do teraz znajdują się w stanie surowym i nie zostaną oddane do użytku wcześniej niż za trzy lata. A cała inwestycja zamiast planowanych 155 milionów będzie kosztować ponad 400 milionów złotych.

Czekają na nowy szpital, NIK zawiadamia CBA. "208 błędów krytycznych"

Czekają na nowy szpital, NIK zawiadamia CBA. "208 błędów krytycznych"

Źródło:
tvn24.pl