W dostępnych i analizowanych źródłach nie ujawniono wypowiedzi sędziów członków KRS, które pozwalałyby na sformułowanie wobec nich zarzutów naruszenia prawa, ślubowania sędziowskiego ani zasad etyki sędziowskiej - głosi przyjęte przez nową Krajową Radę Sądownictwa stanowisko. Analiza, której dotyczy to stanowisko, była prowadzona w związku z medialnymi doniesieniami o udziale członków Rady w akcji hejtu wobec sędziów.
Urzędnicy Ministerstwa Sprawiedliwości - w tym ówczesny, zdymisjonowany w następstwie tych doniesień wiceminister Łukasz Piebiak - jak napisał portal Onet, mieli stać za zorganizowanym hejtem wobec sędziów krytykujących zmiany w wymiarze sprawiedliwości wprowadzane przez Zjednoczoną Prawicę.
Za koordynowaniem akcji hejtu mieli stać członkowie tak zwanej grupy "Kasta", która według doniesień mediów działała na jednym z komunikatorów internetowych. Mieli do niej należeć między innymi sędziowie, członkowie nowej KRS Maciej Nawacki i Jarosław Dudzicz.
KRS: członkowie Rady nie naruszyli prawa ani zasad etyki
W czwartek Rada przyjęła stanowisko w tej sprawie opracowane przez powołany do tego zespół.
"Po dokonaniu analizy doniesień medialnych oraz wyjaśnień złożonych na posiedzeniu plenarnym KRS przez sędziów KRS, Rada przyjmuje, że nie ujawniono w dostępnych i analizowanych źródłach wypowiedzi sędziów członków KRS, które pozwalałyby na sformułowanie wobec nich zarzutów naruszenia prawa, ślubowania sędziowskiego ani zasad etyki sędziowskiej" - brzmi przyjęte w czwartek przed południem stanowisko nowej Krajowej Rady Sądownictwa.
Sędziowie składali wyjaśnienia
Rada pod koniec sierpnia wyraziła zaniepokojenie doniesieniami i zażądała wyjaśnień od sędziów Nawackiego i Dudzicza w sprawie medialnych doniesień o grupie "Kasta". Pisemne oświadczenie sędziego Nawackiego zostało później opublikowane na stronie nowej KRS.
"Nigdy nie uczestniczyłem w żadnej z grup, której celem było prowadzenie działalności spełniającej znamiona dyskredytowania lub oczerniania sędziów, nigdy nie uczestniczyłem w żadnej z grup z udziałem osoby o pseudonimie Emi, nie jest mi znana żadna grupa na jakimkolwiek komunikatorze, która zajmowałaby się tego rodzaju działalnością" - napisał wówczas Nawacki.
Sędzia zapewniał też, że nigdy nie podejmował działalności w jakichkolwiek mediach społecznościowych, która "mogłaby zostać zakwalifikowana jako spełniająca znamiona dyskredytowania lub oczerniania sędziów".
Z kolei - jak informował wtedy przewodniczący nowej KRS Leszek Mazur - sędzia Jarosław Dudzicz złożył wyjaśnienia w formie ustnej, na posiedzeniu.
Autor: ads//now / Źródło: tvn24.pl, PAP
Źródło zdjęcia głównego: tvn24