To nie tylko chodzi o napis "Konstytucja", ale też o pokazanie, że konstytucja jest dla ciebie, dla mnie - powiedział w dogrywce "Rozmowy Piaseckiego" w tvn24.pl rzecznik praw obywatelskich Adam Bodnar. Pytany, czy sędzia może nosić koszulkę z takim napisem i czy świadczy to o złamaniu niezawisłości sędziowskiej, odparł, że nie uważa "używania tej koszulki za coś niegodnego".
Rzecznik Praw Obywatelskich w środę w dogrywce "Rozmowy Piaseckiego" w tvn24.pl komentował między innymi rozprawę pomiędzy Jarosławem Kaczyńskim a Lechem Wałęsą w gdańskim sądzie, z 22 listopada. Sprawę o naruszenie dóbr osobistych wytoczył byłemu prezydentowi prezes PiS.
Bodnar odnosił się w tym kontekście do pojawiających się w internetowych komentarzach zarzutów pod adresem sędzi orzekającej w tej sprawie, Miała - jak ma wynikać publikowanych w sieci fotografii - uczestniczyć w protestach w obronie sądownictwa w koszulce z napisem "Konstytucja".
Na pytanie, czy jego zdaniem sędzia ma prawo do noszenia takiej koszulki, rzecznik praw obywatelskich odparł twierdząco. Podkreślił, że koszulka z napisem "Konstytucja" nie łamie zasad niezawisłości sędziowskiej.
"Nie uważam używanie tej koszulki za coś niegodnego"
- Koszulka "Konstytucja" symbolizuje coś niezwykle ważnego. To nie tylko chodzi o ten napis "Konstytucja", ale też o pokazanie, że Konstytucja jest dla ciebie, dla mnie - wskazywał Bodnar. - Ja nie uważam używanie tej koszulki za coś niegodnego - zaznaczył.
Stwierdził jednocześnie, że ważne jest, czy "mamy do czynienia z zaangażowaniem politycznym czy z zaangażowaniem w obronę określonych wartości".
Rzecznik praw obywatelskich zauważył, że noszenie koszulki z tym napisem stało się przedmiotem sporu politycznego, ponieważ "jedna ze stron starała się przekraczać granice, bo chciała doprowadzić do podważenia niezawisłości sądownictwa". - Dlatego duża część ludzi w Polsce, niezależnie od przekonań politycznych, opowiedziała się przeciwko tej zmianie - dodał.
- Ale tak naprawdę my nie wiemy, jakie osoba nosząca tę koszulkę ma poglądy na temat podatków, polityki historycznej, szkolnictwa czy stu innych tematów - zauważył.
- Ja głęboko wierzę w to, że sędzia noszący koszulkę z napisem "Konstytucja" naprawdę będzie w stanie w sprawie o ochronę dóbr osobistych należycie wyważyć, gdzie doszło do naruszenia tych dóbr, czy bardziej powinna przemawiać wolność słowa czy ochrona reputacji - podkreślił Bodnar.
"Polityk musi się liczyć z grubą skórą"
Gość internetowej dogrywki "Rozmowy Piaseckiego" komentował również sytuację powyborczą, do jakiej doszło na Śląsku. W ostatnich wyborach samorządowych PiS zdobył tam 22 mandaty w 45-osobowym sejmiku. Do samodzielnego rządzenia brakowało im jednego głosu. Władzę w sejmiku sprawować miały Koalicja Obywatelska, PSL i SLD, które razem dysponowały 23 mandatami. Jednak 20 listopada jeden z radnych Nowoczesnej, Wojciech Kałuża, przystąpił do Prawa i Sprawiedliwości. Dzięki temu PiS dysponuje teraz 23 mandatami i może rządzić w sejmiku.
Koalicja Obywatelska wysunęła pod adresem swojego byłego już radnego zarzuty o "korupcję polityczną" i zapowiedziała złożenie zawiadomienia do prokuratury.
- W tej sprawie jest bardzo dużo emocji. I słusznie, że te emocje są. Powstaje pytanie do czego te emocje prowadzą - zastanawiał się Bodnar.
- Polityk musi się liczyć z grubą skórą. Jeśli narusza pewne zasady funkcjonowania w polityce, to musi się liczyć z mocną krytyką - ocenił. Zaznaczył jednak, że "nawet jak mamy do czynienia z tak mocną krytyką, to nie powinno to przekraczać naruszenia tej podstawowej godności".
Zapytany, czy jego zdaniem wniosek Koalicji Obywatelskiej do prokuratury jest "przekroczeniem granicy zdrowego rozsądku", odpowiedział: - Myślę, że chyba jednak tak.
"Nigdzie się nie wybieram"
Bodnar odpowiadał również na pytania o swoją przyszłość po upływie kadencji na stanowisku rzecznika praw obywatelskich oraz o prawdopodobieństwo, że mógłby zostać odwołany przez polityków.
- Jeżeli minęła już większa część kadencji [Rzecznika Praw Obywatelskich - przyp. red.], to zastanawiam się, jaki jest sens podejmować działania mocne, spektakularne, budzące zainteresowanie opinii publicznej, także międzynarodowej, w celu odwoływania rzecznika - wskazywał.
Na pytanie, czy zamierza w najbliższym czasie objąć inne stanowisko, Bodnar odpowiedział: - Nigdzie się nie wybieram, nawet do Parlamentu Europejskiego.
Autor: mjz//now / Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: tvn24