ABW bada czy Witold Waszczykowski ujawnił tajemnicę państwową w wywiadzie dla "Newsweeka". Zdymisjonowany wiceminister opowiadał dziennikarzom m.in. o szczegółach negocjacji w sprawie tarczy antyrakietowej i deklaracji Stanów Zjednoczonych w kwestii współpracy polityczno-wojskowej z Polską.
- Sprawdzamy czy informacje, które ujawnił Witold Waszczykowski nie były objęte tajemnicą państwową - wyjaśnia rzeczniczka ABW Katarzyna Koniecpolski-Wróblewska, odmawiając jednocześnie podania szczegółów śledztwa.
O działaniach ABW Waszczykowski dowiedział się z mediów. Przekonywał, że nie zdradził tajemnicy. - Nie powiedziałem nic ponadto, o czym pisali już wcześniej dziennikarze. - tłumaczył zdymisjonowany w poniedziałek były wiceszef polskiej dyplomacji.
Tusk zazdrosny o Kaczyńskiego?
Waszczykowski, który reprezentował stronę polską w negocjacjach w sprawie tarczy antyrakietowej, twierdził w wywiadzie dla "Newsweeka", że na początku lipca wynegocjował z USA "umowę w sprawie tarczy, która gwarantuje bezpieczeństwo Polsce".
Były wiceminister spraw zagranicznych powiedział, że rząd Tuska nie przyjął propozycji Amerykanów, bo bał się, że splendor przypadnie interweniującemu w tej sprawie prezydentowi Lechowi Kaczyńskiemu. - Powstałoby wrażenie, że to prezydent jest twórcą tego sukcesu, a nie rząd - tłumaczył w wywiadzie. (CZYTAJ WIĘCEJ)
Wyląduje u prezydenta
Wywiad dla "Newsweeka" kosztował Waszczykowskiego utratę fotela wiceszefa polskiej dyplomacji, ale wygląda na to, że to nie koniec reperkusji. - Waszczykowski pogrzebał swe szanse na objęcie placówki ambasadora w Kairze - mówi szef resortu radek Sikorski. - Te oszczerstwa wynikają po części z próby udowodnienia swojego rzekomego sukcesu negocjacyjnego i odegrania się - dodaje Sikorski.
Jak wynika z prasowych spekulacji, Waszczykowskiego nie będzie długo szukał pracy. Podobno już czeka na niego etat w Kancelarii Prezydenta lub w Biurze Bezpieczeństwa Narodowego.
Źródło: TVN24, PAP